"Sparaliżowało mnie z niedowierzania". Młodzi Polacy z szansami na Złotą Palmę

Trailer filmu "Koniec widzenia" startującego w Cannes
Trailer filmu "Koniec widzenia" startującego w Cannes
Gdyńska Szkoła Filmowa
Zależało mi na tym, by pokazać bohaterkę w pułapce - mówi reżyserGdyńska Szkoła Filmowa

W sobotę, w ostatnim dniu konkursowych pokazów w Cannes, zaprezentowany został krótkometrażowy film Grzegorza Mołdy "Koniec widzenia". Młodzi polscy artyści walczą o Złotą Palmę w tej kategorii, wraz z ośmioma innymi tytułami wybranymi spośród nadesłanych pięciu tysięcy. Zarówno 24-letni reżyser, jak i 22-letnia odtwórczyni głównej roli Zofia Domalik, przekonują: najważniejsza jest sama obecność, szansa na ciekawe rozmowy z uznanymi artystami. To już wygrana.

Plakat promujący film "Koniec widzenia" | mat.prasowe

Krótkometrażowy "Koniec widzenia" to jedyny polski film mający szansę na najbardziej prestiżową nagrodę canneńskiej imprezy. Zrealizowany jako praca dyplomowa absolwenta Gdyńskiej Szkoły Filmowej, jest kameralną opowieścią o Marcie, dziewczynie uwikłanej w tragiczny konflikt między dwoma ukochanymi mężczyznami: ojcem i chłopakiem, który trafia do więzienia za przemyt narkotyków. Marta nie wierzy w jego winę, ale kiedy odkrywa, w jaki sposób trafił za kraty, musi podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu: wybrać między ojcem a ukochanym.

- Zależało mi na tym, by pokazać bohaterkę w pułapce, w sytuacji, w której każdy wybór, jakiego dokonuje z jej punktu widzenia jest tragiczny, bo obraca się przeciw temu drugiemu mężczyźnie. Mam nadzieję, że się to udało - mówił reżyser Grzegorz Mołda.

Najwyraźniej udało się, skoro film wybrano, obok ośmiu innych, spośród pięciu tysięcy tytułów nadesłanych z całego świata.

Główną rolę odtwarza Zofia Domalik, której dojrzała kreacja - jak zapewnia producent filmu - w sporym stopniu przyczyniła się do obecności polskiego obrazu w Cannes. Opiekunami artystycznymi obrazu są reżyser Robert Gliński oraz scenarzyści Grzegorz Łoszewski i Leszek Starzyński.

Obok "Końca widzenia" o Złotą Palmę dla filmu krótkometrażowego ubiegają się obrazy z Finlandii, Francji, Wielkiej Brytanii, Danii, Grecji, Iranu, Stanów Zjednoczonych, Chin, Kolumbii i Szwecji. Wszystkie zostały zaprezentowane widzom w sobotę w Cannes, w jednym, ponaddwugodzinnym bloku.

Dramat jak z "Antygony"

Reżyser filmu Grzegorz Mołda otrzymał dyplom Gdyńskiej Szkoły Filmowej w lutym bieżącego roku. Przed reżyserią studiował etnologię i antropologię kultury.

Reżyser Grzegorz Mołda (pierwszy z prawej) na spotkaniu po pokazie filmu | PISF

- Pracę nad tym filmem tak naprawdę zacząłem już na pierwszym roku studiów. Miałem wtedy do zrealizowania kilkuminutową scenę dialogową. Nagranie rozmowy w sali widzeń uruchomiło we mnie swoistą fascynację światem więziennym. Zaintrygowało mnie to, że w jednym czasie, w jednym pomieszczeniu kilku więźniów spotyka się ze swoimi bliskimi, i w ciągu tego godzinnego spotkania wszystko może się wydarzyć. Mogą usłyszeć od swoich bliskich, że właśnie zostali przez nich porzuceni, albo przeciwnie, że będą oni trwać przy nich wbrew wszystkiemu. Może tam dojść do kompletnego przewartościowania ich świata. Bardzo mnie to zainteresowało - mówił reżyser po pokazie filmu, jeszcze przed wyjazdem do Cannes.

