Samowystarczalny reżyser, rekordowo niski budżet. Sean Baker zgarnął niemal wszystko

Aktualizacja:
Źródło:
"Variety", "The Los Angeles Timea", " The Guardian", CNN, tvn24.pl
Zwiastun filmu "Anora" reż. Sean Baker
Zwiastun filmu "Anora" reż. Sean BakerUnited International Pictures
wideo 2/3
"Anora" reż. Sean BakerUnited International Pictures

Po Złotej Palmie w Cannes i pięciu Złotych Globach Sean Baker z "Anorą" zgarnął aż pięć Oscarów, w tym te najważniejsze: dla najlepszego filmu, za reżyserię i scenariusz oryginalny. Obawy krytyków, że konserwatywni Akademicy nie zagłosują na film sankcjonujący prostytucję jako "zwykłą pracę" okazały się płonne.

-  Jestem sojusznikiem tych wszystkich, których społeczeństwo marginalizuje. Poświęciłem swoją karierę opowiadaniu historii, które zdejmują z nich piętno potępionych i normalizują style życia, które są atakowane - tłumaczył Sean Baker w wywiadzie dla "Los Angeles Times", już w roli oscarowego faworyta.

Kto zna nie tylko "Anorę", ale i wcześniejsze filmy jednego z najoryginalniejszych amerykańskich twórców kina niezależnego, wie doskonale, że spośród wykluczanych, o których opowiada, właśnie pracowników seksualnych upodobał sobie szczególnie. To oni są bohaterami jego najbardziej znanych filmów - od "Gwiazdeczki" i "Mandarynki" poczynając, poprzez "Red Rocket", aż po nominowaną do sześciu Oscarów "Anorę", wcześniej nagrodzoną Złotą Palmą w Cannes.

Krytycy i bukmacherzy po wręczeniu nagród Gildii Reżyserów (DGA) i Producentów (PGA) - najpewniejszych oscarowych prognostyków - typowali że film ma realne szanse na cztery złote statuetki - w tym na tę najważniejszą za najlepszy film, a także za reżyserię, za scenariusz i za montaż. Nie doszacowali, bo odebrał ich aż pięć. - piąta powędrowała do 25-letniej Mickey Madison, za główna rolę w "Anorze", choć faworytką była Demi Moore.

Niesamowite jest to, że wszystkie cztery trafiły w ręce samego Seana Bakera, który wydaje się być filmowcem całkowicie samowystarczalnym. Sam nie tylko pisze scenariusz, reżyseruje i montuje film, ale również jest odpowiedzialny za casting.

Sean Baker z aktorami na planie "Anory"Image Capital Pictures / Film Stills / Forum

"Anora", czyli "Pretty Woman" bez happy endu

Wyobraźmy sobie "Pretty Woman", a raczej jej uwspółcześnioną wersję, nafaszerowaną scenami nieskrępowanego seksu w połączeniu z pełną werwy komedią Guya Ritchiego. Tak właśnie z grubsza kojarzy się "Anora". Tyle tylko, że gdy bawimy się na całego wraz z bohaterami przez ponad dwie godziny, Baker swoim zwyczajem w finale wbija nam szpilę prosto w serce. Próżno wyczekiwać szczęśliwego zakończenia.

Akcja "Anory" rozgrywa się w nowojorskim Brighton Beach na Brooklynie, w dzielnicy zamieszkałej przez imigrantów z byłego Związku Radzieckiego. Tam właśnie pracuje w klubie nocnym ze striptizem jako tancerka erotyczna tytułowa Anora - krócej Ani. To dlatego film zaczyna się od scen zmysłowo kołyszących się kobiecych ciał tancerek topless, z których najpiękniejsze należy do głównej bohaterki. Ani nie ma problemów z dogadzaniem klientom w prywatnych pokojach, gdzie daje im więcej, niż tylko taniec. Gdy pewnej nocy do klubu trafia młody Rosjanin, z racji znajomości języka, szef wysyła do niego właśnie ją.

Dziewczyna oczarowuje Iwana, który okazuje się synem gangstera - oligarchy. Proponuje jej - dokładnie tak, jak Richard Gere Julii Roberts w "Pretty Woman" - tydzień na wyłączność za okrągłe 15 tysięcy dolarów. Ani spędzi go najpierw w luksusowej, skąpanej w złocie willi, a potem w drogich hotelach i knajpach, zaznając luksusu, o jakim nie marzyła. Gdy Iwan zaproponuje jej szybki ślub w Las Vegas, powie "tak". Dzięki niesamowitej Mikey Madison (także zasłużona nominacja do Oscara), chcemy wierzyć w szczęśliwy los, który właśnie wygrała na loterii.

Cała fabuła podąża tropem jej naiwnej wiary. Nieprzypadkowo ulubiona bajka dziewczyny to "Kopciuszek", a Iwan przypomina jej księcia. Do czasu gdy o wszystkim nie dowiedzą się jego rodzice. Niedoszły bohater pryska wówczas w obawie przed ich gniewem, którego przedsmak mają uświadomić mu dwaj "posłańcy" - goryle tatusia. Nie wiedzą tylko, że charakterna Ani to żywioł, jakiego wcześniej nie widzieli. Narracja płynie niczym woda w rzece, a Baker po mistrzowsku radzi sobie ze zmianami stylu opowieści, a nawet gatunku. Bez moralizatorstwa pokazuje, że tytułowa "Anora" to dziewczyna, która nie da sobie odebrać godności, a miliarderzy z Moskwy nigdy jej nie mieli.

Finał jest już wybitnie gorzki - bakerowski.

Kadr z filmu "Anora" - scena ślubu Ani i IwanaUIP

Moralne dylematy?

Reżyser zdradza, że zależało mu przede wszystkim na zbadaniu "dynamiki władzy i transakcyjnego charakteru wzajemnych relacji". - Interesowało mnie, jak bohaterowie traktują osobę, która jest nad nimi w hierarchii, a jak tę pod nimi. Wszyscy w filmie "biją w dół", czyli ​nie szanują osoby, która jest tuż pod nimi, gdy mowa o władzy - tłumaczy Baker.

Ani nie jest jedyną, która się sprzedaje, żeby zapłacić czynsz, dlatego nie wolno nam jej oceniać ani moralizować. Poplecznicy rosyjskiego oligarchy wykonują pracę, której woleliby nie wykonywać. Transakcyjna natura wszystkiego jest zarówno absurdalna, jak i tragiczna.

Podobnie jak w przypadku wcześniejszych filmów, tym razem jeszcze żarliwej, Baker walczy tu ze stereotypem pracowników seksualnych jako "upadłego środowiska". Podkreśla, że "praca seksualna to także praca". Robi wszystko, by zdjąć z bohaterki odium osoby niemoralnej, a nade wszystko mówi o dekryminalizacji pracy seksworkerów. Po premierze "Anory" w Cannes poświęcił tej kwestii znaczną część swojej konferencji prasowej. W każdym wywiadzie podkreślał też, że bohaterkę o złotym sercu definiuje znacznie więcej niż usługi seksualne.

I o ile z tym ostatnim wszyscy się zgadzamy, mniej otwarci i znacznie mniej wyrozumiali, starsi akademicy, mogą mieć problem z tezą, że sprzedawanie się za pieniądze to "praca, jak każda inna". Jeśli dodamy do tego mocne sceny seksu i wyjątkowo wulgarny język (kategoria R nie pojawiła się przez przypadek!), może okazać się, że z powodów obyczajowych, pozaartystycznych, Oscar dla najlepszego filmu będzie problemem. Twórcy liczą jednak na młodych, pozbawionych podobnych uprzedzeń, których mnóstwo przyjęto do Akademii ostatnimi laty.

Oni na pewno docenią stylistyczne zuchwalstwo Bakera, nie bacząc na fakt, że bohaterka z prawdziwą przyjemnością uprawia najstarszy zawód świata.

Mikey Madison w filmie "Anora"UIP

Zaczęło się od Universal Monsters

Dla polskich widzów Seana Bakera odkrył Warszawski Festiwal Filmowy, na który przywiózł do sekcji "Wolny duch" dwa ze swoich wciąż bardzo skromnych, ale już docenionych na świecie filmów: "Gwiazdeczkę" (2012) i "Mandarynkę" (2015). Ale reżyser miał już wówczas na koncie sporo prestiżowych wyróżnień, chociażby nominacje do nagród Gotham czy Film Independent.

Fascynacja kinem 53-letniego dziś Bakera zaczęła się bardzo wcześnie. W wieku 5 lat mama zabrała go do biblioteki w Millburn, w rodzinnym New Jersey, na film o głośnych produkcjach zrealizowanych przez Universal Monsters. To seria horrorów stworzonych przez studio w latach 1923–1960 z Frankensteinem, Drakulą, itp. - Pamiętam, że Dracula wstał z grobu. Była też scena z płonącym wiatrakiem z końca Frankensteina - potwór patrzący przez wewnętrzny mechanizm wiatraka. Następnego ranka powiedziałem mamie, że chcę kręcić filmy. To był punkt zwrotny dla mnie - opowiadał w lokalnym piśmie New Jersey.

Z jakiegoś powodu nie poszedł na reżyserię, lecz uzyskał tytuł licencjata sztuk pięknych w dziedzinie filmoznawstwa na New York University. Niebawem jednak podjął studia na wydziale montażu. Przez jakiś czas pracował przy reklamach, ale już wkrótce zadebiutował filmem fabularnym "Four Letter Words" (2000), który był swoistym studium męskiej psychiki po okresie dojrzewania. Sam napisał scenariusz, wyreżyserował i zmontował film, co wkrótce miało stać się regułą.

