Igor Walaszek o Bass Astral x Igo: rozstanie było pokojowym rozwiązaniem z sytuacji bez wyjścia

Źródło:
tvn24.pl
Fragmenty teledysków Bass Astral x Igo do piosenek "Bikini" oraz "It's Dark"
Fragmenty teledysków Bass Astral x Igo do piosenek "Bikini" oraz "It's Dark"
Iglo Records
Fragmenty teledysków Bass Astral x Igo do piosenek "Bikini" oraz "It's Dark" Iglo Records

Bass Astral x Igo zapowiedzieli koniec działalności. - Zaczęliśmy ten projekt, nie chcąc rozgłosu, wyłącznie dla zabawy i po to, żeby poczuć muzykę, którą robimy. Tak było przez długi czas - opowiada Igor Walaszek w rozmowie z portalem tvn24.pl.

Bass Astral x Igo to tak naprawdę Kuba Tracz i Igor Walaszek, którzy swoją wspólną przygodę z muzyką zaczęli już 12 lat temu, kiedy grali razem w zespole Clock Machine, w którym Igo śpiewa do dziś. Kiedy pojawili się na scenie sześć lat temu jako Bass Astral x Igo, w niewiarygodnym tempie podbili serca publiczności, zdobywając miano "objawienia polskiej muzyki".

Ich drugi wspólny projekt powstał przez przypadek, gdy postanowili dorobić, grając na deptaku. Nie chcieli robić nim kariery, ale stało się inaczej. Mimo to, po trzech płytach i niezliczonej liczbie koncertów na największych scenach w kraju, 10 sierpnia tego roku za pośrednictwem portali społecznościowych ogłosili, że po ostatniej wspólnej trasie koncertowej tej jesieni ich artystyczne ścieżki rozchodzą się na stałe. Igor Walaszek, znany szerszej publiczności również z Męskiego Grania, do którego dołączył w 2019 roku, zapowiada solową płytę.

Igor Walaszek o rozwiązaniu zespołu Bass Astral x IgoK. Cichuta

Estera Prugar, tvn24.pl: Po sześciu latach od stworzenia przez ciebie i Kubę Tracza projektu Bass Astral x Igo ogłosiliście koniec działalności zespołu. Jednocześnie obaj chcecie poświęcić się teraz działalności solowej. W jakim jesteś teraz miejscu?

Igor "Igo" Walaszek: W ciekawym. Założyłem rodzinę i dużo się dzieje: mam żonę, swoje mieszkanie i pojawiają się sytuacje, które są dla mnie dość zaskakujące. Przygotowuję też solową płytę - ostatnio obliczyłem, że kiedy ona się ukaże, ja będę miał akurat trzydzieści lat, a będzie to mój dziesiąty album w karierze, więc liczby fajnie się układają.

Skąd decyzja o pójściu osobnymi ścieżkami?

Powiedziałbym, że to rozstanie było pokojowym rozwiązaniem z sytuacji bez wyjścia. Obaj mamy silne charaktery, a pracujemy ze sobą bez przerwy od 12 lat – przez taki czas poznaje się drugiego człowieka na wylot i wszystkie, nawet najmniejsze rzeczy potrafią wyprowadzić z równowagi. Dlatego, żeby się nawzajem nie pozabijać, musimy się rozejść na linii zawodowej. Obaj mamy też ciągłą potrzebę szukania czegoś nowego, bo nigdy nie byliśmy w stanie dłużej usiedzieć w tym samym miejscu.

Czym są dla ciebie te ostatnie lata w zespole?

Zaczęliśmy ten projekt, nie chcąc rozgłosu, wyłącznie dla zabawy i po to, żeby poczuć muzykę, którą robimy i tak było przez długi czas. Chyba w związku z tym nie szukaliśmy sławy, to ona sama do nas przyszła, bez pytania – po prostu weszła i oświadczyła, że teraz czas na nas. W poprzednim zespole (Clock Machine – red.) dużo bardziej chcieliśmy być popularni. A tutaj okazało się, że dziś możemy o sobie powiedzieć, że jesteśmy chyba pierwszym polskim zespołem, który zrobił karierę, śpiewając wyłącznie po angielsku i uważam, że udało się wyłącznie dlatego, że mieliśmy ten sukces gdzieś.

