Hollywood, w tym aktorzy "Gwiezdnych wojen" oddali hołd zmarłej aktorce Carrie Fisher. "Będziemy za tobą tęsknić" - pisali. Odtwórczyni roli księżniczki Lei miała 60 lat.
60-letnia Fisher doznała 23 grudnia rozległego ataku serca podczas lotu transkontynentalnego z Londynu do Los Angeles. Po wylądowaniu w Los Angeles natychmiast została przetransportowana do szpitala, gdzie trafiła na oddział intensywnej terapii. We wtorek córka poinformowała o jej śmierci.
Reżyser "Gwiezdnych wojen" George Lucas w wydanym oświadczeniu napisał, że byli z Carrie przyjaciółmi przez większość dorosłego życia. "Była bardzo inteligenta. Była utalentowaną aktorką i pisarską z barwną osobowością, którą wszyscy uwielbiali - wyznał. Przyznał, że w roli księżniczki Lei, która była trudniejsza niż wszyscy myślą, była zadziorna, mądra i pełna nadziei. - Będziemy za tobą tęsknić - napisał.
Hołd oddał również aktor Harrison Ford (wcielił się w rolę Hana Solo w "Gwiezdnych Wojnach"). "Carrie była jedyna w swoim rodzaju... wspaniała, oryginalna. Zabawna i nieustraszona. Żyła swoim życiem, odważnie... Moje myśli są z jej córką Billie, jej matką Debbie, jej bratem Toddem i wieloma przyjaciółmi. Będziemy za nią tęsknić - napisał.
Przyjaciel Fisher i jej były partner z "Gwiezdnych wojen", Mark Hamill (filmowy Luke Skywalker) napisał na Twitterze: "Nie mam słów. Zrozpaczony".
no words #Devastated pic.twitter.com/R9Xo7IBKmh
— Mark Hamill (@HamillHimself) December 27, 2016
Billy Dee Williams, odtwórca roli Lando Calrissiana w dwóch częściach sagi "Gwiezdne wojny": Imperium kontratakuje i Powrót Jedi napisał na Twitterze, że jest "głęboko zasmucony wieścią o odejściu Carrie. "Była przyjaciółką, którą bardzo szanowałem i podziwiałem. To dzień po ciemnej stronie mocy" - skomentował.
I\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'m deeply saddened at the news of Carrie\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'s passing. She was a dear friend, whom I greatly respected and admired. The force is dark today!
— Billy Dee Williams (@realbdw) December 27, 2016
"Myślałem, że znalazłem wszystko co chciałem pod choinką. Jednak nie. Pomimo myśli i modlitwy tak wielu osób. Jestem bardzo smutny - napisał Anthony Daniels (wcielił się w rolę robota C-3PO w "Gwiezdnych wojnach")
I thought I had got what I wanted under the tree. I didn\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'t. In spite of so many thoughts and prayers from so many. I am very, very sad.
— Anthony Daniels (@ADaniels3PO) December 27, 2016
Żal wyraził także William Shatner, najbardziej znany z roli w telewizyjnym serialu "Star Trek". "Zgasł cudowny talent" - napisał.
I\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'m deeply saddened to learn of the death of Carrie Fisher. I will miss our banterings. A wonderful talent & light has been extinguished.
— William Shatner (@WilliamShatner) December 27, 2016
Carrie Fisher debiutowała w 1975 roku w filmie "Szampon" z udziałem Warrena Beatty. Miała 19 lat, gdy stała się znana jako księżniczka Leia w pierwszej trylogii George’a Lucasa "Gwiezdne wojny" u boku Harrisona Forda (Han Solo), Marka Hamilla (Luke Skywalker) z 1977 roku. W swoich wydanych niedawno wspomnieniach "The Princess Diarist" Fisher przyznała się do romansu z Harrisonem Fordem trwającego przez trzy miesiące podczas kręcenia trylogii, która na globalną skalę stała się fenomenem kulturowym i społecznym. W "Powrocie Jedi" z 1983 roku została symbolem seksapilu, nosząc złote metalowe bikini. W 2015 roku zagrała w siódmej części "Gwiezdnych wojen" zatytułowanej "Przebudzenie Mocy". Wystąpiła również w tak znanych filmach, jak "Blues Brothers" z 1980 roku, "Hannah i jej siostry" (1986), "Kiedy Harry poznał Sally" (1989), "Krzyk 3" (2000). Nie była pozbawiona autoironii, co pokazała w jednym z odcinków serialu "Seks w wielkim mieście", gdzie zagrała samą siebie. Fisher była również autorką kilku książek. Na podstawie jej autobiograficznej, bestsellerowej książki "Pocztówki znad krawędzi" w 1990 roku został zrealizowany film z Meryl Streep i Shirley MacLaine w rolach głównych, opisujący rywalizację pomiędzy nią a matką, gwiazdą Hollywood Debbie Reynolds, znaną m.in. z "Deszczowej piosenki" (1952). Carrie Fisher nie kryła, że przeszła uzależnienie od alkoholu i narkotyków; opowiadała też o życiu ze zdiagnozowaną chorobą afektywną dwubiegunową. Jej małżeństwo z legendą folk rocka Paulem Simonem trwało kilka miesięcy. Nazywała siebie "produktem chowu wsobnego Hollywood", mówiąc o tym, co przeżyła na własnej skórze: że ojciec Eddie Fisher opuścił jej matkę, odchodząc w ramiona Elizabeth Taylor; że jej partner zostawił ją dla innego mężczyzny; wreszcie, że obudziła się kiedyś w łóżku obok nieżywego przyjaciela, który przedawkował narkotyki.
Autor: js/sk / Źródło: Reuters, tvn24.pl