Jak przekazał jego menedżer Ron Smith cytowany przez stację NBC News, Madsen doznał w czwartek rano zawału serca. Magazyn "The Hollywood Reporter" przekazał - powołując się na lokalną policję - że funkcjonariusze znaleźli aktora nieprzytomnego, po tym jak przybyli po godz. 8. rano do jego domu w Malibu w Kalifornii. Wcześniej na numer alarmowy przyszło zgłoszenie dotyczące tego adresu.
Magazyn także podaje - powołując się na inną osobę związaną z aktorem - że Michael Madsen miał prawdopodobnie zawał serca.
Michael Madsen - gwiazdor "Kill Billa"
Był on jednym z najbardziej rozpoznawalnych tzw. aktorów charakterystycznych w latach 90. To dzięki Quentinowi Tarantino, który zatrudnił go do dużej roli w filmie "Wściekłe psy". Później na przestrzeni lat Madsen wracał w obsadzie innych hitów Tarantino - "Kill Bill" i "Kill Bill 2", "Nienawistnej ósemce" i "Pewnego razu w Hollywood".
Po raz pierwszy w poważnej roli pojawił się w słynnych "Grach wojennych" w 1983 r. u boku Matthew Broderica. W latach 90. widzowie poznali go w tak popularnych wtedy filmach jak: "Uwolnić orkę" i "Uwolnić orkę 2", "Gatunek" i "Donnie Brasco".
Były to też mniejsze, ale pozostające w pamięci role Madsena w "The Doors" i "Thelma i Louise", a w 2005 roku w "Sin City".
W ostatnich latach Madsen podupadł na zdrowiu. Miał m.in. problemy z alkoholem. Jedna osób z nim związanych przekazała magazynowi TMZ, który również donosi o jego śmierci, że w ostatnich dwóch latach Madsen zaangażował się w "niezależne kino" i z wielkimi nadziejami patrzył na "nowy etap" życia. Pracował też nad książką.
Autorka/Autor: adso
Źródło: NBC News, "The Hollywood Reporter", TMZ, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/IAN LANGSDON