"Nie mam domu". Kevin Spacey powiedział, czym teraz się zajmuje

pap_20250921_3B1
Kevin Spacey na zdjęciach archiwalnych
Źródło: Reuters Archive
Amerykański aktor Kevin Spacey w wywiadzie dla dziennika "Telegraph" wyznał, że obecnie nie ma domu, a jego sytuacja finansowa jest "nie najlepsza". Zdobywca dwóch Oscarów opowiedział także o tym, co musi się stać, by przestał być w Hollywood persona non grata. Mimo oskarżeń żaden sąd nie uznał Spaceya winnym jakichkolwiek przestępstw lub wykroczeń seksualnych.
Kluczowe fakty:
  • Laureat Oscarów stał się persona non grata w środowisku filmowym po oskarżeniach o nadużycia na tle seksualnym.
  • Aktor przyznał, że nie ma obecnie domu i pracuje w różnych miejscach.
  • Spacey udzielił wywiadu krótko po swoim występie w klubie nocnym na Cyprze. Ceny biletów wynosiły nawet po 1200 euro.

- Pomieszkuję w hotelach, pomieszkuję w Airbnb, jeżdżę za pracą - powiedział Spacey w wywiadzie opublikowanym w środę. - Dosłownie nie mam domu, właśnie to próbuję wyjaśnić - dodał. Swój dom w Baltimore stracił, "bo koszty w ciągu ostatnich siedmiu lat były astronomiczne". Zapytany o to, jaka jest jego sytuacja finansowa, odpowiedział: "Nie najlepsza".

Kevin Spacey o powrocie do Hollywood

Dwukrotny zdobywca Oscara, który stał się w Hollywood persona non grata po oskarżeniach o nadużycia na tle seksualnym, przyznał, iż wierzy, że jeszcze wróci do łask przemysłu filmowego. Potrzebne jest mu do tego błogosławieństwo znaczącej hollywodzkiej postaci - zasugerował.

- Wydaje mi się, że jeśli Martin Scorsese albo Quentin Tarantino zadzwonią jutro do Evana (Lowensteina, menedżera - red.), to się skończy. Będę niezwykle zaszczycony i zachwycony, gdy ktoś z takim talentem do mnie zadzwoni - powiedział Spacey "Telegraphowi". - I wierzę, że tak się stanie - dodał.

Kilka tysięcy za zobaczenie gwiazdy

Amerykański aktor udzielił wywiadu krótko po swoim występie w klubie nocnym w Limassol na Cyprze, gdzie zaśpiewał klasyczne amerykańskie przeboje, opowiadał też anegdoty. Koszt biletu wstępu na show to według brytyjskiego dziennika nawet 1200 euro (ok. 5100 zł), a "platynowi" goście VIP, którzy sięgnęli głębiej do kieszeni, mieli okazję porozmawiać ze Spaceyem.

Kariera 66-letniego obecnie Spaceya załamała się po tym, gdy w 2017 roku aktor Anthony Rapp publicznie oskarżył go o to, że próbował przemocą skłonić go do czynności seksualnych. Miało to mieć miejsce w 1986 r., gdy Rapp miał zaledwie 14 lat. Po tych oskarżeniach kolejne osoby oświadczały, że doznały nadużyć ze strony gwiazdy "American Beauty" i "House of Cards".

Kevin Spacey w 2023 roku
Kevin Spacey w 2023 roku
Źródło: IPA Milestone/PAP/EPA

W 2022 roku ława przysięgłych sądu w Nowym Jorku zdecydowała, że Spacey nie jest winien napaści seksualnej na Rappa. Niespełna rok później sąd w Londynie uznał aktora za niewinnego dokonania przestępstw seksualnych na czterech mężczyznach. Żaden inny sąd nie uznał Spaceya winnym za jakiekolwiek przestępstwa lub wykroczenia seksualne.

Pisząc o sprawie Rappa portal NBC News przypomniał w czwartek, że Spacey przyznał się do "zbytniej natarczywości" oraz "dotykania kogoś w sposób, o którym nie wiedziałem, że był niechciany".

Czytaj także: