Córka księcia i księżnej Sussexu 4 czerwca skończyła roczek. Z tej okazji jej rodzice urządzili przyjęcie urodzinowe i opublikowali drugie w historii zdjęcie swojej młodszej pociechy.
Księżniczka Lilibet Diana Mountbatten-Windsor, ósma w kolejce do tronu, świętowała swoje pierwsze urodziny w ogrodzie posiadłości Frogmore Cottage w Windsorze. Nie wiadomo dokładnie, kto z rodziny królewskiej pojawił się na przyjęciu, ale prawdopodobnie nie byli to William i Kate ze swoimi dziećmi. Książę i księżna Cambridge złożyli za to życzenia małej Lili na Twitterze. Podobnie jak kilka minut wcześniej książę Walii Karol i jego małżonka Camilla.
Wśród gości znalazł się dobry znajomy Sussexów i profesjonalny fotograf Misan Harriman. To właśnie on zrobił Lilibet zdjęcie, którym jej rodzice postanowili podzielić się ze światem. Uwiecznił dziewczynkę w błękitnej sukience i z białą kokardą we włosach.
To pierwsze opublikowane zdjęcie córki Harry’ego i Meghan od czasu, gdy na Boże Narodzenie wypuścili fotografię, na której znalazła się cała rodzina. Dopiero teraz jednak widać, że mała księżniczka, podobnie jak jej starszy brat Archie, odziedziczyła po tacie rudy odcień włosów.
Autor fotografii zamieścił na Twitterze jeszcze jedno zdjęcie przedstawiające Lilibet, tym razem w ramionach mamy i w towarzystwie innych gości. Napisał też, że wielkim przywilejem było świętowanie pierwszych urodzin księżniczki wraz ze swoją i jej rodziną. "Wszędzie radość i malowanie twarzy" - czytamy w tweecie.
Przyjęcie i prezenty dla małej księżniczki
W ramach urodzinowego prezentu można było przekazać w imieniu Lilibet darowiznę na rzecz fundacji World Central Kitchen, która "zapewnia posiłki w odpowiedzi na humanitarny, klimatyczny i społecznościowy kryzys", jak to określił cytowany przez CNN rzecznik Sussexów. Dodał też, że ostatnio fundacja udzielała się na Ukrainie oraz - w związku ze strzelaniną w Uvalde - w Teksasie. Na jej konto z okazji urodzin księżniczki wpłynęło ok. 80 tys. funtów (niemal pół miliona złotych), co miało pozytywnie zaskoczyć Harry’ego i Meghan. Jak przekazał ich rzecznik, para była również "niesamowicie poruszona niezliczonymi życzeniami urodzinowymi" dla Lilibet.
Znawca dworu, dziennikarz Omid Scobie zdradził z kolei kilka szczegółów na temat samego przyjęcia. "Książę Harry i Księżna Meghan zaprosili bliskich przyjaciół i rodzinę na kameralny piknik w ogrodzie we Frogmore Cottage w Windsorze w sobotę - napisał na Twitterze. - Claire Ptak (która przygotowała tort weselny pary w 2018 r.) na przyjęcie upiekła specjalne zamówienie".
Harry i Meghan, którzy na stałe mieszkają w Santa Barbara w Kalifornii, zjawili się w Wielkiej Brytanii z okazji obchodów Platynowego Jubileuszu panowania królowej Elżbiety. Do domu Sussexowie wrócili jednak przed zakończeniem wszystkich uroczystości, opuszczając m.in. przejazd królewskiej karocy i wystąpienie monarchini na balkonie pałacu Buckingham. Zdjęcia zrobione przez paparazzi już w Kalifornii, podczas wypakowywania bagaży, ukazują drewnianą huśtawkę bardzo podobną do tej, jaką Williamowi i Kate ofiarował kiedyś książę Karol. Być może był to jeden z urodzinowych prezentów Lilibet. Uchwycono też niebieską hulajnogę dziecięcą, co sugeruje, że rodzina podróżowała z Archiem, w komplecie. Dzieci nie towarzyszyły rodzicom ani podczas czwartkowej ceremonii Trooping the Colour, ani na mszy dziękczynnej w Katedrze św. Pawła, w których to wydarzeniach uczestniczyli Sussexowie.
Lilibet to zdrobniała wersja imienia jej prababci, która prawdopodobnie spotkała się po raz pierwszy ze swoją 11. prawnuczką w czwartek. Jak donosi tabloid "The Sun", Sussexowie pragnęli, aby fotograf uwiecznił ten moment, ale królowa się nie zgodziła.
Źródło: CNN, Daily Mail