Zrobiliśmy to wszystko podręcznikowo: od zera do może jeszcze nie milionera. Nasza droga faktycznie wygląda trochę jak amerykański sen: leżysz gdzieś zapijaczony po imprezie, idziesz zagrać na deptak, a tu przychodzi człowiek, który mówi ci, że masz talent i nagle wielka kariera staje przed tobą otworem.

Te sześć lat dało mi bardzo wiele. Przede wszystkim to, że dzisiaj rozumiem już, jak działa branża muzyczna – kogo omijać, a z kim porozmawiać i co robić, żeby czuć się i żyć dobrze.

Igor Walaszek: obaj mamy silne charaktery, a pracujemy ze sobą bez przerwy od 11 latTomek Klinger

W tym celu poszliście z Kubą nawet na terapię.

Tak, trwała chyba pół roku. Czuliśmy się trochę jak stare małżeństwo. Jedyna różnica to fakt, że naszym największym problemem było to, że my tak naprawdę wcale nie musieliśmy być razem, mogliśmy się po prostu rozejść. Ale to był fajny czas, w którym dużo nauczyłem się o sobie i o tym, w jaki sposób postrzega mnie druga strona, a czego sam nie dostrzegam.

Trening przedmałżeński?

Polecam! Polecam przed małżeństwem iść z kolegą na terapię – można się dużo dowiedzieć.

Teraz, mimo że rozstanie jest już oficjalne, gracie jeszcze ostatnią trasę koncertową. Jak się z tym czujesz?

Na razie czuję, że uszło z nas powietrze i w końcu możemy się skupić na koncertach, bez stresu o to, co będzie za pół roku, bo wtedy tego zespołu już po prostu nie będzie. Mogę mówić jedynie za siebie, ale mam w sobie tyle energii, że na tej trasie na pewno dam z siebie wszystko. Chciałbym dobrze zapamiętać to, co się wydarzy i myślę, że Kuba ma podobnie. Ostatnio nawet dużo lepiej się dogadujemy, ale to chyba właśnie przez to, że podjęliśmy tę ostateczną decyzję. Dzięki temu spadło ciśnienie.

Wcześniej stres był duży?

Był. Związany głównie z notorycznym myśleniem o tym, jaki będzie nasz kolejny krok, kiedy trzeba będzie grać, a kiedy będziemy mogli odpocząć. Do tego dochodziło wzajemne przemęczenie naszymi osobowościami, bo naprawdę uważam, że co jakiś czas należy zmieniać otoczenie i nie zalegać w tym samym, zwłaszcza jeśli nie jest to dla nas do końca zdrowe.

Tęskniłeś za graniem podczas lockdownu?

Nie, spędziłem ten czas w domu z żoną, projektując mieszkanie. Po 11 latach nieprzerwanego koncertowania mogłem się w końcu trochę uspokoić i uziemić. To był dla mnie dobry czas.

Oczywiście mam świadomość tego, że byłem w komfortowej sytuacji, bo miałem odłożone pieniądze, więc nie musiałem martwić się kwestiami finansowymi. Wiem, że dla wielu osób to był naprawdę ciężki czas i serdecznie współczuje wszystkim, którzy stracili pracę, nie mówiąc już o zdrowiu i bliskich.

W trakcie zamknięcia pojawiały się głosy o tym, że po otwarciu koncertów okaże się, że nie są one ludziom potrzebne do życia.

A okazało się, że wszyscy grają. Słyszałem, że Krzysiek Zalewski w te wakacje zagrał 80 koncertów, a one nie mają tylu dni! Śmiałem się, że muszę do niego zadzwonić i zapytać, jak to zrobił.

Widać, że ludzie są bardzo głodni obcowania z muzyką i ze sztuką ogólnie. Ci, którzy mówią, że są w stanie bez niej przeżyć, niech spróbują wyłączyć wszystkie platformy streamingowe, bo muzyka, filmy i seriale również są sztuką. Ona jest wszędzie.