Do projektu powrócił na drugim roku studiów. - Kiedy pracowaliśmy nad scenariuszami, szukałem już innej postaci, ale też w świecie więziennym. Nie podołałem temu, odstawiłem to na później i wróciłem do historii, którą robiłem już wcześniej - wyznał Mołda.

- Powrót do tamtej historii był jednocześnie ułatwieniem i utrudnieniem, bo podjąłem się realizowania jednego pomysłu dwa razy. Proces powstawania scenariusza był niezwykle żmudny, choć to tylko 15-minutowy film. Wtedy dotarło mnie, jakiego ogromu pracy wymagać musi duży film fabularny - wspominał młody twórca.

Mówił, że zbliża się do swojego pierwszego dużego filmu, ale ma poczucie, że jeszcze kawał drogi przed nim i z pewnością wcześniej popracuje jeszcze nad formami krótszymi. - Krótki metraż, choć na studiach traktowany jest jako lekcja rzemiosła, jest bardzo trudnym gatunkiem, bo wymaga zwięzłości i ogromnej dyscypliny, a o to wcale nie łatwo - dodaje.

- Zareagowałbym euforycznie, gdyby nie to, że sparaliżowało mnie z niedowierzania - stwierdził twórca "Końca widzenia", pytany, jak zareagował na informację o wyjeździe do Cannes.

Podkreślił, że szczególnie zależało mu na tym, by pokazać człowieka, który - jak bohaterka jego filmu - znajduje się w pułapce. Jakąkolwiek decyzję podejmie, każda będzie zła, bo uderzy w drugą osobę, którą kocha. - Ale nie chciałem, by jej (Marty - red.) decyzję odczytano jako wskazanie, którego z dwóch mężczyzn kocha bardziej. To był bardziej moralny niż uczuciowy wybór - tłumaczył Mołda.

Pierwsze skojarzenie, które nasuwa się po obejrzeniu filmu, to że bohaterka jest niczym Antygona z antycznej tragedii Sofoklesa. I choć nie obcuje w tym przypadku z dramatem śmierci, staje przed dramatem wyboru między dwiema równie dla niej ważnymi osobami. Każdy wybór zakończy się klęską.

Ekipa "Końca widzenia" w Cannes - w środku Zofia Domalik obok reżyser Grzegorz Mołda i Eryk KulmJerzy Rados | Gdyńska Szkoła Filmowa

Talent i artystyczne geny

Odtwórczyni głównej roli Zofia Domalik jest studentką trzeciego roku warszawskiej Akademii Teatralnej. Pochodzi z rodziny filmowców. Jej ojcem jest uznany reżyser teatralny i filmowy Andrzej Domalik, obecnie dyrektor Teatru Ateneum, znany z takich filmów jak: "Zygfryd", "Łóżko Wierszynina", "Schodami w górę, schodami w dół". Mamą młodej aktorki jest zaś Ewa Telega, ceniona aktorka teatralna i filmowa, zdobywczyni Złotych Lwów w Gdyni za rolę w filmie Marty Meszaros "Córy szczęścia", znana z ról w takich filmach, jak "Siódmy pokój" tej samej reżyserki, "Strajk" Volkera Schloendorffa", czy "Łuk Erosa" Jerzego Domaradzkiego.

Na planie filmowym Domalik zadebiutowała już jako 14-latka w serialu "Plebania", w którym grała przez kilka lat. Potem był inne seriale: "Pierwsza miłość", "Czas honoru" czy "Prawo Agaty". Na dużym ekranie zadebiutowała w "Mieście 44" Jana Komasy.

W przeciwieństwie do wielu potomków filmowców, jako nastolatka nie mówiła, że zostanie aktorką.

