"Katyń" Andrzeja Wajdy jest zbyt "niewygodny" we Włoszech, zwłaszcza dla dominującej w kulturze lewicy, i dlatego jest pokazywany zaledwie w kilku salach kinowych - to ostra opinia dystrybutora polskiego filmu.
W rozmowie z dziennikiem "Il Giornale", Mario Mazzarotto ze szczegółami opowiedział o trudnościach, na jakie napotykał próbując wprowadzić film do kin we Włoszech. Jak ujawnił, wszędzie słyszał od właścicieli kin: "to nie jest dobry moment, jest za dużo filmów".
Według jego relacji niektórzy wycofywali się w ostatnim momencie. - To film niewygodny, wobec którego lewica rygorystycznie milczy - zauważył włoski dystrybutor. Poinformował, że list w sprawie "Katynia" wysłał do przywódcy centrolewicowej Partii Demokratycznej Dario Franceschiniego, który mu jednak nie odpowiedział.
Telewizja Polska nie pomagała
Mazzarotto powiedział również, że miał trudności z Telewizją Polską, właścicielem praw do dystrybucji dzieła Wajdy za granicą. Podkreślił, że jeden z jej przedstawicieli został zwolniony w trakcie negocjacji, jakie prowadzono ze stroną włoską.
To film niewygodny, wobec którego lewica rygorystycznie milczy mm
Do telewizji za dwa lata?
Wymieniając kłopoty, z jakimi zetknął się we Włoszech, dodał, że prawa do emisji telewizyjnej sprzedał RAI, ale zgodnie z kontraktem nie może on zostać pokazany wcześniej niż dwa lata po premierze kinowej.
Na pytanie dziennikarza "Il Giornale", czy gdyby żył polski papież, losy "Katynia", byłyby inne, Mario Mazzarotto odparł: "całkowicie".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: materiały dystrybutora