Ferrycy zakochuje się w pięknej Krystali. Ta jednak, choć jest robotem, chce poślubić człowieka - tak zaczyna się historia miłosna maszyn, na teatralnej scenie grana przez same maszyny. Przedstawienie "O królewiczu Ferrycym i księżniczce Krystali" z serii "Bajek robotów" Stanisława Lema, jako pierwsi oglądali dziennikarze i zaproszeni goście w Centrum Nauki Kopernik. Od wtorku sztuka będzie dostępna dla wszystkich.
Smaku wydarzeniu dodaje fakt, że "Teatr Robotyczny", to pierwsze takie przedsięwzięcie w świecie. - Tworząc ten teatr nie wiedzieliśmy, że jest to pierwsza tego typu inicjatywa. Dopiero później okazało się, że nikt tego przed nami nie zrobił - mówił po premierze sztuki dyrektor "Kopernika" Robert Firmhofer.
Nieodwzajemniona miłość
Bohater przedstawienia - robot Ferrycy zakochuje się w pięknej Krystali, która, mimo że jest robotem, chce poślubić zwykłego człowieka, czyli tzw. "bladawca", a wszystkich robotycznych konkurentów bezlitośnie eliminuje.
Niezrażony niebezpieczeństwem Ferrycy postanawia jednak w sprytny sposób zdobyć rękę księżniczki. - Opowiedziana historia jest bardzo przewrotna. Jest to historia miłosna, która jest jednocześnie historią Wszechświata i historią życia na Ziemi opowiedzianą z perspektywy inteligentnych robotów - zapowiada Robert Firmhofer.
Bardzo realistyczna gra
Jak podkreślił dyrektor, twórcom teatru udało się osiągnąć wszystko, co zamierzali. - Roboty grają bardzo realistycznie, choć widać całą technologię, która jest za nimi ukryta. Słychać jak pracują siłowniki, ale jednocześnie - dzięki głosom świetnych aktorów - jest w nich życie. Roboty wyrażają uczucia i emocje, które widać przede wszystkim w oczach. Zupełnie jak u człowieka - opisał Firmhofer.
Głosu trzem występującym w sztuce robotom użyczyli: Marian Opania, Magdalena Różczka, Tomasz Kozłowicz, Wiktor Zborowski i Artur Dziurman. Narratorem opowiadania jest Piotr Fronczewski.
- Kiedy przyjąłem zaproszenie do udziału w tym przedstawieniu pomyślałem, czy nie strzelam gola do własnej bramki. Roboty, które mają zastąpić żywych aktorów? Gdy jednak zobaczyłem roboty, to pomyślałem, że daleko im do żywych postaci - przyznał użyczający głosu Ferrycemu Tomasz Kozłowicz.
Jednak - jak podkreślił aktor - wciąż widać, że twórcy robotów wciąż mają ogromne możliwości w zakresie rozwoju wykonywanych przez roboty ruchów, czy wzbogacania ich mimiki.
Zaawansowani "człekokształtni"
Występujący w "Koperniku" aktorzy to tzw. RoboThespiany, czyli zaawansowane technologicznie "człekokształtne" roboty poruszające się przy pomocy sprężonego powietrza po specjalnie skonstruowanej scenie. Potrafią chodzić, przesuwać się, obracać, kucać, kiwać głową, gestykulować, a także - dzięki "oczom" z LCD - wyrażać uczucia. Powstały w brytyjskim zespole "Engineered Arts".
"RoboThespiany" znajdują się już w kilku centrach nauki w Hiszpanii, Holandii i Stanach Zjednoczonych, ale jedynie, jako roboty "wolnostojące". Jeden z nich wita również gości warszawskiego "Kopernika".
- Na początku myśleliśmy o teatrze, takim, jaki jest w kilku innych miejscach na świecie, czyli automatycznym. Jednak potem zobaczyliśmy roboty wykonane przez "Engineered Arts" i doszliśmy do wniosku, że te roboty mogą stworzyć dla nas fantastyczny teatr - wyjaśnił dyrektor "Kopernika".
Dotychczasowe teatry mechaniczne - np. w brytyjskim Eden Project - wykorzystywały bardziej prymitywne roboty, albo nie wykorzystywały robotów człekokształtnych.
20 minut show
Adaptacje sztuk przygotował scenarzysta Paweł Kolanowski. Atrakcją teatru - oprócz występujących robotów - będą również wyświetlane filmy animowane, ściśle powiązane z treścią przedstawienia, które stworzył Szymon Felkel.
Jedno przedstawienie trwa około 20 minut. Sztuki będą wystawiane w warszawskim "Koperniku" co pół godziny. Bilet wstępu do Centrum będzie również biletem wstępu do teatru. Jednorazowo przedstawienie obejrzy około 50 osób, dlatego do teatru będzie trzeba przyjść na konkretną godzinę.
Kolejną wystawianą sztuką będzie "Tajemnica pustej szuflady, czyli duchy z czwartego wymiaru", adaptacja opowiadania Edwina A. Abbotta.
Źródło: PAP