- Cholernie smaczny ten wasz kebab, poproszę o dokładkę - powiedziała Tatiana Okupnik po występie Kochanków Gwiezdnych Przestrzeni. I nie mowa tu o grupie kucharzy, a zespole, który kulinarnie przerobił "Get Up, Stand Up" Boba Marleya. M.in. w taki smaczny sposób minął 3. odcinek "X Factor".
Jako pierwszy na scenie w Zabrzu pojawił się zespół z Białorusi The Toobs. Całkowicie porwał jury wykonanym w swoim stylu utworem "My Generation", The Who. Białorusini usłyszeli cztery razy "tak", choć Tatiana Okupnik w dość brutalny sposób przekonywała się do tej decyzji.
- To niesamowite, że obudziliście w Tatianie skłonności sado-maso. Panowie, witamy w wolnej Polsce - oznajmił Kuba Wojewódzki.
Wzruszenie odebrało jej mowę
Z kolei Andrzej Mroczka wywołał u Ewy Farny powódź łez. 36-latek tak zaśpiewał "Use Somebody" Kings of Leon, że młoda piosenkarka przez chwilę nie mogła wydobyć z siebie słowa. - To było tak strasznie prawdziwe, że pan ma 36 lat i przychodzi tutaj, porywa 20–latkę - mówiła przez łzy Farna. Solista przeszedł do kolejnego etapu programu.
Po łzach wzruszenia przyszedł czas na przekąskę, którą zafundowali jury chłopcy z Kochanków Gwiezdnych Przestrzeni. Zespół wykonał "Get Up, Stand Up", Boba Marleya w "wersji tureckiej po polsku". "Lalka fitness je sałatki, so now you see the ligth, weź tu schudnij, kebab, stand up, na cienkim cieście raz" - brzmiał tekst utworu. Muzyczna przekąska usatysfakcjonowała jury i "Kochankowie" przeszli dalej.
Statyw - Wojewódzki
Przy Karolinie Duszkiewicz z Krakowa Kuba Wojewódzki sprawdził się w roli statywu. Krakowianka z gitarą śpiewała "The One That Got Away" Katy Perry, ale wciąż opadał jej mikrofon. Juror wyszedł na scenę i pomógł wyjść dziewczynie z opresji. - Byłem z tobą na scenie, więc jestem na tak - powiedział Wojewódzki, a w jego ślady poszła pozostała trójka.
Jury spodobało się także wykonanie "If I Were A Boy" Beyonce przez duet Jay D. - To jest jakiś cud na ziemi, że wy z tym podkładem zaczęliście i skończyliście w tym samym czasie - podsumował występ Czesław Mozil. - Chodzi o to, że koncert jest ciekawy - odpowiedział mu Wojewódzki, choć stwierdził, że Dorian, który akompaniuje Julii brzmi czasem tak, jakby "ktoś robił remont za ścianą". - Ale momentami to się zgadza i buduje niesamowity nastrój - pochwalił duet. Jay D przeszło dalej z czterema opiniami na "tak".
Autor: ktom/kka / Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN