|

Podbijają świat, ale można napisać do nich na Telegramie, jeśli czegoś potrzeba. "Na imprezę przyjdzie jeszcze czas"

Kalush Orchestra
Kalush Orchestra
Kalush Orchestra - tegoroczne odkrycie Eurowizji, jej faworyci, a w końcu zwycięzcy. Zespół, który łączy rap, pop, folk i muzykę tradycyjną, stał się jedną z najważniejszych wizytówek Ukrainy. - Najbardziej cieszy nas to, że nasza wygrana dała Ukraińcom w środku wojny powód do świętowania - opowiada lider zespołu Oleh Psiuk w rozmowie z dziennikarzem tvn24.pl Tomaszem-Marcinem Wroną. Artykuł dostępny w subskrypcji

Gdy 22 lutego ostatecznie okazało się, że to Kalush Orchestra z piosenką "Stefania" będzie reprezentować Ukrainę podczas 66. Konkursu Piosenki Eurowizji w Turynie, zespół szybko stał się faworytem do wygranej. Chociaż pojawiały się głosy, że Europa powinna pokazać solidarność zaatakowanej przez Rosję Ukrainie, to komentatorzy i obserwatorzy Eurowizji szybko uznali, że Kalush Orchestra powinien wygrać, bo "Stefania" jest po prostu bardzo dobrą piosenką. Ostatecznie 14 maja Ukraińcy zdobyli 631 punktów - dla porównania w 2021 roku włoska grupa Maneskin zwyciężyła z 524 punktami. Ukraińcy jednocześnie zapisali się w historii konkursu jako twórcy pierwszej hiphopowej piosenki, która zdobyła pierwsze miejsce na Eurowizji.

Czytaj także: