Nie będzie filmu o burzliwej młodości George'a W. Busha na festiwalu w Rzymie. Powód? Według włoskiej prasy - obraz nie spodobałby się premierowi Silvio Berlusconiemu, który przyjaźni się z prezydentem USA.
Film "W" Oliviera Stone'a przedstawia najbardziej kontrowersyjne momenty osobistego życia Busha. Pokazuje, że jego młodość była daleka od świetlanej, a późniejszy prezydent ostro imprezował i miał problemy z alkoholem.
Pokazuje też późniejsze nawrócenie oraz drogę do Białego Domu, którą wydatnie mu ułatwiły waszyngtońskie wpływy i kontakty jego ojca, prezydenta w latach 1989-93.
Odrzucili ze względu na Belusconiego?
Według dziennika "La Repubblica", dyrekcja festiwalu filmowego w Rzymie odrzuciła "W", bo uznała, że nie spodobałby się prawicowemu premierowi. Gazeta powołuje się na londyńską agencję DDA, promującą film Stone’a.
- Prowadziliśmy rozmowy z kierownictwem festiwalu, ale stało się coś dziwnego. W pewnym momencie organizatorzy powiedzieli nam, że włoski premier Silvio Berlusconi jest wielkim zwolennikiem prezydenta Busha i dlatego nie spodobałoby mu się, gdyby taki film pojawił się na festiwalu - powiedział cytowany przez dziennik przedstawiciel agencji DDA. Ostatecznie zamiast na rzymskiej imprezie obraz ten będzie miał swą premierę na festiwalu w Londynie.
Szef festiwalu: to nieprawda
Kierownictwo festiwalu stanowczo dementuje te doniesienia. Jego szef Gianluigi Rondi, znany ze swych konserwatywnych przekonań, stwierdził, że informacje te są nieprawdziwe. Zapewnił też, że kierownictwo imprezy w Wiecznym Mieście "nigdy nie zerwało kontaktów" z producentami filmu. Ponadto zarzucił im odrzucenie zaproszenia bez żadnych wyjaśnień.
"La Repubblica" zauważa, że sprawa nieobecności "W" wywoła dalsze dyskusje zwłaszcza w kontekście innego filmu, który zadebiutuje na festiwalu. Będzie to budząca ogromne kontrowersje włoska produkcja pod tytułem "Krew zwyciężonych " w reżyserii Michele Soaviego. Ta ekranizacja powieści Giampaolo Pansy opowiada o zbrodniach popełnionych przez komunistycznych partyzantów po II wojnie światowej na sympatykach faszyzmu.
W ostatnim czasie wielokrotnie pojawiły się opinie o tym, że rzymski festiwal filmowy wyraźnie skręcił w prawo, a jego repertuar zaczyna być odzwierciedleniem poglądów rządzącej stolicą prawicy. Na czele władz Wiecznego Miasta stoi burmistrz Gianni Alemanno, były neofaszysta.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: materiały promocyjne dystrybutora