Cztery lata później powstał "Take Out" (2004), który współprodukował i współreżyserował z częstym współpracownikiem Shih-Ching Tsou, przy "śladowym" budżecie 3000 dolarów. Film opowiada o nielegalnym imigrancie z Chin zalegającym ze spłatą długu przemytnikom, którzy pomogli mu dostać się do Stanów Zjednoczonych. Nagrodzony przez Independent Spirit obraz był zapowiedzią kina, które stało się znakiem rozpoznawczym Bakera - poświęconego tym, których społeczeństwo marginalizuje. Dosadne, błyskotliwe dialogi, niepozbawione zaprawionego goryczą humoru wkrótce zapewniły mu fanów na całym świecie, choć początkowo głównie na festiwalach kina niezależnego, gdzie stał się rozpoznawalny.

W 2008 roku powstał "Prince of Broadway" - kolejna historia imigranta, tym razem z Ghany, sprzedającego podróbki towarów na Manhattanie. To opowieść o mężczyźnie, który pewnego dnia odkrywa, że ​​ma syna i całkowicie zmienia swoje życie. Oba filmy - "Take Out" i "Prince of Broadway" - zostały nominowane do nagrody Independent Spirit podczas tej samej ceremonii w 2008 roku. Ale prawdziwa kariera przyszłego twórcy "Anory" ruszyła z kopyta w drugiej dekadzie obecnego wieku.

Plakat promujący film "Mandarynka"Duplass Brothers Productions - T/Collection Christophel/East News

"Mandarynka" i "Gwiazdeczka"

W 2012 roku Baker szukając ciekawych historii na film, zaprzyjaźnił się z pracownicami seksualnymi, które żaliły mu się na swój los. Mówi, że liczba niezwykłych opowieści, których wysłuchał, starczyłaby na parę tuzinów filmów. Od tej pory to właśnie one są najczęstszymi bohaterkami jego opowieści. Baker za punkt honoru poczytuje sobie wywalczenie powszechnej dekryminalizacji pracy seksworkerów.

W moim ulubionym filmie Bakera, "Gwiazdeczka", fakt, że bohaterka zarabia na życie grając w filmach porno nie ma akurat większego znaczenia. Ważniejszy jest motyw niezwykłej przyjaźni dwóch kompletnie niepasujących do siebie kobiet - 21-letniej Jane i 85-letniej Sadi. Spotykają się przypadkiem w małym miasteczku w Kalifornii. Jane mieszka ze współlokatorami, a jej głównym zajęciem jest opieka nad ukochaną suczką, Gwiazdeczką. Sadie to owdowiała i zgorzkniała staruszka, która najczęściej samotnie pracuje w ogrodzie. Kobiety poznają się na zorganizowanej przez Sadie wyprzedaży garażowej. Jane znajduje plik banknotów ukryty w kupionym przedmiocie z przeszłości kobiety. Stara się zaprzyjaźnić ze staruszką, by jakoś wybrnąć z sytuacji. Mimo początkowej nieufności z czasem stanie się sobie bardzo bliskie, choć ich relacje komplikują tajemnice, które poznajemy w finale.

Siłą filmu są świetne kreacje aktorskie - w roli Jane oglądamy Dree Hemingway, prawnuczkę pisarza, córkę Mauriel, zaś grająca Sadie Besedka Johnson, zadebiutowała w filmie, co brzmi nieprawdopodobnie.

"Gwiazdeczka" to najbardziej liryczna opowieść Bakera, przejmująca, mówiąca o potrzebie bliskości z drugim człowiekiem, której nikt i nic nie zastąpi. Film zdobył Nagrodę im. Roberta Altmana Independent Spirit dla ekipy aktorskiej oraz Nagrodę Jury Młodych na festiwalu w Locarno.

Dwa lata później powstała "Mandarynka" film już mocno zanurzony w świecie transpłciowych pracownic seksualnych, pełen szalonej energii i humoru. Bohaterka imieniem Sin-Dee po wyjściu z więzienia w wigilię Bożego Narodzenia odkrywa, że ​​jej chłopak i zarazem alfons, zdradza ją z "normalną dziewczyną". Ta zdrada zostaje ustanowiona w otwierającej film scenie, rozmowie przy oknie kawiarni. Scena trwa kilka minut i jest w całości zbudowana z energii i humoru wykonawców, do tego uatrakcyjniona innowacyjnymi zdjęciami.  Film został nakręcony przy użyciu trzech smartfonów iPhone 5S, co było wtedy przełomową techniką filmowania.

Ten wybór artystyczny dodał narracji intymności. Zdjęcia i szybki montaż utrzymują tempo, oddając chaos i spontaniczność życia bohaterów. W filmie na drugim planie genialną rolę stworzyła Mya Taylor. Baker współtworzył scenariusz z Chrisem Bergochem, odtąd stałym współautorem. Światowa premiera filmu miała miejsce na festiwalu filmowym Sundance w 2015. Siła "Mandarynki" leży w jej zdolności równoważenia humoru i dramatu. Baker porusza trudne tematy, takie jak marginalizacja, tożsamość płciowa i życie w biedzie, nie tracąc przy tym lekkiego, komediowego tonu. Kreacje aktorów są naturalne i pełne życia. Wspomniana Mya Taylor zdobyła nagrodę Independent Spirit za najlepszą rolę drugoplanową i nagrodę Gotham za najlepszą przełomową rolę aktorską, a Baker zaangażował się w rozwój tej transpłciowej aktorki.

Kadr z filmu "The Florida Project"M2 Films

Świat, który odczłowiecza?

"Mandarynka" przypieczętowała status Bakera jako kultowego reżysera niezależnego kina.

W 2017 roku do kin trafił "The Florida Project" i to było kolejne filmowe objawienie. Opowiadając historię dramatyczną w swej wymowie, twórca usytuował ją na zalanej słońcem, pełnej kolorów, strzelistych palm Florydzie, gdzie nawet najbiedniejsi mieszkańcy smakują słodkie pomarańcze. Mieszkające w brzydkim motelu bez stałego adresu bohaterki, chłodzą się w basenie w otoczeniu palm, o jakich marzą turyści z zasobnymi portfelami. Bo taka jest Floryda.

Baker kocha swoich bohaterów, choć są nieodpowiedzialni, a nawet na bakier z prawem. Snując opowieść o młodej matce i córce, miesza realizm z onirycznym stylem. Tym, co pozwala widzieć rzeczywistość w tęczowych kolorach, jest fakt, że Baker patrzy na nią oczami dziecka. Świat oglądany z perspektywy głównej bohaterki, sześciolatki (zjawiskowa Brooklynn Prince), dla której smak różowych lodów i darmowa pizza na obiad to pełnia szczęścia - musi zachwycać. Podobnie jak życie na obrzeżach Disneylandu, choć na wizytę w nim nie stać bohaterek. Tak naprawdę fabuła jest tu drugorzędna, ważniejszy jest klimat opowieści, spontaniczność i kompletna beztroska. Dramat, jaki dotyka bohaterów w finale, chyba nawet nie do końca dociera do nich, choć widz rozumie go doskonale.

Całą opowieść można by oczywiście umieścić w ponurym krajobrazie, pokazując nędzę życia bohaterów. Sam Baker mówi, że tak naprawdę jego filmy są "oświadczeniami na temat późnego kapitalizmu, który odczłowiecza". Woli jednak wyłuskiwać jasne punkty tego świata, niż dołować widza.

W granym w większości przez naturszczyków obrazie jest też jeden profesjonalny aktor. I to jaki! Jest nim sam Willem Dafoe pojawiający się jako surowy motelowy strażnik moralności, w dodatku poganiający mieszkańców do płacenia czynszu, ale także jako opiekun utrzymujący w ryzach tymczasowy świat bohaterek. Rola przyniosła mu nominację do Oscara, zaś mała Brooklynn Prince otrzymała nagrodę Critics' Choice dla najlepszej młodej aktorki. Sam film i tych dwoje nominowano również do nagrody Gotham.

Kadr z filmu "Red Rocket"UIP

Patrząc na daty premier filmów Bakera, można powiedzieć, że pracuje "w systemie czwórkowym" - co cztery lata bowiem pojawia się jego kolejny film. W 2017 roku do kin trafił "Red Rocket", ponownie z bohaterem będącym seksworkerem.

Grany przez autentyczną ex gwiazdę branży porno Simona Rexa, Mikey w filmie także ma za sobą płodną karierę aktora pornograficznego. Spłukany i pobity wraca w rodzinne strony, gdzie zostawił porzuconą przed laty żonę i teściową. Wbrew ich woli, pomieszkuje w niegdyś wspólnym domu i choć jest bez grosza, przechwala się naokoło sukcesami w branży, mimo że są pieśnią przeszłości. Nie sposób jednak ukryć, że Mikey ma charyzmę. Ta pozwala mu owijać sobie wokół palca ludzi i "urabiać ich" na swoją modłę.

Mężczyznę szybko znudzi prowincjonalna mieścina i gdy trafi przypadkiem do lokalnej pączkarni, gdzie pracuje siedemnastoletnia Strawberry, wplątuje się w romans z nią. Chętna do flirtu, atrakcyjna dziewczyna, jak się okazuje o seksie wie więcej, niżby wskazywał na to jej wiek. Mikey wpada więc na pomysł: atrakcyjna dziewczyna u jego boku to bilet powrotny do kariery w porno-branży. Jednocześnie niczym rasowy socjopata, próbuje od nowa poukładać relacje z żoną, udając zainteresowanego wskrzeszeniem dawnego związku. Wykorzystuje zresztą bezwzględnie każdego, kto stanie na jego drodze, przekonany o własnej wyjątkowości i bezkarności. Ale do czasu. Do bystrej żony dotrze prawda o jego planach, a zemsta będzie dotkliwa i w pełni zasłużona.