Igor Walaszek: w końcu możemy się skupić na koncertach, bez stresu o to, co będzieTomek Klinger

Niedługo przedstawisz publiczności nową odsłonę swojej działalności. Denerwujesz się tym, jak zostanie odebrana twoja solowa płyta?

Pewnie. Nie w kwestii koncertów, bo w tym akurat mam doświadczenie, ale na pewno jest we mnie lęk przed tym, jak solowy materiał zostanie przyjęty. Chociaż z drugiej strony wyznaję zasadę, którą mieliśmy też w Bass Astral x Igo: będę wydawał płyty, a co się wydarzy, to się wydarzy i tyle. Jestem gotowy na to, że część publiczności się wykruszy, ale na ich miejsce przyjdą nowi. Zawsze tak jest.

Na razie mam gotowy pierwszy singiel i teledysk, drugi jest prawie skończony i chyba jeszcze cztery inne utwory rozpoczęte, tak że jeszcze sporo zostało do zrobienia, ale nie spieszę się. Wcześniej zawsze musiałem się spieszyć, aż doszedłem do tego, że jeśli nie ogłoszę terminu premiery albumu, to nikt nie będzie wiedział o tym, że się spóźniasz.

Będzie po polsku czy po angielsku?

Po polsku. Jestem coraz starszy i czuję, że skoro myślę po polsku, to chciałabym móc komunikować się z publicznością w tym języku. Jest to również nowe wyzwanie, kolejny etap.

W zespole Clock Machine od jakiegoś czasu też już pisałem i śpiewałem teksty po polsku. I chyba dlatego się nie denerwuję. To ciągle jest to samo, tylko w jednym języku. Niedługo może się okazać, że zacznę śpiewać po węgiersku, czemu nie? Można by było później napisać książkę o kolesiu, którego każda piosenka była w innym języku.

Angielski jest dużo bardziej wdzięczny do śpiewania, ponieważ można w nim delikatnie zmieniać brzmienia głosek, dodawać zaimki i przyimki. W polskim tekście można dodać co najwyżej "że". Jest zdecydowanie trudniej, ale to piękny język. Po prostu trzeba się przy nim bardziej postarać. 

Grasz w dwóch zespołach, ale mam wrażenie, że najwięcej fanów poznało cię dwa lata temu, gdy stałeś się częścią Męskiego Grania.

Tak, ale wiesz, co zaobserwowałem? Kiedy pojawił się klip do piosenki "Sobie i Wam", odniosłem wrażenie, że tak jak ludzie nie mieli kłopotu, żeby podejść do mnie po koncercie czy na ulicy, tak po nim zaczęli się mnie bać. Zdarzało się, że łapałem czyjeś spojrzenie, ale po sekundzie ta osoba odwracała głowę i aż miałem ochotę krzyknąć: "hej, to tylko ja". Serio, ludzie chyba zaczęli mieć do mnie większy szacunek… Albo się mnie boją. Chociaż mam nadzieję, że jednak to pierwsze.

Natomiast pamiętam, że byłem mocno zestresowany. Była to dla mnie zupełna nowość, nie znałem jeszcze tych najważniejszych osób z branży. Przed pierwszym spotkaniem z Kasią Nosowską, Krzysiem Zalewskim i Organkiem, które zostało zorganizowane w Łazienkach Królewskich w Warszawie, byłem tak zdenerwowany, że przyjechałem wcześniej i czekając na nich, wypiłem cztery zielone herbaty i dwie kawy, co spowodowało, że kiedy przyszli, ja musiałem wyjść do łazienki, żeby zwymiotować. Później było już super, ale trochę przegiąłem z ilością kofeiny.

W każdym razie, pewne jest to, że Męskie Granie przyniosło mi dużą popularność. Na szczęście jakoś sobie z tym radzę. Co jakiś czas zmieniam fryzurę i idę dalej.

Zmieniłeś się przez ostatnie lata?

Na pewno dojrzałem, bo kiedy powstawał zespół, to miałem w głowie głównie imprezy: dużo się piło i spożywało różnych substancji. Teraz przyszły nowe wartości i nawet nie chce mi się już imprezować, a przeżytymi wcześniej imprezami mógłby obdzielić co najmniej dziesięć osób, z których połowa mogłaby przez to umrzeć. To jeśli chodzi o kwestie prywatne.

A zawodowo – poznałem plusy i minusy długiego oraz ciągłego pracowania. Z jednej strony, dzięki temu pewne rzeczy przychodzą mi dzisiaj dużo łatwiej niż kiedyś, ale z drugiej – momentami pojawia się rutyna, którą próbuję przełamywać, bo nie chciałbym wpaść do worka, w którym wszystko, co robię, brzmi tak samo i jest moim "znakiem rozpoznawczym".

A przyszedł moment zachłyśnięcia się sukcesem?

Zawsze byłem raczej skromny i starałem się nie epatować tym, że ktoś mnie rozpoznał w sklepie lub na ulicy. Chyba nie miałem takiej chwili, ale może to też dlatego, że znajomi i przyjaciele, których znam od dawna, jeszcze sprzed sukcesu, od razu powiedzieliby mi, gdyby coś zaczęło mi odwalać. Staram się być normalnym gościem z Krakowa.

Wiadomo, że branża muzyczna kusi, zwłaszcza na początku, kiedy dopiero się ją poznaje. Jednak później okazuje się, że nie jest aż taka fajna. Po pierwszych spotkaniach każdy wydaje się być superinteresującą osobą i pojawia się coś takiego, że chce się ich chłonąć, bo są tymi, których do tej pory znało się z ekranu lub słuchawek, a nagle rozmawiasz ze swoimi idolami.

Po jakimś czasie przychodzi refleksja, że niektórych lepiej było nie poznawać osobiście i zostać przy płytach. Chociaż na pewno są wśród nich tacy, którzy są świetni, jak Kasia Nosowska, która jest wybitną postacią i naprawdę się cieszę, że mogłem ją poznać.

Igor Walaszek: zawsze byłem raczej skromy K. Cichuta

Jaka jest najważniejsza lekcja, którą wyciągnąłeś z tych ostatnich lat?

Oddzielenie pracy od rodziny. To jest najważniejsze. Znalazłem złoty środek, ponieważ na co dzień mieszkam w Krakowie, a do Warszawy przyjeżdżam do pracy. Wiem, że gdybym się przeprowadził do stolicy, to praca stałaby się w moim życiu wszechobecna, a dzięki temu podziałowi po powrocie do domu mogę postawić barierę między życiem prywatnym i zawodowym. Każdy pewnie ma na to inne rozwiązanie, ale ważne, aby umieć to tak załatwić, żeby nie zabierać pracy do domu. Chyba że akurat wpadnie się na genialny pomysł, wtedy można zrobić wyjątek.

A było największe rozczarowanie?

Jestem optymistą, więc nie jest mi łatwo znaleźć coś, co mnie rozczarowało… Mógłbym w tym miejscu powiedzieć, że władza mnie zawiodła, ale to ostatnio jest aż zbyt popularne stwierdzenie.

Masz opory, żeby rozmawiać o polityce?

Nie, bo czego mam się bać? Najwyżej nie zagram koncertów dla konkretnej stacji, ale i tak bym nie chciał. A jeśli miałbym stracić przez swoje poglądy jakichś fanów, to tylko takich, których i tak bym nie chciał mieć.

Nie angażuję się w te sprawy jakoś szczególnie, ale jeśli ktoś mnie zapyta, to świadomie odpowiadam i mówię o tym, co mi się podoba, a co nie. Chociaż nie chodzę z żadną flagą na plecach, ale gdyby było normalnie i dobrze, to też bym z nią nie chodził. Czasami, kiedy coś mnie naprawdę zdenerwuje, to szepnę jakieś słówko do mikrofonu na koncercie i później publiczność zaczyna skandować jakiś dziwne hasła – nie wiem zupełnie, o co chodzi!

Natomiast każdy człowiek, jeżeli tylko ma chęci i predyspozycje, może się angażować w politykę. A "każdy człowiek" oznacza również artystę.

Nie masz potrzeby pisania protest songów?

A wiesz, że niedawno napisaliśmy taki utwór z Clock Machine i będziemy go niebawem wydawać. Nasz basista Konrad jest mocno wciągnięty w obecną sytuację w Polsce, więc powstanie tej piosenki wynikało głównie z jego potrzeby, ale to, co jest w niej powiedziane, zgadza się również z moimi poglądami.

