Szefowa PISF odwołana. Minister kultury: naraziła na szwank wizerunek Polski

Aktualizacja:
[object Object]
Przed siedzibą PISF odbył się protest przeciw decyzji Glińskiegotvn24
wideo 2/3

Minister kultury Piotr Gliński odwołał ze stanowiska szefową Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Magdalenę Srokę przed upływem jej kadencji. Podane w komunikacie resortu przyczyny to "naruszenie podstawowych obowiązków" i "naruszenie przepisów prawa". Decyzja została podjęta mimo negatywnej opinii rady programowej PISF i protestów filmowców.

"Działając na podstawie przepisów art. 14 ust. 6 w zw. z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o kinematografii (Dz. U. z 2016 r., poz. 438, z późn. zm.), po zasięgnięciu opinii Rady Programowej PISF, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego odwołał Magdalenę Srokę z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej" - czytamy w oświadczeniu ministerstwa, opublikowanym w poniedziałek wieczorem.

Przyczyną odwołania dyrektor PISF z pełnionej funkcji jest naruszenie podstawowych obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszenie przepisów prawa w związku z listem dyrektor PISF do Christophera J. Dodda, prezesa Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych (Motion Picture Association of America) w USA Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

"Przyczyną odwołania dyrektor PISF z pełnionej funkcji jest naruszenie podstawowych obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszenie przepisów prawa w związku z listem dyrektor PISF do Christophera J. Dodda, prezesa Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych (Motion Picture Association of America) w USA" - napisano w komunikacie.

Jak zaznaczono, "w oficjalnym piśmie wydanym przez PISF (PISF-080-14/2017), dyrektor Magdalena Sroka naraziła na szwank wizerunek Polski i polskich instytucji kultury na arenie międzynarodowej".

"Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wykonując zadania organów administracji rządowej w zakresie kinematografii oraz sprawując nadzór nad działalnością PISF, nie może godzić się z aktami działalności dyrektora PISF, które pozostają w jawnej sprzeczności z ustawowymi zadaniami realizowanymi przez Instytut w zakresie promocji i tworzenia warunków do rozwoju polskiej twórczości filmowej" - napisano w oświadczeniu.

Negatywna opinia rady programowej

Wcześniej w poniedziałek zebrała się Rada Programowa PISF, by zaopiniować pismo ministra kultury Piotra Glińskiego w sprawie odwołania ze stanowiska dyrektor Magdaleny Sroki.

Rada orzekła, że - jak czytamy w opinii - "nie występują przesłanki wymienione w art. 14 pkt. 6 Ustawy o kinematografii z dnia 30 czerwca 2005 roku, na podstawie których byłoby możliwe odwołanie Pani Dyrektor Magdaleny Sroki z funkcji Dyrektora PISF".

Rada dała wiarę wyjaśnieniom Magdaleny Sroki i uznała je za wystarczające, biorąc pod uwagę, że na szczęście po wyjaśnieniach szkoda wizerunkowa wynikająca z wysłania takiego listu okazała się znikoma Uchwałą Rady Programowej PISF

Rada poprosiła dyrektor Srokę o wyjaśnienia związane z listem "wysłanym z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej do Prezesa Motion Picture Association of America (Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych) senatora Christophera Dodda". To właśnie ten list miał być głównym powodem wniosku o odwołanie dyrektor.

"Pragnęlibyśmy wyjaśnić, że list jest znany Radzie i był przedmiotem posiedzenia Rady na początku czerwca br." - czytamy w uchwale Rady Programowej PISF.

"List miał na celu pozyskanie licencji do fragmentów ceremonii Oscarowej dotyczących polskich twórców w celu umieszczenia ich w materiale filmowym promującym polską kinematografię na festiwalu w Cannes" - poinformowała Rada.

Już wcześniej szef Rady Nadzorczej PISF Jacek Bromski mówił, że list dotyczył zezwolenia na użycie w materiałach reklamowych zdjęć z ceremonii oscarowych, kiedy Andrzej Wajda i Paweł Pawlikowski odbierali nagrody. "Był napisany skandaliczną angielszczyzną - adresaci nie bardzo zrozumieli, o co chodzi" - opowiadał Bromski. Jak dodał, "zawarto tam również aluzje do cenzury w Polsce".