Za rolę w tym filmie Simon Rex zdobył nagrodę Independent Spirit, sam obraz zaliczył długą listę nominacji do nagród Gotham. "Red Rocket" stanowił też swoiste preludium do sukcesu "Anory", jako że trafił do głównego konkursu w Cannes, gdzie fetowano go na stojąco. Jak wiemy to właśnie nominowana do sześciu Oscarów "Anora" była kolejnym filmem Bakera. Dziś już wiadomo, że najnowszy film reżysera także będzie opowiadał o pracownicach seksualnych.

Sean Baker ze Złotą Palmą w Cannes w 2024 rokuGUILLAUME HORCAJUELO/EPA/PAP

Seksworkerzy "Szybcy i Wściekli"?

Warto na koniec podkreślić, że film Seana Bakera nakręcony za niespełna sześć milionów dolarów (jak na niego to w dodatku gigantyczny budżet!), jest najtańszym zwycięzcą w całej historii Oscarów. Pisaliśmy o tym przed galą, typując go na zwycięzcę, a on sam przypomniał o tym, odbierając najważniejszego Oscara - dla najlepszego filmu. Tyle samo kosztował co prawda skromny zdobywca głównego Oscara z 2017 roku "Moonlight" Barry'ego Jenkinsa, uwzględniając jednak galopującą inflację, "Anora" okazała się być jeszcze tańsza. Z tym, że "Moonlight" zdobył trzy Oscary, zaś Baker jak wiemy, aż pięć.

I tylko dla porównania: inny nominowany do Oscara za najlepszy film "Wicked" kosztował 150 milionów dolarów, a "Kompletnie nieznany" 70 milionów, "Konklawe" to około 30 milionów dolarów. Bakerowska "antybajka" dotarła na sam szczyt, choć kosztowała znacznie mniej niż - licząc lekko - połowę gaży każdej z gwiazd wspomnianych filmów.

Co nie znaczy, że Baker nie ma chrapki na filmy z dużym budżetem. Już nawet zdradził, że chętnie wyreżyserowałby kolejna część... "Szybkich i wściekłych", bo uwielbia oglądać samochodowe wyścigi, w których nie obowiązują żadne prawa fizyki. A skoro w tej ostatniej serii pojawiają się kryminalni bossowie, najemnicy i terroryści, z powodzeniem mogliby też dołączyć niewinni w zestawieniu z nimi seksworkerzy.

Autorka/Autor:Justyna Kobus

Źródło: "Variety", "The Los Angeles Timea", " The Guardian", CNN, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Samochód wjechał w tłum ludzi w centrum Mannheim w zachodniej części Niemiec - potwierdziła policja. Według niemieckiej gazety "Bild" 25 osób zostało rannych, a dwie osoby zginęły. Policja potwierdziła śmierć jednej osoby. Podejrzany został ujęty.

Samochód wjechał w tłum ludzi. Policja potwierdza: jedna osoba nie żyje, wielu rannych

Samochód wjechał w tłum ludzi. Policja potwierdza: jedna osoba nie żyje, wielu rannych

Źródło:
Reuters, "Bild"

USA i Europa nigdy nie były od siebie tak daleko - ocenia szwedzki dziennik "Dagens Nyheter". Francuski dziennik "L'Opinion" pisze, że "Europejczycy nie pójdą na konflikt z Waszyngtonem" wskazując, że ich zależność od USA w sferze obronności "stawia ich na słabej pozycji". Według "Daily Telegraph" "nowy porządek świata w Europie jest budowany na naszych oczach".

"Trzęsienie ziemi", które "może być szansą - ostatnią"

"Trzęsienie ziemi", które "może być szansą - ostatnią"

Źródło:
PAP

Zapadł wyrok w sprawie Magdaleny L. (w przeszłości Magdalena K.), oskarżonej o kierowanie gangiem pseudokibiców Cracovii. Była ona jedną z najbardziej poszukiwanych kobiet w Europie, wydano za nią między innymi Europejski Nakaz Aresztowania i czerwoną notę Interpolu. Ostatecznie sąd uznał, że L. brała udział w działaniach gangu, ale nim nie kierowała.

Była jedną z najbardziej poszukiwanych kobiet w Europie. Usłyszała wyrok

Była jedną z najbardziej poszukiwanych kobiet w Europie. Usłyszała wyrok

Źródło:
PAP/TVN24

Rosjanie zaatakowali ukraińskich żołnierzy, którzy zebrali się na apelu na poligonie w obwodzie dniepropietrowskim. Informację potwierdził dowódca wojsk lądowych Ukrainy Mychajło Drapaty. Nie ujawnił, ile osób zginęło. To kolejny taki atak Rosjan, do podobnego doszło w 2023 roku.