To, co mnie razi i faktycznie mi się nie podoba, to poziom rozrywki, która jest promowana w programach, które powinny być tworzone dla wszystkich Polaków, a tak nie jest.

Igor Walaszek o rozwiązaniu zespołu Bass Astral x IgoK. Cichuta

Jak oceniasz dzisiejszą scenę muzyczną w Polsce?

Jest w dobrym miejscu, chociaż istnieją struktury, które cały czas blokują młodych artystów. Wytwórnie płytowe dogadują się między sobą i za wszelką cenę przepychają swoich podopiecznych zamiast dać młodym dostęp na przykład do radia. I mam tu między innymi na myśli wiodące rozgłośnie radiowe w naszym kraju, które nie zgadzają się na puszczanie u siebie debiutujących twórców, którzy nie przeszli "badań". A te "badania" wyglądają w ten sposób, że dany utwór włącza się pięciu przypadkowym osobom złapanym na korytarzu. Dopóki nie zaczniemy podchodzić do muzyki jako do sztuki, która nie musi być oczywista i taka, jaką pamiętamy i lubimy najbardziej, to nic się nie zmieni.

Cały czas bardzo duży wpływ mają wykonawcy zagraniczni, bo mamy dostęp do wszystkiego, co dzieje się na świecie, ale w Polsce naprawdę też są tak samo inteligentni i zdolni ludzie, jak ci ze Stanów, Wielkiej Brytanii czy Francji.

Z czego to wynika?

Z układów. Koniec. Nie wstydzę się o tym mówić, bo mam własną, niezależną wytwórnię i mogę mówić o tym, jak jest. A bywa różnie, także w kwestii nagród muzycznych w Polsce, bo zdarzają się również takie, które wręcza się po konkretnym uściśnięciu dłoni.

Okładka płyty Bass Astral x Igo "Satellite"Mystic Production/ Iglo Records

Masz komfort związany z własnym wydawnictwem, ale ta sytuacja w jakiś sposób cię dotyka?

Nie, bo mnie już przyjęli. Poza tym zawsze robiliśmy pod prąd i może tym też pokazaliśmy dużym wytwórniom, że da się wiele osiągnąć bez dwudziestu osób pracujących w marketingu.

Z drugiej strony, muszę w tym miejscu pochwalić również niektóre z tych wydawnictw, bo zaczęły dostrzegać, że ich monopol na muzykę się skończył. Lata 90. przeminęły bezpowrotnie i dziś każdy może nagrać płytę we własnym domu. W tej chwili już wszędzie na świecie coraz częściej jest tak, że to wytwórnie muszą postarać się o artystę, z którym chcą współpracować, bo inaczej on sam raczej nie przyjdzie, żeby dobrowolnie oddać im wszystkie prawa do swojej twórczości. W Polsce też już dostrzegam tę zmianę i bardzo to szanuję.

Autorka/Autor:Estera Prugar

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: K. Cichuta

Pozostałe wiadomości

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że 24 lutego 2025 roku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych - dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Jest śledztwo w sprawie korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Jest śledztwo w sprawie korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Źródło:
tvn24.pl

Interwencje Waszyngtonu w wybory do Bundestagu były "nie mniej dramatyczne, drastyczne i wreszcie oburzające niż interwencje, które widzieliśmy z Moskwy" - powiedział po ogłoszeniu wyników exit poll Friedrich Merz, który prawdopodobnie zostanie kanclerzem Niemiec. Lider CDU mówił o "ogromnej presji z dwóch stron".

"Dramatyczne, drastyczne, oburzające". Merz o "interwencjach" w wybory w Niemczech

"Dramatyczne, drastyczne, oburzające". Merz o "interwencjach" w wybory w Niemczech

Źródło:
CNN, TVN24
Dzieci siwe ze stresu

Dzieci siwe ze stresu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nie skończyło się na 10 minutach i nie miało być to godzinne spotkanie - powiedział w poniedziałek szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek o rozmowie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem w USA. Dodał, że "było to bardzo dobre spotkanie, na którym prezydent omówił wszystkie najważniejsze sprawy".