Z poniedziałkowej opinii dowiadujemy się, że Rada Programowa PISF"uznała zarówno treść, jak i formę (język) tego listu za skandaliczne". W wyjaśnieniach, o które poproszono Srokę, ta przekazała, że "list tej treści został napisany przez pracownika PISF z użyciem faksymile jej podpisu". Dyrektor PISF - według uchwały - zapewniła, że "treści listu nie znała, a zapoznawszy się z listem po powrocie z Cannes wyciągnęła konsekwencje w stosunku do odpowiedzialnego pracownika, który został zwolniony z pracy w trybie natychmiastowym". "Rada dała wiarę wyjaśnieniom Magdaleny Sroki i uznała je za wystarczające" - podkreślono w uchwale.

"Pani dyrektor Magdalena Sroka zostanie odwołana"

- Ta opinia nas do niczego nie obliguje - zastrzegł wiceminister kultury Paweł Lewandowski w poniedziałek po południu. - Ona jest tylko potrzebna formalnie, natomiast nie wymusza na nas określonych działań, możemy ją wziąć pod uwagę, ale nie musimy - podkreślił.

- Nasze stanowiska w kwestii odwołania pani dyrektor Magdaleny Sroki pozostały rozbieżne – powiedział po spotkaniu z przedstawicielami środowiska filmowego, którzy w poniedziałek zebrali się, by wyrazić swoje zaniepokojenie sytuacją w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. Dopytywany, czy dyrektor Sroka zostanie odwołana, Lewandowski odpowiedział wówczas: tak, pani dyrektor Magdalena Sroka zostanie odwołana. - Przede wszystkim naraziła na szwank dobre imię instytucji, którą reprezentuje, czyli Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej – tłumaczył. Jak dodał, dyrektora instytucji, "której celem jest promowanie Polski i kultury polskiej na świecie", całkowicie dyskwalifikuje takie postępowanie. - Zaufanie zostało całkowicie zburzone, zrujnowane – skomentował wiceminister. - Mamy tu sytuację dwojaką: albo Magdalena Sroka podpisała ten list, albo nie dokonała nadzoru. Jakby na to nie patrzeć, w obu tych przypadkach kompetencje dyrektora tak poważnej instytucji, jaką jest Polski Instytut Sztuki Filmowej, zostały podważone – tłumaczył Lewandowski.

Wiceminister dodał także, że resort wielokrotnie rozmawiał z minister Sroką i prosił o wyjaśnienia albo dowody, że nie wiedziała o wysłaniu listu. - Nie potrafiła nam ich przedstawić – podkreślił.

Minister odwołał szefową PISF. Filmowcy protestują
Minister odwołał szefową PISF. Filmowcy protestujątvn24

Zapewnił jednocześnie, że "w wykazie prac legislacyjnych ministerstwa nie ma obecnie ustawy o kinematografii, ministerstwo nie planuje zmian w trybie i funkcjonowaniu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, naruszających jego autonomię". Jak zapowiedział, przedstawiciele ministerstwa i środowiska filmowego umówili się, że do końca października spotkają się, by omówić problemy funkcjonowania instytucji kinematografii i postulaty branży.

Sroka: zwolnienie przed upływem kadencji działaniem bezprawnym

Kilka dni temu Sroka oceniła w rozmowie z Radiem ZET, że "jeśli minister kultury chce ją zwolnić przed upływem kadencji, to jest to działanie bezprawne". Kadencja upływała w 2020 r.

Dyrektor potwierdziła wówczas, że do jej biura wpłynęło pismo z ministerstwa, ale "zamierza je otworzyć dopiero po powrocie do pracy ze zwolnienia lekarskiego, a to nastąpi 16 października". Jej zdaniem nie zaistniała żadna z przesłanek, umożliwiających - zgodnie z prawem - jej odwołanie przed upływem kadencji. Magdalena Sroka pełniła funkcję dyrektora PISF od 3 października 2015 r. Zastąpiła Agnieszkę Odorowicz, pełniącą funkcję przez dwie kadencje.

