Piosenkarka Emmelie de Forest z Danii wygrała tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji, którego finał odbył się w sobotę późnym wieczorem w Malmoe w Szwecji. Drugie miejsce zajął reprezentant Azerbejdżanu Farid Mammadow, trzecie - Złata Ohnewycz z Ukrainy. Polska nie wystawiła w tym roku swojego reprezentanta.
Zwycięstwo przyniósł Dunce wykonany boso utwór "Only Teardrops" (Tylko łzy), inspirowany muzyką etniczną. Jej występ obejrzało w telewizji ok. 125 milionów osób na całym świecie.
Lekki falstart na scenie zaliczyła prowadząca Eurowizję, szwedzka komiczka Petra Mede, która ogłosiła zwycięstwo Danii jeszcze zanim odczytano ostateczne wyniki głosowania. Kobieta bowiem pojawiła się na scenie w sukni, na której migała flaga zwycięskiego kraju.
"Czuję się przytłoczona"
Emmelie de Forest pokonała w finale 25 kontrkandydatów. Jak powiedziała na konferencji prasowej, tuż po wygranej, czuje się tym zwycięstwem "przytłoczona".
- Gdy powiedzieli nam, że wygraliśmy, nie mogłam w to uwierzyć. Zobaczyłam motylki (logo Eurowizji - red.) na fladze Danii i wtedy mój zespół po prostu zaczął skakać, a ja pytałam wszystkich: Co? Wygraliśmy? Wciąż nie mogę tego zrozumieć. To takie nierealne - mówiła podekscytowana. Pytana, czy nie czuła presji ze strony innych zawodników ani stresu podczas występu przyznała, że takich uczuć nie da się uniknąć, jednakże były też wspaniałe rzeczy, które dodały jej energii.
- To wspaniałe, gdy ludzie wierzą we mnie i w moją piosenkę. Także Dania uwierzyła we mnie, a moi rodacy wysłali mnie do tego niezwykłego konkursu, by potem Europejczycy mogli na mnie zagłosować - mówiła.
20-letnia piosenkarka od początku uważana była przez bukmacherów za jedną z faworytek 58. edycji konkursu. Mimo to de Forest twierdzi, że wciąż jest zaskoczona wygraną.
- Oczywiście wciąż wierzę w tę piosenkę. Nadal uważam, że mieliśmy świetny utwór, ale Eurowizja jest takim konkursem, podczas którego nigdy nie wiesz, co się stanie. To było takie ekscytujące, gdy siedziałam w zielonym pokoju i obserwowałam, jak rosną nam punkty, a wygrana była tak blisko. Więc jak już to się stało, byłam bardzo zaskoczona - opowiadała piosenkarka.
Jak dodała, wygrana na Eurowizji jest dla niej jednorazowym doświadczeniem. - To jest tak przytłaczające. Myślę, że teraz jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie - podkreśliła.
Kolejna wygrana po 13 latach
Poprzedni raz Dania zwyciężyła w Eurowizji w 2000 roku - wówczas wygrał duet Olsen Brothers - a wcześniej tylko raz w historii Eurowizji, w 1963 roku. Wygrana Emmelie de Forest oznacza, że Dania będzie gościć kolejną edycję konkursu, oglądanego przez miliony telewidzów na całym świecie. Konkurs Piosenki Eurowizji jest organizowany od 1956 r. przez zrzeszającą telewizje publiczne Europejską Unię Nadawców (EBU).
Autor: dp//gak / Źródło: PAP, Reuters