- Byłam wtedy na etapie buntu i choć szybko połknęłam filmowego bakcyla, powtarzałam, że zostanę dziennikarką, najlepiej newsową, nie aktorką. Ale tak naprawdę chodziło mi o pracę przed kamerą od początku, tylko nie chciałam się przyznać, że chcę robić ro samo, co moja mama - mówi teraz ze śmiechem. I dodaje: - Aktorstwo to szalenie narkotyczny zawód. Jeśli jako dziecko siedzisz, jak ja to robiłam, za kulisami i wdychasz ten klimat pełen magii, wpadasz jak śliwka w kompot. Ten świat ma tyle czaru w sobie, że musisz się w nim zakochać.

Zapewnia, że inaczej niż wcześniej, gdy grała w kilku szkolnych etiudach, na planie filmu Mołdy miała poczucie, że pracuje z dojrzałym i w pełni świadomym artystą. - Przywykłam do tego, że na planie etiud panuje chaos organizacyjny, godzinami czeka się na to, by móc wykonać kolejny krok, trzeba wydłużać dni zdjęciowe, itd.. Jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że organizacji pracy Grzesiowi Mołdzie mógłby pozazdrościć niejeden doświadczony reżyser. Miał wszystko dokładnie przemyślane. Zanim zaczęliśmy zdjęcia, razem z Erykiem Kulmem, który w filmie gra mojego chłopaka, mieliśmy wiele prób, co nam bardzo pomogło - opowiada Domalik.

Młoda aktorka przyznaje, że choć kocha kino, "prawdziwa magia to teatr". - To jest tak: wolę pracować z kamerą, czuję się wtedy bardziej komfortowo. Ale gdy mowa o teatrze, to o czym myślę, uderzyło mnie, gdy zmarła Danuta Szaflarska. Uświadomiłam sobie wtedy, że już nigdy jej nie zobaczę na żywo, na scenie. Przeraziła mnie, ale i zarazem zachwyciła, ulotność tej pracy. Spektakl z wielkimi kreacjami schodzi ze sceny i znika, podczas gdy do filmu zapisanego na taśmie zawsze można wrócić. Ale to w teatrze można za każdym razem zagrać inaczej swoją rolę, można ją wciąż poprawiać, ulepszać. No i jest tu żywy człowiek, nie patrzący na nas jedynie z ekranu. Na tym dla mnie polega magia teatru - tłumaczy.

Zofia Domalik prywatnie | archiwum prywatne

Gdy pytam, czy wie, jak bardzo doceniono jej rolę, i czy słyszała, że ma znaczący udział w obecności "Końca widzenia" w Cannes, odpowiada: - Ależ ja wszystko zawdzięczam Grześkowi (Mołdzie), który świetnie kierował naszą pracą. Od razu powiedział mi precyzyjnie: "Zależy mi na tym, żeby relacja między bohaterami była na tyle mocna, by widz zrozumiał, co dzieje się w głowie bohaterki, kiedy staje przed najtrudniejszą decyzją w życiu." Musiałam to tylko zagrać - stwierdza aktorka.

Gdy rozmawiałyśmy w sobotę, już po projekcji wszystkich dziewięciu filmów krótkometrażowych startujących w konkursie, podkreśliła: - Wszystkie filmy prezentują naprawdę wysoki poziom. Bardzo mi się podobały. Jury nie będzie miało łatwego zadania.

Laureatów wszystkich sekcji konkursowych tegorocznego festiwalu w Cannes poznamy w niedzielę wieczorem, 28 maja.

Autor: Justyna Kobus//rzw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe

Pozostałe wiadomości

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

W niedzielę w jednym z mieszkań w Rumii (województwo pomorskie) znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Służby wyjaśniają okoliczności tragedii.

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Donald Trump zagroził przejęciem kontroli nad Kanałem Panamskim. W Finlandii odbył się szczyt Północ-Południe. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć poniedziałek 23 grudnia.

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Źródło:
PAP, TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24