"Nie skończyło się na 10 minutach". Mastalerek o kulisach spotkania Duda-Trump

"Nie skończyło się na 10 minutach". Mastalerek o kulisach spotkania Duda-Trump

Źródło:
Radio Zet, PAP

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych (bez uwzględnienia inflacji) w styczniu 2025 była wyższa niż przed rokiem o 4,8 procent - podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Analitycy oczekiwali wzrostu o 1,5 procent.

"Ale urwał". Najnowsze dane ze sklepów

"Ale urwał". Najnowsze dane ze sklepów

Źródło:
PAP

Przez tydzień trwały poszukiwania 26-latki z gminy Kłodzko. W niedzielę policjanci znaleźli ciało zaginionej Katarzyny B. Jej były partner usłyszał zarzut zabójstwa. On też wskazał miejsce, gdzie znajdowały się zwłoki. Do zabójstwa się jednak nie przyznaje. - Przedstawione przez niego wyjaśnienia są absurdalne - powiedział Mariusz Pindera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Znaleziono ciało zaginionej 26-latki. Jej były partner usłyszał zarzut zabójstwa

Znaleziono ciało zaginionej 26-latki. Jej były partner usłyszał zarzut zabójstwa

Źródło:
TVN24

Według najnowszych informacji, przekazanych w poniedziałek, papież "miał dobrą noc, przespał ją i odpoczywa". Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc, jego stan jest określany jako krytyczny.

Najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża. Komunikat

Najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża. Komunikat

Źródło:
Reuters

Pomimo interwencji rządowej masło nadal drożeje. W styczniu jego cena była niemal o 30 procent wyższa niż rok wcześniej. A to jeszcze nie koniec - czytamy w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".

Tyle może kosztować masło na Wielkanoc

Tyle może kosztować masło na Wielkanoc

Źródło:
PAP

W poniedziałek rano w Alejach Jerozolimskich zderzyło się siedem samochodów osobowych. Nie ma osób poszkodowanych. Były spore utrudnienia.

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Zarzuty znieważenia, stosowania gróźb karalnych i uszkodzenia ciała usłyszała kobieta, która miała pobić i poniżać osobę z niepełnosprawnością. O sprawie zrobiło się głośno, gdy do sieci trafiły nagrania z całego zdarzenia.

Biła, poniżała i oddała mocz na osobę z niepełnosprawnością. Usłyszała zarzuty

Biła, poniżała i oddała mocz na osobę z niepełnosprawnością. Usłyszała zarzuty

Źródło:
tvn24.pl

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko o rozmowie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek.

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

To było okropne. Był w najgorszym stanie, w jakim go kiedykolwiek widziałem - mówił były asystent księcia Williama Jason Knauf. W zeszłym roku podano do wiadomości publicznej, że z chorobą nowotworową zmagają się żona księcia Walii, księżna Kate i jego ojciec, król Karol III.

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Źródło:
BBC

W niedzielę odbyły się przedterminowe wybory do niemieckiego Bundestagu. Pod wieloma względami są historyczne. Ich zwycięzcą został konserwatywny blok CDU/CSU. Lider ugrupowania Friedrich Merz pretenduje do stanowiska kanclerza federalnego. Wyniki wskazują na najwyższą od kilkudziesięciu lat frekwencję, na sukces skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec AfD i najsłabszy w powojennych Niemczech wynik socjaldemokratów. Oto co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech.

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Źródło:
tvn24.pl, PAP

"Jestem dumny z Ukrainy" - oznajmił w trzecią rocznicę inwazji zbrojnej Rosji prezydent Wołodymyr Zełenski. Oddał hołd tym, którzy zginęli i wyraził wdzięczność wszystkim, którzy pracują na rzecz jego kraju.

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Starsza kobieta pomyliła na parkingu pedał hamulca z pedałem gazu. Wjechała w budynek sądu okręgowego w Białymstoku. Na szczęście kierującej nic się nie stało. Interweniowała straż pożarna i policja. 