"Tragedia na poligonie". Żołnierze zebrali się na apelu, spadła rosyjska rakieta

"Tragedia na poligonie". Żołnierze zebrali się na apelu, spadła rosyjska rakieta

Źródło:
PAP, NV, tvn24.pl

Grupa mężczyzn pobiła się na ulicy Szewskiej w Krakowie. Co najmniej dwaj z nich wyciągnęli maczety, rozpylono też gaz łzawiący. W pewnym momencie jeden z uzbrojonych napastników wbiegł do baru. Sprawą zajmuje się policja.

Bili się w centrum Krakowa, mieli maczety. Nagranie

Bili się w centrum Krakowa, mieli maczety. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

46 osób przeżyło w Indiach potężną lawinę dzięki schronieniu się w metalowych kontenerach. Siła uderzenia była tak ogromna, że kontenery zostały częściowo pogięte i porozrywane. Akcja ratunkowa z użyciem sześciu śmigłowców została zakończona po niemal 60 godzinach.

Kilkadziesiąt osób odnaleziono po lawinie w metalowych kontenerach

Kilkadziesiąt osób odnaleziono po lawinie w metalowych kontenerach

Źródło:
BBC, PAP, tvn24.pl

Już w tym tygodniu czeka nas ocieplenie - i to niemałe. Pod koniec tygodnia jest szansa, że termometry wskażą nawet 17 stopni Celsjusza. Prognozuje się także sporo słońca, ale i silniejsze porywy wiatru.

Nadciąga wyraźna zmiana, nie tylko na termometrach

Nadciąga wyraźna zmiana, nie tylko na termometrach

Źródło:
tvnmeteo.pl

Dziennikarze zwrócili uwagę na dzieło reklamowane na wystawie w Holandii, jako "niewidziane przez ostatnie 40 lat". Jak się okazało, jest to prawdopodobnie "Kobieta niosąca żar" Pietera Brueghla Młodszego. Obraz 51 lat temu został skradziony z Muzeum Narodowego w Gdańsku.

Pracownik muzeum trącił ramę z cennym obrazem, wypadła kopia. Po 51 latach "odnalazł się" oryginał

Pracownik muzeum trącił ramę z cennym obrazem, wypadła kopia. Po 51 latach "odnalazł się" oryginał

Źródło:
PAP/TVN24

Blady strach padł na właścicieli psów, którzy spacerują ze swoimi pupilami po parku przy Mauzoleum Żołnierzy Armii Czerwonej. Na grupach dzielnicowych piszą o truciźnie, którą ktoś ma rozrzucać w tym rejonie. O niebezpieczeństwie ostrzega również pobliska klinika weterynaryjna. Sprawę bada policja.

"Zaczął się dziwnie zachowywać i dostał drgawek". Ktoś truje psy w parku

"Zaczął się dziwnie zachowywać i dostał drgawek". Ktoś truje psy w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dyrektor Biura Rady Fiskalnej będzie mógł zarobić do 22,1 tysiąca złotych plus 3 tysiące złotych dodatku funkcyjnego - wynika z informacji opublikowanej w poniedziałek na stronach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Średnie wynagrodzenie pracowników biura wyniesie ponad 10,5 tysiąca złotych.

Powstanie nowa instytucja. Podano zarobki

Powstanie nowa instytucja. Podano zarobki

Źródło:
PAP

Powinniśmy mniej czasu poświęcać na martwienie się Putinem - ocenił Donald Trump. We wpisie w mediach społecznościowych wskazał ważniejsze - jego zdaniem - zmartwienia. Jego zdaniem ma to zapobiec temu, żeby USA "skończyły jak Europa".

Trump: powinniśmy mniej martwić się Putinem

Trump: powinniśmy mniej martwić się Putinem

Źródło:
TVN24

Były prezydent Polski Lech Wałęsa opublikował w mediach społecznościowych treść listu otwartego, który wystosował do prezydenta Stanów Zjednoczonych. To reakcja na przebieg spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem. Poza Wałęsą pod listem podpisało się kilkudziesięciu działaczy opozycji PRL, w tym Władysław Frasyniuk, Seweryn Blumsztajn i Adam Michnik. 

"Wdzięczność należy się bohaterskim żołnierzom ukraińskim". Wałęsa napisał list do Trumpa

"Wdzięczność należy się bohaterskim żołnierzom ukraińskim". Wałęsa napisał list do Trumpa

Źródło:
TVN24, PAP

Ciężarna Izabela zmarła w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie w 2021 roku. Okręgowy Sąd Lekarski w Katowicach właśnie zawiesił prawo wykonywania zawodu trzem lekarzom, którzy zajmowali się 30-latką. Kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Wobec jednego z lekarzy sąd orzekł karę zawieszenia prawa wykonywania zawodu na pięć lat, wobec dwóch pozostałych – na dwa lata.

Śmierć Izabeli z Pszczyny. Decyzja Okręgowego Sądu Lekarskiego

Źródło:
PAP

Szwedzka policja wszczęła dochodzenie w sprawie usiłowania aktu sabotażu na Gotlandii - poinformowała gazeta "Aftonbladet". Zdarzenie miało doprowadzić do braku wody pitnej na tej strategicznie położonej wyspie na Morzu Bałtyckim.

Całej wyspie groziło odcięcie od wody. Udaremnili próbę sabotażu

Całej wyspie groziło odcięcie od wody. Udaremnili próbę sabotażu

Źródło:
PAP, Aftonbladet

Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne w ataku nożownika w Hajfie na północy Izraela. Napastnik został zastrzelony. Policja podejrzewa zamach terrorystyczny.

Wysiadł z pociągu i "zaczął dźgać ludzi na peronie"

Wysiadł z pociągu i "zaczął dźgać ludzi na peronie"

Źródło:
PAP, Jerusalem Post, Walla

W niedzielę ceny niektórych kryptowalut wzrosły o kilkadziesiąt procent po tym, jak prezydent Donald Trump ogłosił utworzenie strategicznej rezerwy kryptowalutowej. Obejmie ona bitcoin, ether, XRP, token SOL Solany i ADA Cardano.

Historyczna zapowiedź Trumpa. Ceny wystrzeliły

Historyczna zapowiedź Trumpa. Ceny wystrzeliły

Źródło:
PAP

Od panny młodej w Tadżykistanie nadal wymagane jest dziewictwo - informuje Radio Swoboda, opisując historię 30-letniego Tadżyka, który odesłał żonę i pozwał jej rodziców, gdy uznał, że nie jest dziewicą. W położonym w środkowej Azji państwie wciąż pokutuje też mit, że podczas pierwszego zbliżenia kobieta powinna obficie krwawić, mimo że nie jest to medyczną normą.

Odesłał żonę do domu, od teściów zażądał odszkodowania. Bo nie była dziewicą

Odesłał żonę do domu, od teściów zażądał odszkodowania. Bo nie była dziewicą

Źródło:
PAP

"Spoczywaj w pokoju, mój przyjacielu" - mówił Morgan Freeman o Gene Hackmanie, któremu oddał hołd ze sceny podczas gali wręczenia Oscarów. Opowiedział też, jak zmarły aktor chciał być zapamiętany.

Wzruszający moment na gali Oscarów. Morgan Freeman wspomina przyjaciela - Gene Hackmana

Wzruszający moment na gali Oscarów. Morgan Freeman wspomina przyjaciela - Gene Hackmana

Źródło:
CNN, MSNBC, TVN24

Adrien Brody otrzymał drugiego Oscara w swojej karierze. Tym razem za rolę w filmie "The Brutalist". Na scenie aktor wygłosił poruszające przemówienie, w którym mówił między innymi o "reperkusjach wojny". Chwilę wcześniej kamery zarejestrowały zabawną sytuację.

Adrien Brody wygłosił płomienną mowę. Nie wszyscy dostrzegli, co zrobił wcześniej

Adrien Brody wygłosił płomienną mowę. Nie wszyscy dostrzegli, co zrobił wcześniej

Źródło:
Variety, tvn24.pl

Adam Sandler na ceremonię wręczenia Oscarów włożył bluzę z kapturem i szorty. - W tak prestiżową noc ważne jest, aby wszyscy byli odpowiednio ubrani - zwrócił mu uwagę prowadzący galę Conan O'Brien. - Podoba mi się, jak wyglądam, ponieważ jestem dobrym człowiekiem - odpowiedział aktor. Widzowie dopatrzyli się w tej pozorowanej kłótni aluzji do spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym. Prezydent Ukrainy został zapytany przez jednego z dziennikarzy, "dlaczego nie zakłada garnituru".

Adam Sandler "wyśmiany" przez prowadzącego Oscary. Aluzja do kłótni w Gabinecie Owalnym?

Adam Sandler "wyśmiany" przez prowadzącego Oscary. Aluzja do kłótni w Gabinecie Owalnym?

Źródło:
firstpost.com

Kontrolerzy, którzy początkowo podają się za klientów, coraz częściej wystawiają mandaty za brak paragonu. Dzięki temu skarbówka zwiększa swoje dochody. Eksperci twierdzą, że to skuteczny sposób na zwalczanie nadużyć – pisze najnowsza 'Rzeczpospolita'."

Nie dostały paragonów, wyciągnęły służbowe legitymacje

Nie dostały paragonów, wyciągnęły służbowe legitymacje

Źródło:
PAP

Nigdy żaden odpowiedzialny polityk nie powinien tak nazywać żadnej głowy państwa, premiera czy ministra - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek o wypowiedzi posła PiS Przemysława Czarnka o prezydencie Ukrainy Wołodymyrze Zełenskim. Dodał, że "nie rozumie takich słów".

Mastalerek o słowach Czarnka: dziwię się

Mastalerek o słowach Czarnka: dziwię się

Źródło:
TVN24, PAP

Alina Kabajewa, nieoficjalnie partnerka życiowa prezydenta Władimira Putina, i jego dwie córki, po latach życia w ukryciu, zaczęły pojawiać się publicznie - pisze niezależny rosyjskojęzyczny portal Moscow Times. Według moskiewskiego Centrum Carnegie, rosnąca aktywność bliskich Putina w przestrzeni publicznej "wiele mówi o tym, jak inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę zmieniła życie rosyjskiej elity politycznej".

Kobiety Putina wychodzą z cienia

Kobiety Putina wychodzą z cienia

Źródło:
The Moscow Times, Current Times, Carnegieendowment

Stan papieża Franciszka jest stabilny, a w przebiegu obustronnego zapalenia płuc notuje się naturalną ewolucję, ale zagrożenie nie minęło - przekazał w poniedziałek Watykan. Franciszek jest już 18 dni w rzymskiej poliklinice Gemelli, gdzie znajduje się z powodu obustronnego zapalenia płuc.

Stan Franciszka stabilny, ale zagrożenie nie minęło

Stan Franciszka stabilny, ale zagrożenie nie minęło

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP
Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Przekraczają granicę i znikają. Co się stało z tymi dziećmi?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oscary 2025 za nami. "Anora" łącznie otrzymała aż pięć Nagród Akademii. Została najlepszym filmem, jeden z jego producentów - Sean Baker - wygrał także w kategoriach: najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy montaż, a gwiazda produkcji Mikey Madison otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki.

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Oscary 2025. "Anora" wielkim zwycięzcą

Źródło:
tvn24.pl

Kieran Culkin otrzymał Oscara w kategorii najlepszy aktor w roli drugoplanowej za rolę w filmie "Prawdziwy ból". Opowiadający o podróży do Polski film Jesse Eisenberga był niemal w całości nakręcony w Polsce.

Polski akcent oscarowej gali. Kieran Culkin najlepszym aktorem drugoplanowym

Polski akcent oscarowej gali. Kieran Culkin najlepszym aktorem drugoplanowym

Źródło:
tvn24.pl, Variety

Film "Prawdziwy ból" Jesse Eisenberga był niemal w całości nakręcony w Polsce. Ubiegłej nocy Kieran Culkin odtwórca jednej z głównych ról zgarnął statuetkę w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy. Oglądając film łatwo rozpoznać kilka warszawskich lokalizacji, w których kręcono poszczególne sceny. Jest też port lotniczy Warszawa-Radom.

Warszawskie place i radomskie lotnisko w filmie nagrodzonym statuetką Oscara

Warszawskie place i radomskie lotnisko w filmie nagrodzonym statuetką Oscara

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przedstawiciele 27 krajów Unii Europejskiej spotykają się w bunkrze i to tam często podejmują kluczowe decyzje w sprawach międzynarodowych. Kulisy pracy unijnych ambasadorów zdradza gościni podcastu "Szczyt Europy" - ambasador stałego przedstawicielstwa Polski przy Unii Europejskiej Agnieszka Bartol. 

O Trumpie i Ukrainie dyskutują w bunkrze

O Trumpie i Ukrainie dyskutują w bunkrze

Źródło:
tvn24.pl
Gotowość do wyjazdu to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Gotowość do wyjazdu to jeszcze nie udział w wojnie. "To jest mądrość tych rządów"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przełom lutego i marca to czas premier na antenie TVN. O godzinie 20:50 od poniedziałku do czwartku będzie można oglądać największe hity, m.in. "You Can Dance - Po prostu tańcz!", "MasterChef Nastolatki", "Kuchenne rewolucje" oraz "Kuba Wojewódzki". Co jeszcze zobaczymy wiosną w TVN?

Startuje wiosenna ramówka TVN. Co warto obejrzeć

Startuje wiosenna ramówka TVN. Co warto obejrzeć

Źródło:
TVN

W piątek rano moja żona pojechała na stację metra Młociny odebrać parę starszych państwa, uciekinierów z Ukrainy. Nie znalazła ich. Mały autobus, czyli - jak się dziś mówi - busik, jechał ze Lwowa i zamiast na stację metra Młociny zawiózł pasażerów na Dworzec Zachodni. Dopiero tam żona znalazła Ukraińców, zagubionych i zdezorientowanych, i dostarczyła ich do hotelu. W hotelu czekała kuzynka ze Szwajcarii, która opłaciła im podróż i zabrała do siebie. 

Uciekinierzy

Uciekinierzy

Źródło:
TVN24