Pies Pankracy: Czy mnie jeszcze pamiętacie?

Aktualizacja:
 
Pankracy: Chciałbym, żeby moi wychowankowie wiedzieli, że wciąż bardzo ich lubięTVN24.pl

W wigilię zdarzają się cuda, a zwierzęta mówią ludzkim głosem. Ukochany przez telewidzów pies Pankracy po 19 latach przerywa milczenie i w ten szczególny dzień przypomina o przykazaniu miłości bliźniego. - Wciąż o was myślę, wciąż was bardzo lubię - mówi do swoich wychowanków, dzisiejszych 30-latków.

 
Maciej Zimiński, pan Pankraca, autor książek i piosenek dla dzieci, twórca "Niewidzialnej Ręki" TVN24.pl

Gdzie się podziewałeś, Pankracy, przez ostatnich 19 lat? Jesteś cokolwiek zakurzony…

Zamieszkałem w starym kufrze mojego pana – Macieja Zimińskiego. To on wymyślił „Piątek z Pankracym” (później „Okienko Pankracego” – przyp. red.). Nasz program zakończył się w 1990 roku. Mój pan nie chciał, bym zaginął gdzieś w telewizyjnym magazynie, więc kiedy poszedł na emeryturę, zabrał mnie ze sobą.

Do kufra wrzucił też dziesiątki listów…

A były ich, nie przesadzę dziesiątki tysięcy. Lubię sobie pomyśleć, że te listy są dowodem na to, że byłem komuś potrzebny…

 
"Bardzo koham Pana Kracka" TVN24.pl

Przeczytam więc jeden list: „Kochany Pankracku piszę do Ciebie pierwszy raz. Bardzo lubię Twój program i bardzo lubię Ciebie z Twoim Panem. Piszę do Ciebie z Krakowa. Pozdrawia Cię: Mamusia, Tatuś, ja i cała rodzina - Madzia”.

 
"Kochany Pankracku, piszę do Ciebie pierwszy raz - Madzia" TVN24.pl

Mój pan przynosił do domu worki pełne listów od dzieci. Dzieciaki pisały do mnie „szanowny panie Kracy”. Kiedyś dostałem widokówkę od naszego ukochanego widza, który odbył rejs po Morzu Śródziemnym. Napisał, że odkrył wyspę o nazwie Pankracy. Były też listy od mam i babć. Pisały – Pankracku, pozdrów moją córeczkę, bo jest chora. I nie było wyjścia. Trzeba było wysłać promyk słońca, pozdrowić na antenie, zrobić wszystko, żeby rozweselić buzię dziecka.

Dzieci Cię ubóstwiały. Przeczytam kolejny list: „Kohany panie Kracku, mam siedem lat, chodze do szkoły do I a. Oglądam ciebie co piontek, bardzo kocham pan Kracka” (pisownia oryginalna).

Dzieci mnie lubiły, bo je szanowałem, bo pokazywałem im, że bardzo mi na nich zależy. Śpiewaliśmy piosenki z moim panem, Zygmuntem Kęstowiczem, Tadeuszem Kudeckim, a później z Arturem Barcisiem – „Psiejsko czarodziejsko” albo „Cztery łapy”. Rozmawialiśmy też na poważne tematy, o stosunkach między ludźmi i dobrych obyczajach. Pan tłumaczył mi dlaczego warto być sympatycznym i życzliwym.

 
Sara tuli się do telewizora, gdy widzi Pankraca TVN24.pl

I dlaczego warto?

A lubisz, jak ludzie są wobec ciebie życzliwi?

 
Czy pamiętacie o PDP? - pyta Pankracy TVN24.pl

Uczyliście też trzech magicznych słów, ukrytych pod skrótem PDP…

Lubiliśmy ten skrót – proszę, przepraszam, dziękuję. Słowa pożyteczne, a dobre.

Zapomniane?

Wydaję mi się, że zapomniane, tak jak najpiękniejsze przykazanie o miłości bliźniego. A może święta, to dobry czas, by sobie o tym wszystkim przypomnieć?

Mama Sary z Głębowic napisała: „Panie Arturze i ty Pankracku!!! Moja córeczka Sara, gdy tylko pojawiacie się na ekranie, całuje Was i przytula swą buzię do szklanego ekranu. Po tym przywitaniu szybciutko siada na moje kolana i razem oglądamy ten najlepszy z programów dla dzieci. Dziś po spotkaniu postanowiła Was narysować. Jej praca bardzo mi się spodobała. Postanowiłam przesłać ją Wam. Pozdrawiamy Was serdecznie! PS. Myślę, że jesteście nią zachwyceni. Sara ma dokładnie 3 lata i 3 miesiące”.

 
Dzieci pisały bajki i rysowały obrazki - dziś są po 30-tce... TVN24.pl

Och, byliśmy zachwyceni rysunkiem Sary i każdym innym rysunkiem, wierszykiem, listem, haftem, które do nas do studia trafiały. Listy spływały do nas lawinowo, mimo że nigdy niczego nie nakazywaliśmy. Zamiast instruować: „Pamiętaj Wacuś, przed wejściem do domu wytrzyj porządnie buty na słomiance”, pan pytał mnie: „Pankracku, a czy pamiętałeś, żeby wytrzeć łapy?”.

