Ryan Gosling zaśpiewał podczas 96. ceremonii wręczenia Oscarów na żywo piosenkę "I'm Just Ken". Występ był pełen niespodzianek. Na scenie do odtwórcy roli Kena dołączyli koledzy z obsady. Pojawił się tam również gitarzysta Guns N' Roses - Slash. Wykonanie nagrodzono owacjami na stojąco.
Tegoroczna gala oscarowa przyniosła wiele niespodziewanych momentów. Pełen ich był także występ Ryana Goslinga, który, ubrany niemal od stóp do głów w róż, zaśpiewał przed zgromadzonymi w Dolby Theatre piosenkę "I'm Just Ken" z filmu "Barbie". Występ aktor rozpoczął jeszcze z widowni. Zwrócił się wówczas bezpośrednio do siedzącej tuż przed nim Margot Robbie, doprowadzając ją tym samym do śmiechu. Następnie skierował swoje kroki w stronę Marka Ronsona (współautora muzyki i tekstu piosenki – red.), czekającego już na scenie. Tam, chwilę później, do Goslinga dołączyli inni członkowie obsady "Barbie" - Simu Liu, Scott Evans, Ncuti Gatwa i Kingsley Ben-Adir. Po tym, jak scenę przysłoniły gigantyczne, kartonowe głowy lalki Barbie, zebranym niespodziewanie ukazał się na niej gitarzysta zespołu Guns N' Roses - Slash.
Slash dołączył do Ryana Goslinga na gali oscarowej
Podczas końcówki występu Gosling ponownie zszedł na widownię. Podszedł wówczas do koleżanek z planu Barbie - Gerwig, Ferrery i Robbie – i poprosił je o wspólne odśpiewanie fragmentu "I'm Just Ken". Chwilę później, w tym samym celu, podszedł do Emmy Stone. Wykonanie aktora nagrodzono owacjami na stojąco.
Utwór "I'm Just Ken" nominowany był do Oscara w kategorii najlepsza piosenka. Statuetki jednak nie zdobył. Ta powędrowała do Billie Eilish i Finneas O'Connella za "What Was I Made For", również stanowiącego część soundtracku hitowej produkcji Grety Gerwig.
Źródło: Deadline Hollywood, TVN24.pl