Syn Sylvestra Stallone - Sage - zmarł na zawał serca, a nie - jak sugerowały media - z powodu przedawkowania środków nasennych - poinformował koroner hrabstwa Los Angeles. - W jego ciele nie znaleziono nadmiernej ilości leków - dodał.
Sage Stallone zmarł swoim domu w Hollywood Hills 13 lipca. Miał 36 lat, a przyczyną zgonu była choroba wieńcowa.
Arterioskleroza doprowadziła do zawału - podał porucznik Fred Corral z biura koronera.
- Nie było śladu przedawkowania. To była śmierć z przyczyn naturalnych - podkreślił.
Leki w normie
Choć Stallone miał w organizmie niewielką dawkę hydrokodonu - leku przeciwbólowego - to nie przekraczała ona dopuszczalnej normy.
Żadnego innego leku nie znaleziono podczas badań toksykologicznych.
Autor: jak//bgr / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: mat. promocyjne/Facebook