"Instytut filmowców - nie polityków"

O godzinie 12.30 pod warszawską siedzibą PISF zebrali się filmowcy i aktorzy, którzy wyrazili sprzeciw wobec odwołania - wówczas jeszcze tylko zapowiadanego - Magdaleny Sroki. Trzymali transparent z hasłem: "Instytut filmowców - nie polityków". Organizatorkami pikiety była grupa Kobiety Filmowcy.

- Jako środowisko chcemy jasnych reguł. Jest kadencja. Pani Magdalena Sroka została jednogłośnie wybrana na pięcioletnią kadencję. Cóż to się takiego stało, że ona musi opuścić to stanowisko? – pytał Janusz Zaorski, reżyser.

- Jest to próba zawłaszczenia PISF-u. Jest taką próbą dla naszego środowiska, bardzo bolesną i trudną do przejścia – ocenił Wiktor Zborowski. - Musimy naprawdę się starać, żeby ta jedność środowiskowa i różnorodność tego środowiska była wszędzie równo reprezentowana. Żeby nie była tylko domeną jakiejś jednej grupy - podkreślił aktor.

Aktorka Ewa Telega stwierdziła, że środowisko filmowe liczyło na to, iż "kulturę zostawią w spokoju".

- Jeżeli w środku kadencji ma być odwołana szefowa PISF-u, to nie ma czegoś takiego w regulaminie, że można odwołać ją z powodu utraty zaufania. My tu jesteśmy tylko dlatego - podkreśliła. - Jesteśmy ponad podziałami, to jest środowiskowe (PISF - przyp.red.), to funkcjonuje. Błagamy i po to jest ten protest, żeby dać nam spokój. Nic więcej. Nie chodzi o to, że coś chcemy, żeby nam coś dać. Chcemy, żeby zostawić nas w spokoju - zaznaczyła Telega.

"Instytut filmowców - nie polityków". Protest przed siedzibą PISF
"Instytut filmowców - nie polityków". Protest przed siedzibą PISFtvn24

Apel kobiet o reakcję środowiska filmowego

Także ponad 550 kobiet-filmowców w zamkniętej grupie na Facebooku "Kobiety Filmowcy" podpisało apel o "rozważną, ale zdecydowaną reakcję całego środowiska filmowego". Lista osób podpisanych pod tekstem cały czas wzrasta, wśród sygnatariuszek znalazły się: Agnieszka Holland, Grażyna Torbicka, Agnieszka Glińska, Kasia Adamik, Magdalena Cielecka, Magdalena Popławska, Jowita Budnik, Zofia Wichłacz, Anita Sokołowska, Maria Zmarz-Koczanowicz, Agnieszka Smoczyńska, Agata Trzebuchowska, Radka Franczak. "My, kobiety reprezentujące wszystkie zawody i specjalizacje filmowe, zaniepokojone sytuacją wokół Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, apelujemy do liderów i przedstawicieli całego środowiska polskiej kinematografii o podjęcie wspólnych działań wobec zagrożeń dla najważniejszej dla nas wszystkich instytucji. Zasadność tego niepokoju potwierdzają doniesienia medialne dotyczące odwołania w środku kadencji dyrektorki Instytutu wybranej jednogłośnie zgodnie z Ustawą o kinematografii. W naszej grupie jest ponad 1800 kobiet-filmowców. Wszystkie jesteśmy przekonane, że konieczna jest rozważna, ale zdecydowana reakcja całego środowiska filmowego bez względu na różnice poglądów, stanowisk czy wykonywanych zawodów"- czytamy w apelu. "Naszym celem jest konsolidacja i porozumienie całego środowiska. Jest to jedyna droga umożliwiająca zachowanie dorobku wszystkich, którzy przyczynili się do uchwalenia obowiązującej Ustawy o kinematografii, powstania PISF i rozwoju jego działalności przez ponad dekadę. Bez PISF niemożliwa byłaby ogromna zmiana jakościowa polskiego filmu, jego międzynarodowe sukcesy i masowy powrót widzów do kin" - napisały twórczynie filmowe.

Autor: tmw//rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium