Do tych weekendowych podróży wystarczy ci pilot i streaming. Nawet pasów nie trzeba zapinać. A oto polecane przez nas destynacje z platformy Max.
Tajemnice podwarszawskiego lasu
Zaledwie kilkadziesiąt minut jazdy od Warszawy, a zieleń wprost przytłacza. Zastanawiasz się, czy to Puszcza Kampinoska, lasy pod Otwockiem, a może gdzieś w okolicach Nieporętu. W sumie czy to takie ważne? Najważniejsze, że wokół widzisz tylko drzewa, siedzisz sobie w małym drewnianym, urządzonym ze smakiem domku, i nawet żona nie jest w stanie tu dojechać, bo zgubi się gdzieś po drodze.
No dobra, w sumie dlaczego żona nie ma tu dojechać? Prowadzisz przecież uporządkowane życie. Jesteś szanowanym lekarzem, ba... wkrótce zostaniesz ordynatorem. Tak przynajmniej wszyscy mówią. Coś jednak poszło nie tak. Siedzisz więc w tym domku, a w piwnicy leży związany dzieciak. Kolega syna. Znaczy nie taki kolega, bo go pobił. No i puściły ci trochę nerwy. A przecież jesteś Porządnym Człowiekiem.
Epicka impreza nad morzem
Albo taka sytuacja. W telewizji Radomir Wit przypomina o kryzysie klimatycznym, ale ty kończysz właśnie liceum i jedyne o czym teraz myślisz, to szykujący się "melanż życia" w luksusowej posiadłości nad morzem, do której zaprasza cię bogaty kolega. Plaża, basen, muzyka, alkohol, niczym nieskrępowana miłość. Marzenie...
Niestety robi się mniej słodko, gdy w Bałtyku pojawiają się sinice. Jakoś tak dużo i jakieś dziwne. Piękny sen szybko zamienia się w koszmar, a ta tak oczekiwana epicka wixa w Apokawixę. Ty, wraz z dziewczynami i kumplami, zaczynacie walczyć o życie.
Kompletny luz po grecku
Kącik destynacji zagranicznych otwiera zawsze modna grecka wyspa Korfu. Zwiedzasz ją w towarzystwie angielskiej rodziny, konkretnie matki i jej czworga dzieci. Tak, wiem. Brzmi jak najnudniejsze towarzystwo świata, ale jest dokładnie odwrotnie.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Bo najstarszy z dzieciaków, Larry, już niebawem stanie się słynnym pisarzem i zapozna cię z najciekawszymi ludźmi miejsca i epoki. Najmłodszy zaś - Gerald - pokaże ci wyspę od najpiękniejszej możliwej strony. Jej przyrody, zwierząt, z którymi się przyjaźni, krajobrazów - gór, morza i plaż, wreszcie ludzi. A swoją rodzinę - matkę, siostrę i dwóch braci - opisuje dokładnie tak, jak i "inne zwierzęta". Z humorem, pasją i miłością. Jeśli twoim celem na ten weekend jest kompletne oderwanie się od rzeczywistości i rozkoszowanie niespiesznymi promieniami słońca - wybierz Korfu i rodzinę Durrellów.
Zobaczyć Neapol i przeżyć
Kolejne miejsce pełne gorących namiętności to Neapol. Tu jednak nie zawsze świeci słońce, a przynajmniej nie każdemu. To miasto tak magiczne, jak i niebezpieczne. Pełne sprzecznych i ekspresyjnie wyrażanych uczuć oraz życiowych pułapek. Przez cały ten niezwykły krajobraz włoskiego południa prowadzi nas Elena i jej przyjaciółka Lila.
Tego, co pokazują, nie zobaczysz ani w przewodnikach, ani podczas weekendowej wycieczki. Opowieść Genialnej Przyjaciółki uwodzi każdym detalem, odgłosem ulicy, przejeżdżającym samochodem, czy wonią neapolitańskiej rzeźni, którą pokazano tak, że możesz ją niemal poczuć.
Grzeszny Berlin
Detale i klimat będą równie istotne przy zwiedzaniu Berlina w jednym z jego najciekawszych okresów. Tutejsi przewodnicy znają jego najbardziej ekskluzywne kluby, miejsca spotkań elit, ale również najbardziej zakazane zaułki w najpodlejszych kwartałach ulic.
To młodziutka Lotte Ritter, która wyrwana z takich właśnie rejonów zapragnęła zrobić karierę pierwszej kobiety detektyw w berlińskim wydziale zabójstw oraz Gereon Rath, weteran wojenny. Przerzucony do Berlina walczy na równi z przestępczym półświatkiem, jak i własnymi demonami. Wszystko to w klimacie pulsującej podskórnie grozy nowych czasów. Nowego silnego państwa i coraz bardziej jednoznacznie słusznej władzy, zabierających wszystko to, co kolorowe, ciekawe, różnorodne i inne. Ten grzeszny Babilon Berlin.
Tu zachód słońca nie zachwyca
Ostatnia weekendowa destynacja zaskakuje. Wymuszony objazd, podrzędna droga, a na jej środku zwalone drzewo. Nikogo w pobliżu, tylko krukowate ptaszyska obsiadające gałęzie. Zawracasz i w końcu trafiasz na małą miejscowość. Tak naprawdę zapadłą dziurę, z małym drewnianym kościółkiem, główną ulicą i restauracją na środku. Domy mało zadbane, wszystko jakieś zapyziałe. I tutejsi mieszkańcy nie sprawiają wrażenia gościnnych. Próbują cię wygonić, opowiadają jakieś niestworzone historie.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Gorzej, że gdy próbujesz stamtąd wyjechać, droga prowadzi cię ciągle w to samo miejsce. Zbliża się zmrok, a ty wciąż kręcisz się w kółko. Ludzie z miasteczka stają się coraz bardziej nerwowi. W końcu pojawia się jakiś koleś z dzwonem w ręku, którym hałasuje i mówi, żeby się chować, bo zaraz się zacznie. A ty zaczynasz się bać, bo widzisz, że nie dasz rady Stamtąd uciec.
Platforma MAX jest częścią Warner Bros. Discovery, właściciela TVN24 i tvn24.pl.
Autorka/Autor: am
Źródło: Max
Źródło zdjęcia głównego: https://prasa.wbdpoland.pl/