W drugiej edycji programu TVN Mam talent! zwyciężył grający na akordeonie Marcin Wyrostek. W finałowym odcinku zaczarował jury utworem "Libertango", a zachwyt najwyraźniej przeniósł się na telewidzów, bo uzyskał aż 25 procent ich głosów. Zwycięzca zdobył nagrodę: 300 tysięcy złotych.
Jako pierwsza w finale wystąpiła Jessica, która w półfinale przeszła zaskakującą metamorfozę i zaczarowała jury. Na występ finałowy wybrała piosenkę Anastacii "One day in your life", a jej wokalowi towarzyszył układ choreograficzny.
Opinie jury zaczęła Agnieszka. - Słychać, że masz zmęczony głos, ale ja uwielbiam go słuchać - powiedziała piosenkarka. Mam jedną prośbę - nie tańcz! - dodała. Małgosi podobał się natomiast taniec Jessiki. Kuba powiedział: Dzisiaj nam się narodziła Gipsy Queen.
"Przesunięty" zachwyca
Drugim uczestnikiem finału był Patenciarz. Jego scenografią było biurko wypełnione księgami i papierami, a rekwizytami - latające kończyny i wybuchające sprzęty.
Podczas występu uśmiechy nie znikały z twarzy jurorów. Ich opinie były równie pozytywne. Jesteś obłąkany, to Alfred Hitchcock pantomimy. Prawdziwy świr! - powiedział Kuba. Foremniak oceniła: - Jesteś "przesuniętym" człowiekiem. Stworzyłeś nową wartość! Do zachwytów dołączyła Chylińska - Jesteś nieprawdopodobny.
Romantyczny popping
Po szalonym wynalazcy na scenę wkroczył 15-letni Kaczorex. Swój show zaczął od motywu porcelanowej lalki, by potem przeistoczyć się w tancerza ulicznego i rozgrzać publiczność. Następnie Michał wkroczył w romantyczny klimat, a występ zakończył pokazem poppingu. - Ewidentnie dzisiaj pokazałeś, że masz wyobraźnię. Mógłbyś sam zatańczyć Jezioro Łabędzie - powiedział Wojewódzki. Agnieszka dodała: Uwielbiam w tobie to, że zachowujesz chłopięcość i naturalność. Duże dzięki za to!
Final Countdown
Jako czwarty w finale wystąpił Alexander Martinez, Filipińczyk z Siemianowic Śląskich. Wokalista pojawił się w zupełnie nowej, rockowej odsłonie - w utworze "Final Countdown" zespołu Europe. Jury było w szoku po jego metamorfozie. - Jesteś człowiek-niespodzianka - zaczął Wojewódzki. Chylińska dodała: - To był twój najlepszy występ ze wszystkich trzech.
Show z lalkami
Po znakomitym Alexandrze na scenie pojawił się Kony, czyli szalony lalkarz. Tym razem bohaterami jego show byli m.in. Marcin Prokop i Szymon Hołownia oraz ponownie jury programu w roli świnek. Twoje lalki mają większą osobowość niż gwiazdy telewizji - powiedział Kuba. Agnieszka dodała: Ja powiem krótko - było parę niedociągnięć, ale iiii tam!
"Przeciąg w głowie"
Szalone występy miały swój ciąg dalszy, bo po Konym wystąpił duet Kruk i Blacha. Ich pokaz po raz kolejny był wybuchem abstrakcyjnego poczucia humoru, a inspiracją była tym razem jazda samochodem. Tym razem opinie jury zaczęła Małgosia. Jesteście niesamowici! - powiedziała. Kuba dodał: - Sekielski i Morozowski inaczej. Kochamy w tym programie ludzi, którzy mają taki przeciąg w głowie.
Poszukiwania mlecznej drogi
Po zwariowanym duecie wystąpiła Ania Teliczan. Tym razem zaśpiewała piosenkę "Nothing compares to you". Zrobiłaś lewatywę paru polskim wokalistkom, czego ci gratuluję - podsumował Kuba. Jeśli nie wygrasz tego programu, zjem własne ucho. Znakomite! Małgosia powiedziała: Życzę ci, żebyś znalazła swoją drogę mleczną, bo pięknie świecisz. Na koniec wypowiedziała się Agnieszka: Wspaniale! Dałaś mi takie emocje, których chciałam. Było w punkt!
Szalone wygibasy
Następnie wystąpił akrobatyczny duet Dominiki i Jadzi. Dziewczyny wystąpiły do muzyki z filmu "Czarny kot, biały kot". Ich pokaz znowu naszpikowany był efektownymi figurami i gibkością przyprawiającą o drżenie serca. Prowadzący wyjawili, że Jadzia i Dominika o mały włos nie wystąpiły z powodu grypy.
Brak słów...
Po dziewczynkach na scenę wkroczył Marcin Wyrostek. Po porywającym Bachu w półfinale w ostatecznej rozgrywce Marcin postawił na agrentyńskie rytmy i zagrał "Libertango". Opinie jury zaczęła Agnieszka: Brak mi słów. Budzisz takie emocje, że dokładnie o to chodzi! Małgosia dodała: Akordeon potrafi rozpalić olbrzymią namiętność, a mnie drżały dzisiaj bardzo nozdrza. Dziękuję! Zachwyty zakończył Kuba: - Marcin, ty grasz jak człowiek opętany i to jest komplement. Jesteś czarnym, pomarszczonym koniem tego programu.
Rutyna i marketing...
Na koniec wystąpili Marcel i Nikodem, czyli bracia Legunowie. Na finałowy pokaz wybrali utwór Zbigniewa Preisnera z filmu "Podwójne życie Weroniki". Agnieszka oddała swój głos Małgosi. Pięknie śpiewacie, to wszystko jest bardzo piękne, ale szczerze... Mam takie pytanie do siebie: na ile to są czary, a na ile mary? Kuba dodał: To jest ważny problem. Marcina Wyrostka nikt nie zapyta, czy jest w nim dusza, bo to wiadomo. A w was wyczuwam fałsz. Agnieszka zakończyła ostatnią opinią w tym programie: Moim zdaniem to jest rutyna i marketing.
Po występie braci nadszedł moment na głosy widzów - i ogłoszenie wyników...
Źródło: Plejada.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN, plejada.pl