W sobotę po raz drugi została wręczona Nagroda im. Wisławy Szymborskiej. Najwybitniejszą poetycką książką roku została uznana książka "Zapisane" Julii Hartwig. Pozostali nominowani do nagrody: "Echa" Wojciecha Bonowicza, "Języki obce" Jacka Dehnela, "W innych okolicznościach" Mariusza Grzebalskiego i "Pulsary" Michała Sobola.
- Ufundowana przez nas nagroda to nie ta tylko, dość ekstrawagancka statuetka, zawierająca motyw graficzny z kolażu Wisławy Szymborskiej, to także "ciągi dalsze". Niektóre są wspierane i współorganizowane przez fundacje. Wiersze naszych zeszłorocznych laureatów zostały przetłumaczone na kilka języków - podkreślił podczas gali prezes Fundacji im. Wisławy Szymborskiej Michał Rusinek.
Julii Hartwig gratulowała także minister kultury. - Kiedy poeci zaczynają mówić, należy zamilknąć i zacząć się wsłuchiwać w to, co mają do powiedzenia - powiedziała Małgorzata Omilanowska.
- Jestem dumna z tej nagrody, bo jest to uznanie pracy poetyckiej, którą się od lat zajmuję - przyznała laureatka.
Wśród pozostałych nominowanych był m.in. Michał Sobol. Autor starał się oddać język swych bohaterów, powtórzyć w wierszu tok mowy potocznej, rytm rozmowy.
Kapituła pod przewodnictwem Adama Pomorskiego spośród 169 książek w maju wybrała 5 nominowanych: "Echa" Wojciecha Bonowicza, "Języki obce" Jacka Dehnela, "W innych okolicznościach" Mariusza Grzebalskiego, "Zapisane" Julii Hartwig oraz "Pulsary" Michała Sobola.
Nominowani poeci należeli do różnych pokoleń, reprezentowali zupełnie różne dykcje. Wojciech Bonowicz sięgał w swoim tomie po poetykę "echa" – odgłosu, który płynie z daleka, jest niepełny, okaleczony.
Jacek Dehnel swój tom zaplanował jako ćwiczenie, budowanie wielu języków, wykorzystywanie wielu tradycji i stylów.
Mariusz Grzebalski wybierał najbardziej oszczędną formę pisania, praktycznie przezroczystą, często bliską haiku.
Mocne, wyraziste, niezależne głosy poetyckie
Nominowani sięgali po różne tematy: konfliktu między człowiekiem i naturą, moralnych aspektów poznania, ograniczeń, jakie rodzą sytuacje komunikacyjne, biedy i wykluczenia społecznego, zanurzenia w tradycji, życia sztuką, egzystencjalnych niepokojów. Właśnie taka różnorodność stanowi wartość cenioną wysoko przez kapitułę Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Zwraca ona bowiem uwagę na mocne, wyraziste, niezależne głosy poetyckie, na poezję świadomą samej siebie i swojej roli w świecie, na taki rodzaj twórczości, który wprowadza nową wartość do współczesnej literatury.
Nagroda im. Szymborskiej
Nagroda im. Wisławy Szymborskiej została powołana na mocy testamentu noblistki, jej celem jest promocja poezji, nagradzanie najlepszych twórców i przyciąganie uwagi czytelników, którzy zapomnieli o nieoczywistym sposobie komunikowania, jakim jest język poetycki. Laureat otrzymuje statuetkę oraz 200 tysięcy złotych.
Celem nagrody jest popularyzowanie coraz rzadziej spotykanej dziedziny literatury – poezji. Chcemy nie tylko przyciągnąć uwagę czytelników, ale też wydawców, zachęcić ich do publikowania utworów polskich autorów oraz tłumaczeń poezji obcej, która dość słabo obecna jest na polskim rynku księgarskim. Sprzeciwiając się pośpiechowi, powierzchownemu uczestnictwu w kulturze, dominacji słabej literatury masowej, pragniemy dowartościować poezję jako rodzaj sztuki trudnej, lecz ważnej. Nagradzamy twórców, którzy potrafią zachować niezależność, kreują swój własny, niezależny od kontekstu polityczno-społecznego świat, operują mistrzowską dykcją.
JULIA HARTWIG BĘDZIE W NAJBLIŻSZĄ NIEDZIELĘ GOŚCIEM "XIĘGARNI" W TVN24.
Autor: kło//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24