78-latka wjechała w budynek sądu. "Pomyliła pedał hamulca z pedałem gazu"

78-latka wjechała w budynek sądu. "Pomyliła pedał hamulca z pedałem gazu"

Źródło:
tvn24.pl

Jedną rzecz chcemy zrobić. Chcemy pokazać polskiemu społeczeństwu, ale też polskim przedsiębiorcom, których jest ponad trzy miliony w naszym kraju, że potrafimy zorganizować w sposób absolutnie profesjonalny coś, co do tej pory nie udało nikomu. Dlaczego? Trudno by urzędnicy deregulowali sami siebie - powiedział Rafał Brzoska, prezes InPostu, szef zespołu do spraw deregulacji, w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24.

Rafał Brzoska o deregulacji: chcemy zrobić jedną rzecz

Rafał Brzoska o deregulacji: chcemy zrobić jedną rzecz

Źródło:
tvn24.pl

Bohaterowi tego materiału od 12 lat zanikają płuca. Oddycha dzięki butlom z tlenem, ale ich wynajęcie kosztuje, tak jak i prąd, bez którego nie będą działać. Renta już od dawna na to nie wystarcza, więc pożycz, i ma długi. Ogromne. Ratunkiem byłby przeszczep, ale wciąż nie ma na to szans.

Od 12 lat znikają mu płuca. Urządzenia, które podają mu tlen, pracują całą dobę, a ceny prądu są wyższe niż jego renta

Od 12 lat znikają mu płuca. Urządzenia, które podają mu tlen, pracują całą dobę, a ceny prądu są wyższe niż jego renta

Źródło:
Fakty TVN

Jedna osoba zginęła a jedna została ranna w pożarze domu jednorodzinnego w Pilźnie. Mężczyzna opuścił budynek przed przyjazdem straży pożarnej. Przyczyny wybuchu ognia nie są znane.

W pożarze zginęła kobieta i dwa psy

W pożarze zginęła kobieta i dwa psy

Źródło:
tvn24.pl

Samolot z Nowego Jorku do Nowego Delhi wylądował na lotnisku w Rzymie z powodu alarmu bombowego. Po kilku godzinach sprawdzania maszyny stwierdzono, że alarm był fałszywy. Na pokładzie samolotu było 199 osób.

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Źródło:
PAP

W Regułach pod Warszawą doszło do zderzenia pociągu Warszawskiej Kolei Dojazdowej z samochodem osobowym.

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przywódca niemieckiej FDP Christian Lindner ogłosił zakończenie kariery politycznej. "Teraz wycofuję się z aktywnej polityki" - poinformował Lindner po tym, jak jego partia - według wstępnych wyników - nie przekroczyła pięcioprocentowego progu w niedzielnych wyborach do Bundestagu.

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

Źródło:
PAP

Na okupowanym Zachodnim Brzegu od ponad miesiąca trwa intensywna operacja antyterrorystyczna Izraela. Minister obrony Israel Kac ogłosił w niedzielę, że z objętych działaniami terenów przesiedlono już 40 tysięcy Palestyńczyków. Armia potwierdziła, że po raz pierwszy od 2002 roku skierowała tam czołgi.

Po ponad dwudziestu latach znowu wjechały czołgi

Po ponad dwudziestu latach znowu wjechały czołgi

Źródło:
PAP

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD), według wstępnych wyników, uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 20,8 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory, według tych wstępnych danych, wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Drogowcy z powiatu radomskiego w ostatnich tygodniach zebrali blisko 200 starych opon porzuconych w rowach wzdłuż dróg powiatowych. Podejrzewają, że prawdopodobnie pozbywają się ich w ten sposób zakłady wulkanizacyjne lub przedsiębiorcy, chcący uniknąć kosztów utylizacji.

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Północno-zachodnia część Stanów Zjednoczonych zmaga się z podtopieniami wywołanymi obfitymi opadami deszczu. W wyżej położonych regionach spadł śnieg. W hrabstwie Spokane w stanie Waszyngton zamknięto część dróg, ponieważ zostały zalane.

Rzeka atmosferyczna przyniosła ulewy. Wydano ostrzeżenia przed powodzią

Rzeka atmosferyczna przyniosła ulewy. Wydano ostrzeżenia przed powodzią

Źródło:
CNN, komonews.com, fox28spokane.com

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl