Chcę oddać hołd człowiekowi, który mnie inspirował podczas mojej kariery - powiedziała Madonna, po czym zaśpiewała kultową piosenkę Bowiego. Do niecodziennego występu piosenkarki doszło we wtorek wieczorem w Houston, gdzie piosenkarka grała koncert w ramach jej amerykańskiej trasy.
Podczas wczorajszego koncertu w Houston, w ramach trasy po USA "Rebel heart", Madonna zaśpiewała jedną z najbardziej znanych piosenek Davida Bowiego "Rebel Rebel".
Występ poprzedziła emocjonnalnym komentarzem. - Był jednym z geniuszy branży muzycznej, jednym z największych piosenkarzy i autorów piosenek XX wieku i zmienił moje życie, kiedy poszłam na jego koncert w Detroit. Pokazał mi, że bycie innym jest w porządku. Był pierwszym
"buntowniczym sercem", które przykuło mój wzrok - powiedziała Madonna. Dodała, że "chce oddać hołd człowiekowi", który inspirował ją podczas jej kariery".
"Utalentowany. Unikatowy. Genialny"
Gdy w 1996 r. David Bowie został wyróżniony miejscem w Rock and Roll Hall of Fame, to Madonna reprezentowała brytyjskiego piosenkarza. Jak mówiła, Bowie był jej przyjacielem i bohaterem z dzieciństwa. Podobnie jak wielu przedstawicieli branży muzycznej, Madonna była zszokowana informacją o śmierci Bowiego. Dała temu wyraz na Twitterze, umieszczając trzy zdjęcia z komentarzami. "Utalentowany. Unikatowy. Genialny(...). Twoja dusza będzie żyć zawsze" - napisała w jednym z postów.
Talented . Unique. Genius. Game Changer. The Man who Fell to Earth. Your Spirit Lives on Forever! #rebelheart pic.twitter.com/k3k3lfL3Bv
— Madonna (@Madonna) styczeń 11, 2016
Autor: tmw//kk / Źródło: Billboard, ew.com
Źródło zdjęcia głównego: Twitter