Chroń mnie od nienawiści i pogardy – takie słowa, zdaniem Wojciecha Kilara, powinny zawisnąć w polskim parlamencie. W szczerej rozmowie z Bogdanem Rymanowskim kompozytor mówi, co dla niego oznacza słowo „miłość” i dlaczego przestał wypowiadać się na tematy polityczne.
Rozmowa jest częścią cyklu zatytułowanego "Dziękuję", który powstał pod egidą Centrum Opatrzności Bożej. Pytany, za co i komu on chciałby podziękować, Kilar odparł: - Wiadomo komu. Temu, komu zawdzięczam wszystko, czyli Bogu. Dał mi rzeczy bardzo dobre: piękny zawód, bo muzyka jest ozdobnikiem świata, dał mi powodzenie na moją miarę. Uczynił mnie zdolnym do miłości, tolerancji, wolnym od nienawiści. Ale dał mi też wspaniałą żonę – stwierdził.
I dodał: - Myśmy się pobrali dopiero po kilkunastu latach znajomości, były momenty, że cierpiałem. Ale to wspaniale, że Bóg sprawił, że droga do naszego małżeństwa była skomplikowana, ale dzięki temu byliśmy przez 40 lat fantastycznie szczęśliwi - mówił Kilar.
"Największym szczęściem jest to, że kogoś kochałem"
Kompozytor przyznał też, że wdzięczny jest Bogu za to, że go nie oszczędzał. - Że dał mi też choroby, przeżycia tragiczne, cierpienie psychiczne i fizyczne, że nie mogę powiedzieć, że jestem wybrańcem losu, dandysem. Dał mi też cierpienie po utracie żony, czysto egoistyczne, bo powinienem być szczęśliwy, że skończyły się jej cierpienia. Powinienem się cieszyć, że jest już tam, szczęśliwa i nie cierpi – stwierdził.
Dopiero niedawno, jak dodał, pomyślał o najprostszych rzeczach w życiu. - Największym szczęściem jest to, że kogoś kochałem. Nieważne, czy ten ktoś mnie kochał, akurat się zdarzyło, że ona mnie też kochała, ale najważniejszy jest ten dar miłości - dodał.
"Przestałem się wypowiadać na tematy polityczne"
Dopytywany o mniej szczęśliwe wspomnienia, Kilar powiedział: - Nie pamiętam, żebym przez kogoś został skrzywdzony. Wszystko, czym jesteśmy, zawdzięczamy drugiemu człowiekowi. Wzajemnie powinniśmy sobie dziękować. Za co? Tego jest taka masa, że trudno to sobie przypomnieć, zlało się w jedną wielką wdzięczność drugiemu człowiekowi. To się mieści w pojęciu miłości - ocenił.
Bo miłość, co kompozytor wielokrotnie powtarzał, jest najważniejsza. Choć czasem bywa nadużywana. - To, w co to słowo „miłość” przerodziło się w praktyce politycznej to wytłumaczenie, dlaczego mam takie, a nie inne poglądy. Słowa „Chroń mnie od nienawiści i pogardy” powinny zawisnąć w polskim Sejmie – stwierdził. ku
O polityce mówić nie chciał. - Zdałem sobie sprawę, że w gruncie rzeczy się pogrążam mówiąc o czymś, o czym nie mam zielonego pojęcia, jak choćby moja wiara w fantastyczną przyszłość Polski dzięki PO-PiSowi. Jak uznałem, że jestem sierotą po PO-PiSie, przestałem się wypowiadać na tematy polityczne – zaznaczył.
Cykl "Dziękuję"
"Dziękuję" to zbiór wywiadów z wybitnymi osobami ze świata Kościoła, kultury, nauki, życia społecznego i sportu naszego kraju. Wspólnym ich mianownikiem jest motyw wdzięczności, dziękczynienia - Bogu i ludziom. Planowane jest także wydanie książki z ich zapisem.
Rozmowy prowadzą dziennikarze TVN24 – Brygida Grysiak i Bogdan Rymanowski. Wśród ich rozmówców mają się znaleźć m.in. Piotr i Karolina Woźniacki, Adam Małysz i patronujący całemu przedsięwzięciu kardynał Kazimierz Nycz.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24