Gdy scenarzystka Heather Robinson wyznała swojej przyjaciółce Carrie Fisher, że zaatakował ją jeden z wpływowych producentów, filmowa księżniczka Leia postanowiła zareagować. W drogie pudełko zapakowała krowi język i osobiście doręczyła je do biura mężczyzny. W przesyłce znalazł się też liścik z ostrzeżeniem - opowiadała dziennikarzom Robinson.
O zdarzeniu opowiedziała scenarzystka Heather Robinson, prywatnie przyjaciółka Carrie Fisher. Jak relacjonowała, w 2000 roku Fisher stanęła w obronie Robinson, gdy scenarzysta wyznała przyjaciółce, że jeden z wpływowych laureatów Oscara rzucił się na nią w samochodzie. Robinson powiedziała w jednej z amerykańskich rozgłośni radiowych, że dwa tygodnie po tym, jak podzieliła się historią z Fisher, dostała maila, w którym aktorka napisała, że osobiście dostarczyła przesyłkę do studio Sony, gdzie pracował mężczyzna. Pudełko miało niecodzienną zawartość. - To był krowi język z liścikiem: "jeśli jeszcze raz dotkniesz moją ukochaną Heather albo jakąkolwiek inną kobietę, w następnej przesyłce znajdzie się coś twojego w znacznie mniejszym pudełku" - relacjonowała Robinson.
"To dzieje się cały czas"
Scenarzystka wyznała, że nigdy wcześniej nie rozmawiała o sprawie, bo bała się zemsty.
- To wydarzyło się tak szybko, że byłam zawstydzona. Myślałam, że zrobiłam coś złego. Myślałam, że prosiłam się o to, jedząc z nim lunch czy kolację. Tak więc milczałam przez lata, bojąc się zemsty - mówiła. Komentując aktualną seksaferę z udziałem Harveya Weinsteina, Robinson oceniła, że jest ona częścią szerszego problemu kultury przemocy w Hollywood. - To dzieje się cały czas - podkreśliła.
Carrie Fisher zmarła w grudniu 2016 roku w wieku 60 lat.
Autor: tmw//kg / Źródło: The Guardian, The Independent