Albo przedstawiał mi w programie książeczkę z obrazkami, którą wykonał widz. My ją później pokazywaliśmy i przed kolejną emisją otrzymywaliśmy sto kolejnych książeczek. Inspirowaliśmy dzieci do działania i myślenia. Pobudzaliśmy wyobraźnię i sprawialiśmy przyjemność. Bo zostać pochwalonym na antenie jest przyjemnością…

Były też przesyłki wyjątkowe…

Przed Bożym Narodzeniem pomyślałem, że trzeba wymyślić prezent dla Pani Babci Sąsiadki (bohaterki „Piątku z Pankracym”, która nigdy nie pojawiła się na ekranie - przyp. red.). Odzew był taki, że mój pan nie mógł się poruszać po swoim pokoju. Widzowie przysyłali pudła pełne książek, ozdób choinkowych, laurek. Któregoś dnia przyszła paczka kolosalna - długości co najmniej metra, wysoka na 50 cm. Jeśli dobrze pamiętam, z Białego Dunajca. Dzieci wyhaftowały z włóczki rękawiczki i szaliki, ich babcie dorzuciły kożuchowe czapki. Było tego kilkadziesiąt sztuk. Ktoś zasugerował, byśmy to wszystko oddali pensjonariuszkom Domu Spokojnej Starości na Białołęce. Podczas spotkania jedna pani przywitała nas z kotem. Powiedziała: „Bardzo mi zależało, żeby mój kot zobaczył Pankraca”. Pobyt na Białołęce był namacalnym dowodem, że także ludzie starsi potrzebowali kropli życzliwości, łagodności, spokoju płynącego z ekranu telewizyjnego.

Dziś brakuje tego spokoju?

Na mój psi rozum, brakuje nie tylko spokoju ale i szczerości. Brakuje szacunku i zaufania do widza. Ciepłego klimatu rozmowy. Zamiast tego jest straszenie, mentorstwo, wygłaszanie kazań. My byliśmy przyjaciółmi widzów. Nie mówiliśmy o przyjaźni, tylko ją okazywaliśmy. Widzowie odwdzięczali się tym samym. Traktowali mnie jak kolegę albo ulubionego psiaka. Naszą filozofią inspiracji przeciwstawialiśmy się pedagogice nakazów i zakazów.

Dlaczego nakazy i zakazy nie sprawdzają się w życiu?

Jest ich tyle, że do perfekcji nauczyliśmy się je obchodzić…

Źle Ci we współczesnym świecie, prawda? To dlatego nie wychodziłeś z kufra przez 18 lat…

Świat jest troszkę inny. Troszkę bardziej natarczywy, agresywny, obojętny. Mój pan, jak długo stoi i nie może usiąść, to kręci mu się w głowie i potem patrzy gdzie przycupnąć. A kiedy zakręciło mu się w głowie w centrum handlowym na warszawskiej Sadybie, to przycupnął na dość niskim obramowaniu przy ruchomych schodach. Siedział sobie i widział dziesiątki trzepoczących nóg. Tylko jedna starsza pani zatrzymała się i spytała: „Czy panu można pomóc?”. Taki się zrobił świat. Obojętny…

Czy dziś znalazłbyś przyjaciół, podobnych do siebie?

 
Maciej Zimiński nie chciał by Pankrac zaginął w telewizyjnym magazynie TVN24.pl

Wierzę, że tak. Chciałbym, żeby byli wrażliwi, uczynni, serdeczni. Chciałbym, żeby mówili piękną polszczyzną, a nie językiem z telewizora. A propos co to znaczy, że „trzeba wygenerować nowy design, żeby trafić do mainstreamu”? Owszem, mój pan zna pięć języków, ale tego nie potrafił mi wytłumaczyć.

Poza tym spotykam na osiedlu wielu przyjaciół. Trzyletnich brzdąców. Dzieci są najlepszą częścią ludzkiego gatunku.

Klasa II a z Konstancina napisała: „Pankracku, żebyś zawsze występował w telewizji, żebyś zawsze słuchał swojego pana, zawsze bądź taki miły i radosny, żebyś nigdy nie spotykał psich smutków, kochaj wszystkie dzieci, tak jak one kochają Ciebie. Zapraszamy Ciebie i Twojego pana na do Konstancina na jałowcową kiełbasę – zapraszają Cię dzieci i nasza Pani”.

Te dzieci już dorosły. Są teraz poważnymi ludźmi z poważnymi problemami. Chciałbym, żeby wiedzieli, że cały czas ich bardzo lubię. Myślcie o mnie nie tylko, jak o zabawnej kukle, ale jak o przyjacielu, który chce, byśmy wszyscy żyli w przyzwoitym świecie.

 
Piątek z Pankracym TVN24.pl

A czego życzysz swoim wychowankom na święta? Dziś są już po 30-tce, założyli rodziny…

Życzę im, żeby odpowiedzieli sobie na kilka pytań. Czy umiesz się uśmiechnąć do drugiego człowieka bezinteresownie? Czy umiesz powiedzieć „dzień dobry” sąsiadowi? Czy wstydzisz się tego, że się uśmiechasz? Czy umiesz zapytać przechodnia na ulicy, czy nie trzeba mu czasem pomóc? A dzisiejsze trzydziestolatki to muskularne postaci, które mogłyby pomóc…

PS. Pamiętacie mnie jeszcze?

W rolę "Pankraca" wcielił się Maciej Zimiński, dziennikarz, pedagog, autor książek i piosenek dla dzieci. Kawaler Orderu Uśmiechu, współtwórca m.in. "Piątku z Pankracym", "Teleranka" i popularnej w latach 70. akcji "Niewidzialna Ręka". Pankracy nie chciał mówić do kamery przez wzgląd na pamięć o zmarłym w 1999 roku Hubercie Antoszewskim, aktorze teatralnym, który przez wszystkie lata emisji programu, użyczał głosu Pankracemu. Kukłę ukochanego psa wykonała Lidia Wopaleńska.

ROZMAWIAŁ MACIEJ WASIELEWSKI

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24