Ronit Elkabetz, wybitna izraelska aktorka i reżyserka, zmarła we wtorek w wieku 51 lat, po ciężkiej walce z rakiem. Artystka znana przede wszystkim z tzw. trylogii małżeńskiej, zwłaszcza z najgłośniejszej, trzeciej części pt. "Vivian chce się rozwieść", nominowanej do Złotego Globu. Były prezydent Izraela Szimon Peres, żegnając artystkę, nazwał ją "nadzwyczajnym ambasadorem kultury państwa Izrael".
Trzykrotna zdobywczyni Ofira (izraelskiego Oscara), nominowana była do tej nagrody aż 7 razy.
Urodzona w 1964 roku w Beer Szewie na południu Izraela, w rodzinie marokańskich emigrantów, mówiła zarówno po arabsku, jak i po francusku. Z uwagi na oryginalną urodę - błyszczące kruczoczarne włosy i porcelanową skórę - zaczęła karierę jako modelka.
Jej kariera aktorska zaczęła się dość późno, bo w 1990 r., od filmu Daniela Wachsmanna ''Predestynowany'' nagrodzonego na festiwalu w Jerozolimie. W dramacie izraelskim ''Sh'hur'' w 1994 r. pojawiła się jako Pnina, zdobywając nagrodę Akademii Filmowej w Izraelu.
Uznanie zdobyła także świetną rolą Judith w komedio-dramacie produkcji izraelsko-francuskiej ''Ślub mimo woli'' [2001] i odebrała za nią aż trzy nagrody: w Salonikach (Grecja), Buenos Aires (Argentyna) i w Tel Awiwie. Polscy widzowie znają ją też z obsypanej nagrodami komedii "Przyjeżdża orkiestra".
Prawdziwa sławę przyniosła jej jednak tzw. trylogia małżeńska, którą również współreżyserowała. Po pokazach w USA "The New York Times" nazwał ją "izraelską Meryl Streep", inni porównywali ją do jedynych w swoim rodzaju bohaterek filmów Pedro Almodovara.
W obronie kobiety
W 2004 r. Ronit zdążyła jeszcze zagrać w obsypanym nagrodami (pięć zdobył m.in .na festiwalu w Cannes) obrazie "Or", by później skupić się na dziele filmowym życia. Wspólnym mianownikiem trylogii małżeńskiej, która przyniosła sławę i ponad 50 prestiżowych nagród na całym świecie rodzeństwu Elkabetz, jest sytuacja kobiety w przełomowych momentach życia.
Roni zagrała w nich główną rolę, a filmy reżyserowała z młodszym bratem Shlomim, z którym napisała również scenariusze.W trakcie tych trzech filmów - począwszy od "Wziąć sobie żonę", poprzez "Siedem dni", aż po najdoskonalszy z obrazów "Viviane chce się rozwieść", poznajemy bohaterkę, marokańsko-francuską Żydówkę, której postać wzorowana jest na matce rodzeństwa. Ona także zmagała się z mężem.
Już w pierwszym filmie bohaterka chce się rozwieść, a w trzecim, ostatnim, doprowadza po latach separacji do rozwodu.
Filmy są głosem w obronie sytuacji kobiet w Izraelu, gdzie o wszystkim decydują mężczyźni. Rodzeństwo Elkabetzów podkreślało, że tym cyklem filmowym składają hołd matce.
Plany
Rodzeństwo miało mnóstwo wspólnych planów, gdy przed 1,5 roku Ronit nagle zachorowała. Jej walka z rakiem nie była tajemnicą. Podczas 72. ceremonii wręczenia Złotych Globów (w 2015 roku) pojawiła się peruce, a gdy szła po czerwonym dywanie, było widać zaawansowaną chorobę i nienaturalną chudość aktorki. Walczyła jednak do końca, planując kolejne filmy.
Zmarła we wtorek rano. Jej trumna zostanie wystawiona wystawiona w Tel Awiwie w centrum kinowym, by wszyscy wielbiciele aktorki mieli okazję ją pożegnać.
Autor: kob/ / Źródło: "Variety", tvn24.pl