Paul Verhoeven, twórca "Nagiego instynktu" z okazji nadchodzącego 30-lecia filmu zdecydował o wpuszczeniu do kin reżyserskiej, nieocenzurowanej wersji obrazu. Sharon Stone, gwiazda produkcji z 1992 roku, która w autobiografii zwierzała się z upokorzenia, jakie miało spotkać ją na planie, wyznała, że jest przeciwna ponownemu pokazywaniu "Nagiego instynktu". - Jestem temu przeciwna, ale nie mam mocy sprawczej, by film zablokować - powiedziała.
Rzadko zdarza się, by ponowne pojawienie się po latach w kinach głośnego niegdyś filmu budziło sprzeciw jego gwiazdy. Ale to właśnie ten przypadek. Udzielając ostatnio wywiadu w australijskim programie telewizyjnym "A Current Affair" w telewizji 9now, Sharon Stone poinformowała, że w czerwcu odbędzie się premiera reżyserskiej, nieocenzurowanej wersji "Nagiego instynktu" Paula Verhoevena. W ten sposób twórca postanowił uczcić 30. rocznicę powstania filmu.
Stone przyznała, że jest przeciwniczką tego pomysłu, ale - jak podkreśliła - nie jest w stanie zablokować realizacji planów reżysera.
- Czuję się zupełnie bezsilna. Nie mam, niestety, takiej mocy sprawczej - wyznała w programie.
"Odbijają światło kamery", "nic nie będzie widać"
Aktorka w programie odwoływała się do autobiografii Sharon Stone "The Beauty of Living Twice" zawierającej między innymi kulisy kręcenia najbardziej kontrowersyjnej i zarazem najgłośniejszej sceny filmu, która poróżniła Sharon Stone z reżyserem.
Mowa o scenie przesłuchania, w której gwiazda - jak tłumaczyła - nie była świadoma, że na ekranie widoczne będą jej intymne części ciała. Reżyser miał poprosić w trakcie zdjęć, by zdjęła białe figi, "bo odbijają światło kamery" i zapewnić, że na ekranie "nic nie będzie widać". Stone powiedziała, że po obejrzeniu zmontowanego filmu okazało się jednak, że "wszystko widać dokładnie".
W autobiografii "The Beauty of Living Twice" aktorka wyznała, że długo odreagowywała wydarzenia z planu "Nagiego instynktu". Zaczęła lunatykować, budziła się nagle w pełni ubrana w swoim samochodzie, stojącym w garażu, miewała też koszmarne sny. Trwający od tamtej pory konflikt z reżyserem jeszcze pogłębiła jego ostatnia wypowiedź. Proszony przez dziennikarzy o odniesienie się do zarzutów Sharon, Verhoeven odpowiedział: - Każda aktorka, której mówi się na planie, przed kamerą: "zdejmij majtki", wie chyba, po co to robi.
Gwiazda nie chciała skomentować tej wypowiedzi. Podkreśliła też, że dziś nie doszłoby do tego, co ją spotkało, ponieważ Gildia Aktorów Ekranowych ustanowiła nowe przepisy, do których można się odwołać, by nie dopuścić do podobnych sytuacji. Podkreśliła, że to zasługa ruchu #MeToo.
Scenariusz odrzucały po kolei gwiazdy
Nakręcony w oparciu o scenariusz Joego Eszterhasa "Nagi instynkt" Paula Verhoevena zapisał się w historii kina, jako jeden z najbardziej fascynujących thrillerów erotycznych, czerpiących również z kina noir. Nieznana niemal wówczas Sharon Stone stała się z dnia na dzień jedną z największych hollywoodzkich femme fatale, dołączając do takich sław jak Marlena Dietrich, Greta Garbo czy Lauren Bacall.
Co ciekawe, nie była pierwszym wyborem reżysera i producentów, a najbardziej nie chciał jej filmowy partner, wtedy już laureat Oscara, Michael Douglas. Dopiero gdy scenariusz odrzuciły po kolei Kim Basinger, Michelle Pfeiffer, Greta Scacchi, Julia Roberts, Meg Ryan, a nawet mająca za sobą "Świadka mimo woli" Melanie Griffith, zdecydowano się na 34-letnią Sharon. Jednak to nazwisko Douglasa wypisane było wielkimi literami na plakatach.
Fabuła "Nagiego instynktu" osnuta została wokół sprawy zabójstwa właściciela klubu nocnego w San Francisco. Śledztwo prowadzi detektyw Curran (Douglas), a główną podejrzaną jest grana przez Stone piękna pisarka Catherine Tramell, kochanka ofiary, słynąca z umiejętności manipulowania ludzkimi emocjami. Zafascynowany jej urodą Curran daje się wciągnąć w zmysłową grę i szybko traci zawodową czujność. Tramell wykorzysta to sprytnie, sprawiając, że śledczy znajdzie się w niebezpieczeństwie.
"Ten film otworzył wszystkie drzwi dalszej kariery przede mną"
Film był gigantycznym sukcesem kasowym i mimo iż część krytyki zarzucała mu przekroczenie granic dobrego smaku, zebrał dobre recenzje. - Ten film otworzył wszystkie drzwi dalszej kariery przede mną - podkreślał Verhoeven. Ale jeszcze szerzej otworzył je Stone, która wkrótce pojawiła się w swojej najlepszej roli w "Kasynie" Martina Scorsese, gdzie partnerowała Robertowi De Niro, zdobywając za rolę nominację do Oscara.
W 2006 roku powstał sequel przeboju "Nagi instynkt 2", ale Verhoeven nie chciał wchodzić po raz kolejny do tej samej rzeki. Zastąpił go Michael Caton-Jones. Dobiegająca wtedy pięćdziesiątki Sharon, wracająca do życia po ciężkim udarze, potrzebowała pracy i pieniędzy, więc przyjęła propozycję. Film okazał się kompletnym niewypałem i szybko o nim zapomniano.
Nowa wersja "Nagiego Instynktu" ma pojawić się w kinach amerykańskich już 14 czerwca w nieco wydłużonej wersji i w jakości 4K. Potem trafi również na Blu-ray i DVD.
Justyna Kobus
"Variety", "Yahoo", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock