250 tysięcy hiszapńskich widzów zobaczyło nowy film Pedro Almodovara „Przelotni kochankowie”. Wpływy do kas wyniosły prawie dwa miliony euro. Tym samym najnowsza komedia Almodovara może pochwalić się najlepszym otwarciem w bogatej karierze reżysera, pobijając o 100 tysięcy euro wynik wielkiego przeboju „Volver”.
Rekordowej frekwencji w kinach Hiszpanii towarzyszą entuzjastyczne głosy krytyki. „Przelotni kochankowie” to niesamowicie śmieszna, poprawiająca samopoczucie celebracja ludzkiej seksualności - pisze recenzent „Variety”. „Wyborna zabawa: kultowy hiszpański reżyser powraca do swoich komediowych korzeni. Ta lekka, pikantna komedia pulsuje seksem i seksualnością” - wtóruje mu krytyk z „Screen Daily”. "Fani Almodovara, którzy marzyli o jego powrocie do szalonych komedii, z których zasłynął, rzeczywiście będą zachwyceni" - pisze twórca "Wysokich obcasów".
„Przelotni kochankowie” to zwariowana komedia o pewnym feralnym locie do Meksyku. Pod wpływem - jak się wszystkim wydaje - zbliżającej się katastrofy lotniczej pasażerowie samolotu i personel pokładowy postanawiają wyznać sobie najbardziej wstydliwe sekrety i wyjawić skrywane fantazje erotyczne. I spełnić je…
Z dala od rzeczywistości
- To mój dziewiętnasty film. I muszę przyznać, że moja pasja i niepewność są takie same, jak zawsze. Czuję się jak podczas realizacji mojego pierwszego filmu „Pepi, Luci, Bom i inne dziewczyny z dzielnicy”, mam tylko więcej siwych włosów. – mówił w trakcie zdjęć hiszpański reżyser. - Akcja dzieje się 10 tysięcy metrów nad ziemią. Gdy spojrzy się w dół, widać głównie chmury. Z premedytacją odleciałem od rzeczywistości, wszystko w moim nowym filmie jest fikcją.
Reżyser przyznał, że chciał zrobić lekką komedię, choć jednocześnie nie ukrywał inspiracji mrocznym „Aniołem zagłady” Luisa Bunuela.
- Bohaterowie mojego filmu też zamknięci są w bardzo małej przestrzeni – tłumaczył Almodóvar. - To dla mnie zupełnie nowe i trudne wyzwanie.
Zdaniem recenzentów twórcy udało się przywołać klimat jego pierwszych absolutnie „odlotowych” produkcji.
W rolach głównych wystąpiły największe gwiazdy hiszpańskiego kina, a zarazem ulubieni aktorzy reżysera: Cecilia Roth („Wszystko o mojej matce”), Javier Camara („Porozmawiaj z nią”), Blanca Suarez („Skóra, w której żyję”), Lola Duenas („Volver”), a także Penelope Cruz i Antonio Banderas. Ta para najsławniejszych obok Javiera Bardema Hiszpanów, od lat robiących karierę w Hollywood, została odkryta dla kina właśnie przez Pedro Almodovara.
W bieżącym tygodniu film ma swoją premierę w kolejnych krajach Starego Kontynentu. Na ekranach polskich kin pojawi się 10 maja. Dystrybutorem filmu jest Gutek Film.
Od amatorskiego porno do Oscara
Pedro Almodovar to obok Carlosa Saury najbardziej znany z żyjących hiszpańskich filmowców. Nazywany „Bunuelem w stylu punk” zaczynał swoją karierę od... pracy w telekomunikacji. Za zarobione tam pieniądze kupił kamerę 8 mm i zaczął kręcić amatorskie porno. Tyle, że nawet golizna w wydaniu Pedro miała artystyczne walory. Od lat 70. tworzył filmy krótkometrażowe. Jego pierwszy pełnometrażowy debiut „Pepi, Luci, Bom i inne dziewczyn z dzielnicy” nakręcony za 13 tysięcy funtów stał się w 1980 roku wielkim przebojem kasowym.
Sukces pozwolił Almodovarowi w 1985 założyć wraz z bratem wytwórnię filmową El Deseo, gdzie powstaje większość filmów Pedro. Jego kino stanowi absolutny fenomen na tle światowej kinematografii. Almodovarowi udała się rzecz niebywale trudna. Stylistyce kiczu nadał rangę sztuki. Jego melodramatyczne, pełne nieprawdopodobnych sytuacji historie z elementami czarnego humoru przeplatają się bez żadnych zgrzytów z obyczajowymi wątkami.
Bohaterami są często postaci z marginesu społecznego (dilerzy narkotyków, prostytutki, kryminaliści) lub homoseksualiści, bo sam reżyser nigdy nie ukrywał swoich preferencji. Początkowo jego filmy budziły oburzenie drobnomieszczańskiej Hiszpanii, ale rodacy błyskawicznie pokochali nietuzinkowego artystę.
W swej twórczości Almodovar przeszedł ewolucję. Zaczynał od skandalizujących, utrzymanych w punkowej estetyce filmów, by stać się specjalistą od psychologicznych czarnych komedii o kobietach. Mówi się, że żaden reżyser tak genialnie nie portretuje kobiet jak on.
Doceniony artysta
Jednym z jego najsłynniejszych filmów jest uhoronowany Oscarem dla filmu zagranicznego komediodramat "Wszystko o mojej matce". Drugiego swojego Oscara Almodovar zdobył za najlepszy scenariusz do filmu „Porozmawiaj z nią”.
Reżyser od lat kuszony jest przez Hollywood ogromnymi honorariami i namawiany do realizacji filmu w wersji anglojęzycznej z gwiazdami zza oceanu. Na razie jednak nie chce o tym słyszeć. Nie mówi z resztą nawet po angielsku, a produkowanie filmów we własnej wytwórni daje mu całkowitą niezależność i swobodę twórczą.
Autor: Justyna Kobus / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Gutek Film