"The Last of Us". Pedro Pascal komentuje szokujący zwrot akcji w serialu

Pedro Pascal w drugim sezonie "The Last of Us"
Ewelina Witenberg rozmawia z twórcami "The last of Us"
Źródło: TVN24

Na platformie Max można już obejrzeć drugi odcinek nowego sezonu hitowego serialu "The Last of Us". Pedro Pascal w rozmowie z "Entertainment Weekly" skomentował zwrot akcji, który zadziwił część fanów popularnej produkcji.

Kluczowe fakty:
  • Uwaga, ten materiał zawiera spoiler - jeśli nie chcesz znać szczegółów fabuły, nie czytaj dalej.
  • Fabuła "The Last of Us" opiera się na znanej na całym świecie grze wideo.
  • Pascal przyznał, że nie był zaskoczony nagłym zwrotem akcji w serialu.
  • - Nie myślę o tym dużo, bo mnie to po prostu smuci - powiedział aktor o tym, co wydarzyło się w kolejnym odcinku serialu.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "The Last of Us" zadebiutował na platformie Max oraz na antenie HBO w połowie kwietnia. Kolejne odcinki pojawiają się raz w tygodniu (w Polsce w poniedziałek). Akcja nowego sezonu głośnego serialu rozgrywa się pięć lat po wydarzeniach z pierwszej części produkcji. Ellie (grana przez Bellę Ramsey) i Joel (Pedro Pascal) próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Kiedy wydaje im się, że najgorsze już za nimi, przeszłość nie daje im o sobie zapomnieć, a świat, z którym muszą się zmierzyć, wydaje się jeszcze bardziej niebezpieczny i nieprzewidywalny niż ten, który pozostawili za sobą.

Uwaga, spojler - poniżej zdradzimy szczegóły fabuły.

ZOBACZ TEŻ: Jedna z najbardziej znanych komedii do obejrzenia w serwisie Max

Pedro Pascal o zwrocie w "The Last of Us"

W drugim odcinku nowego sezonu Joel zostaje pobity na śmierć przez Abby (Kaitlyn Dever). Choć śmierć głównego bohatera nie powinna być niespodzianką dla osób znających grę "The Last of Us Part II", na kanwie której powstał serial, "drugi odcinek drugiego sezonu dla wielu był szokiem" - przekazał portal Deadline po jego premierze.

Sam Pascal w rozmowie z magazynem "Entertainment Weekly" przyznał, że chociaż nie grał w grę, nie był zaskoczony śmiercią swojej postaci. - Nie powiedzieli mi: "Hej, zabijemy cię na początku drugiego sezonu". Od zawsze było jasne, że (serial - red.) pozostanie wierny materiałowi źródłowemu w określony sposób - stwierdził aktor. - To była tylko kwestia tego, jak i kiedy - komentuje śmierć swojej postaci.

Pedro Pascal w drugim sezonie "The Last of Us"
Pedro Pascal w drugim sezonie "The Last of Us"
Źródło: Warner Bros. Discovery

Jednocześnie Pascal wyznał, że "wypiera" fakt pożegnania z "The Last of Us". - Coraz mocniej zdaję sobie z niego sprawę, wypieram fakt, że cokolwiek się skończyło - ocenił w wywiadzie dla "EW". - Nie myślę o tym dużo, bo mnie to po prostu smuci - podkreślił, mówiąc, że czuje więź z wieloma osobami pracującymi na planie. 

Max należy do grupy Warner Bros. Discovery, właściciela TVN24.

Czytaj także: