Gwiazdy komentują atak aktora Willa Smitha na komika Chrisa Rocka, który zażartował wcześniej z jego żony. "To był tylko żart", "przemoc nie jest ok", "jest winny Chrisowi Rockowi wielkie przeprosiny" - czytamy w mediach społecznościowych. Głos zabrał też Jaden Smith, syn Willa Smitha i Jady Pinkett Smith.
Podczas ceremonii rozdania Oscarów w nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do incydentu, w który zaangażowani byli Chris Rock i Will Smith. Will Smith uderzył w twarz otwartą dłonią prezentującego nominowanych do Oscara Chrisa Rocka, a następnie w wulgarnych słowach krzyczał na Rocka za żarty z wyglądu Jady Pinkett Smith. Rock żartował z fryzury Smith, która od lat walczy z łysieniem plackowatym.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oscary 2022 - wyniki. Lista zwycięzców. Kto otrzymał Oscara?
Wypowiedź syna i słowa krytyki
Sytuację szeroko komentowano w mediach społecznościowych. Na Twitterze wypowiedział się między innymi syn Smithów, aktor i raper Jaden Smith. "Tak to robimy" - napisał.
Aktorka Mia Farrow stwierdziła, że "to był tylko żart". "Żarty są tym, co robi Chris Rock. Zawsze był ostry. To był jak na niego łagodny żart. I kocham G.I. Jane [film, do którego w dowcipie nawiązał Rock - red.]" - napisała na Twitterze.
Komiczka Kathy Griffin oceniła, że to "bardzo zła praktyka, wchodzić na scenę i fizycznie atakować komika". "Teraz wszyscy musimy się martwić tym, kto będzie chciał być kolejnym Willem Smithem w klubach i teatrach" - dodała.
"Przemoc nie jest ok. Atak nigdy nie jest odpowiedzią" - napisała na Twitterze aktorka Sophia Bush. Dodała, że to kolejny raz, kiedy Chris Rock żartował sobie z Pinkett Smith na oscarowej scenie, a tym razem zaatakował ją z powodu jej choroby. "Uderzanie w czyjąś chorobę autoimmunologiczną jest złe. Robienie tego celowo jest okrutne. Obaj potrzebują odetchnąć" - oceniła.
Znany z prowadzenia przez ponad 20 lat wieczornych talk shows Conan O'Brien napisał: "Właśnie widziałem uderzenie Willa Smitha. Ktoś ma wieczorem program, który mógłbym wypożyczyć tylko na jutro?". Obecnie O'Brien nie jest prowadzącym żadnego programu wieczornego.
Filmowiec Rob Reiner ocenił, że "Will Smith jest winny Chrisowi Rockowi wielkie przeprosiny". "Nie ma usprawiedliwienia dla tego, co zrobił. Ma szczęście, że Chris nie składa zarzutów o napaść. Wymówki, które wymyślił dziś wieczorem, były bzdurami" - dodał.
Pisarka Bernardine Evaristo zwróciła uwagę, że Will Smith jako "raptem piąty czarnoskóry mężczyzna w ciągu prawie 100 lat wygrał Oscara za pierwszoplanową rolę męską i pierwszy od 16 lat, ucieka się do przemocy zamiast wykorzystywać moc słów do pokonania Chrisa Rocka". "Potem stwierdza, że zmusiły go do tego Bóg i Miłość" - napisała laureatka Nagrody Bookera.
"Jeśli chodzi o 'ten incydent'... Wciąż to przetwarzam. Odczuwam wstyd za wszystkich, którzy brali w tym udział" - napisała aktorka i modelka Jodie Turner-Smith.
Źródło: Reuters