69. Festiwal Filmowy zapowiada się jako emocjonująca walka wielkich legend kina. Jest przynajmniej trzech faworytów do głównej nagrody.
Tegoroczna edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes może okazać się jedną z najciekawszych w ostatnich latach. W Konkursie Głównym zderzą się prawdziwi giganci. O Złotą Palmę powalczą najnowsze dzieła m.in. Jarmuscha, Dolana, braci Dardenne czy Verhoevena. Jury pod przewodnictwem George'a Millera może mieć duży problem z wyłonieniem zwycięzcy.
Nie przez przypadek Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes stał się, w ocenie wielu krytyków i przedstawicieli biznesu filmowego, najważniejszą tego typu imprezą na świecie.
To tutaj doceniano twórców, bez których trudno nam byłoby wyobrazić sobie współczesną kinematografię. Wystarczy spojrzeć na ostatnie 16 lat. Począwszy od Larsa von Triera, który w 2000 roku odebrał najważniejszy laur festiwalu za "Tańcząc w ciemnościach", przez Gusa Van Santa, Romana Polańskiego (drugi polski reżyser po Andrzeju Wajdzie ze Złotą Palmą), po dwukrotnie triumfującego Michaela Hanekego (w 2009 r. z "Białą wstążką" oraz w 2012 r. z "Miłością"). Ze swoimi nowymi produkcjami do Cannes chcą przyjeżdżać wszyscy. Na czym tkwi siła tego festiwalu? Patrząc na wyniki selekcji filmów, można dojść do wniosku, że klucz wyboru jest jeden: wybitne albo przynajmniej bardzo dobre, wyraziste filmy.
Zderzenie gigantów
W tegorocznym Konkursie Głównym widownia zobaczy 13 filmów europejskich, trzy filmy z USA, i po jednym z Brazylii, Kanady, Korei Płd. i Filipin. Wśród 20 reżyserów, mamy w tym roku tylko czterech, którzy po raz pierwszy powalczą o Złotą Palmę w kategorii filmów pełnometrażowych. Znakomita większość ma już na swoim koncie przynajmniej jedną Złotą Palmę bądź inne ważne wyróżnienie tego festiwalu.
Jedynym filmem, który będzie walczyć o najwyższe trofeum festiwalu, a którego recenzje już znamy, to najnowsza produkcja Pedro Almodovara "Julieta". Film spotkał się z różnymi opiniami, jednak we wszystkich - nawet tych mniej pochlebnych - podkreślony został fakt, że w najnowszym dziele Almodovar odświeżył klimat z wcześniejszych "kobiecych" filmów ("Porozmawiaj z nią" czy "Volver").
Z dużym zaciekawieniem mówi się także o najnowszej komedii Jima Jarmuscha "Paterson". Według wielu krytyków ma szansę przyćmić swoich konkurentów. Tytułową rolę w filmie zagrał Adam Driver, który po kilku świetnych, ale bardzo offowych rolach, zdobył świat rolą w serialu "Dziewczyny".
Ku zaskoczeniu wielu, w rywalizacji o Złotą Palmę po raz 13. (co jest swoistym rekordem) weźmie udział Ken Loach. Mówiło się, że 79-letni brytyjski reżyser zakończy karierę wraz ze swoim ostatnim filmem "Jimmy's Hall".
Na swoją trzecią Złotą Palmę szansę mają belgijscy bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne, którzy wcześniej wygrywali konkurs z "Rosettą" (1999 r.) oraz "Dzieckiem" (2005 r.). Ich najnowszy film to "La Fille Inconnue".
Warto dodać, że wśród konkursowych filmów zobaczymy "Personal Shopper" Oliviera Assayasa, który o Złotą Palmę powalczy piąty raz. Francuski reżyser po raz kolejny do współpracy zaprosił Kristen Stewart.
Równie ciekawie zapowiada się powrót do Cannes twórcy głośnego "Nagiego instynktu" z Sharon Stone (1992 r.) - Paula Verhoevena. Holenderski reżyser wraca po 24 latach z "Elle". Główną rolę zagrała Isabelle Huppert, która wcieliła się w szefową firmy produkującej gry wideo. Po tym, jak została zgwałcona w swoim domu, będzie próbować wyśledzić swojego napastnika.
Siła młodych
Cechą charakterystyczną Festiwalu Filmowego w Cannes jest nie tylko różnorodność gatunkowa, ale również pewien wachlarz pokoleniowy. W Konkursie Głównym bardzo silnie reprezentowane jest młodsze pokolenie reżyserów. Po raz kolejny w Cannes może namieszać reżyser Xavier Dolan, który przywiezie przejmującą historię o umieraniu "To tylko koniec świata". Jak zwykle w przypadku tego twórcy, świetne zdjęcia uzupełnione będą doskonałą ścieżką dźwiękową. Dolan do produkcji zaprosił Marion Cotillard, Leę Seydoux, Nathalie Baye, Vincenta Cassela oraz Gasparda Ulliela (który zagra głównego bohatera). Krytycy z zaciekawieniem czekają na nowy film młodej niemieckiej reżyserki Maren Ade "Toni Erdmann". Jest to tragikomedia o ojcu, który płata figle swojej córce, gdyż myśli, że straciła poczucie humoru. Po raz trzeci publiczność zgromadzona przy słynnej Croisette-roi zobaczy film duńskiego twórcy Nicolasa Windinga Refna "Neon Demon". Autor nagrodzonego w 2011 roku filmu "Drive" oraz nominowanego do Złotej Palmy "Tylko Bóg wybacza" w 2013 r. tym razem pokaże horror o supermodelkach-wampirach w Los Angeles. Główne role zagrają Elle Fanning oraz Christina Hendricks.
Festiwalowi weterani i debiutanci
Wśród konkursowej 20 pojawią się dwa filmy z Rumunii, która w ostatnich latach jest mocno reprezentowana w Cannes. Cristian Mungiu, który zdobył Złotą Palmę za głośny dramat "4 miesiące, 3 tygodnie, 2 dni", pokaże "Uroczystość". Film opowiada historię lekarza odchodzącego od żony i jego relacji z nastoletnią córką, która próbuje zrozumieć jego decyzję. Druga rumuńska produkcja to "Sieranevada" debiutującego w Cannes Cristi Puiu, znanego głównie z komediodramatu "Śmierć pana Lazarescu" z 2005 r. Do Konkursu Głównego wybrano także najnowszą produkcję Bruno Dumonta "Slack Bay". Francuski reżyser po raz trzeci bierze udział w rywalizacji o Złotą Palmę. Jest to czarna komedia z Juliette Binoche, Fabricem Luchini i Valerią Bruni-Tedeschi. "Lato 1910 roku. Wielu turystów znika bez śladu podczas wakacji na pięknych plażach północnej Francji. Cieszący się uznaniem inspektorzy policji Machin i Malfoy pojawiają się na miejscu, by zbadać okoliczności tajemniczych zdarzeń. Okolicę zamieszkują rodziny rybaków i poławiaczy ostryg, a wysoko nad zatoką wznosi się wakacyjna posiadłość arystokratycznej rodziny Van Peteghem" - czytamy w opisie filmu.
"The Last Face" to piąty film Sean'a Penna i drugi, który wybrany został do Konkursu Głównego w Cannes. Jest to dramat opowiadający o pracownikach organizacji humanitarnych w Afryce. W filmie zagrali m.in. Charlize Theron, Javier Bardem i Jean Reno.
Wielcy poza konkursem
Amerykańskie media zwróciły uwagę na fakt, że chociaż aż ośmiu reżyserów z USA zaprezentuje swoje najnowsze filmy, to jednak tylko trzech będzie rywalizować o Złotą Palmę.
Festiwal otworzy Woody Allen swym "Cafe Society". Poza konkursem zobaczymy też "Zakładnika z Wall Street" Jodie Foster, "BFG: Bardzo Fajnego Giganta" Stevena Spielberga oraz "Równych gości" Shane'a Blacka.
Jednak komentatorzy nie powinni narzekać, gdyż tegoroczna edycja festiwalu jest wyjątkowo amerykańska. Nawet w produkcjach europejskich zobaczymy plejadę hollywoodzkich gwiazd: Kristen Stewart w filmie francuskim, Shia LaBeouf'a w produkcji brytyjskiej, a w duńskim "Neon Demon" - Keanu Reeves i Elle Fanning.
69. Festiwal Filmowy w Cannes rozpocznie się 11 maja i potrwa do 22 maja.
Autor: Tomasz-Marcin Wrona/kk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Gutek Film