Nowy Bond już pisze historię, choć na razie pośrednio - przez dokonania Berenice Marlohe, która jako pierwsza aktorka w historii stała się twarzą twórcy biżuterii - Swarovskiego. Filmowa dziewczyna agenta Jej Królewskiej Mości jest w Cannes, gdzie w trakcie festiwalu filmowego zaprezentowała się fotografom po raz pierwszy w nowej roli.
Marlohe mówiła w krótkich wywiadach, jakich udzielała w niedzielne popołudnie, że jest "niezwykle dumna" z prezentowania marki Swarovski, bo wie, że ta jest związana z filmami o Jamesie Bondzie od ponad 30 lat.
Stoi za tym historia
Aktorka zagości na plakatach i w filmach promocyjnych firmy w tegorocznej kolekcji jesień/zima i będzie prezentowała jubileuszową kolekcję biżuterii stworzoną z okazji 50 lat "bondowskiej" serii.
Marlohe gra w najnowszym Bondzie znanym na razie tylko pod oryginalnym tytułem "Skyfall" wraz z Danielem Craigiem i Javierem Bardemem. Ten pierwszy, wcielający się w rolę agenta po raz trzeci, jest zdaniem aktorki "wspaniałym człowiekiem z fantastycznym poczuciem humoru", dzięki któremu ta dwójka na planie spędziła ponoć "cudowny czas".
- To niesamowite, że film istnieje w historii kina przez 50 lat. Twórcom Bonda udało się znaleźć magiczny składnik, który sprawił, że zakotwiczyły w czasie właściwie na stałe - stwierdziła filmowa "Severine".
W poniedziałek po raz pierwszy zostanie oficjalnie pokazana kinowa zapowiedź "Skyfall", a Marlohe skomentuje ją dla dziennikarzy.
Źródło: Reuters