Trwa spór o "Ludowe Oskary". Stowarzyszenie Twórców Ludowych, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie zmieni nazwy przyznawanej przez siebie nagrody, jak zażądała tego Amerykańska Akademia Filmowa. Twórcy postarają się przekonać Akademię, że ani nie kopiują nazwy nagrody, ani nie bazują na dorobku Amerykanów.
Prezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych Waldemar Majcher powiedział, że - po burzy medialnej związanej z informacją, że Amerykańska Akademia Filmowa żąda od polskich twórców ludowych zmiany nazwy przyznawanej od 10 lat nagrody "Ludowe Oskary" - zgłosiła się kancelaria prawna, która chce pomóc twórcom.
- Zaproponowano nam pomoc pro bono, która będzie polegała na napisaniu do kancelarii prawnej, która reprezentuje w Polsce interesy Amerykańskiej Akademii Filmowej, pisma odnoszącego się do wszystkich zarzutów pod naszym adresem - wyjaśnił Majcher.
I dodał: - Prawnicy zapewnili nas, że zrobią wszystko, by przekonać Akademię, że "Ludowe Oskary" nie czerpią z dorobku Amerykanów. W związku z tym postanowiliśmy spróbować zawalczyć o naszą nazwę. Jeśli nam się nie uda, to wtedy zmienimy nazwę nagrody, ale spróbujemy ją ocalić.
Na stronie internetowej piszemy jasno, dlaczego nagroda nazywa się "Ludowy Oskar", mamy swój dorobek, popularyzujemy postać Kolberga, może przekonamy tym Akademię Waldemar Majcher
List w tej sprawie ma być wysłany jeszcze w tym tygodniu.
Przerażeni pismem
Przed tygodniem organizatorzy "Ludowych Oskarów" otrzymali od kancelarii prawnej reprezentującej w Polsce interesy Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej (rozdaje słynne filmowe Oscary) list z żądaniem odstąpienia od używania dla nagrody słowa "Oskar".
Poinformowali, że słowo to zostało w Polsce zastrzeżone dla amerykańskiej nagrody filmowej. W piśmie kategorycznie stwierdzono, że Akademia "nie aprobuje" wykorzystywania przez twórców ludowych nazwy "Oskary", argumentowano, że Polacy "bezprawnie wykorzystują prestiż nagrody" i "powodują rozwodnienie renomy znaku towarowego Oscar".
Zdumieni, ale i przerażeni powagą pisma, twórcy ludowi w pierwszej chwili zapowiadali, że zmienią nazwę swojej nagrody, mimo iż jej nazwa wiąże się nie z filmowymi Oskarami, lecz z postacią legendarnego polskiego etnografa Oskara Kolberga.
- Na stronie internetowej piszemy jasno, dlaczego nagroda nazywa się "Ludowy Oskar", mamy swój dorobek, popularyzujemy postać Kolberga, może przekonamy tym Akademię - powiedział Majcher.
Statuetka Jezusa Frasobliwego
"Ludowe Oskary" od 2002 r. przyznaje ogólnopolskie Stowarzyszenie Twórców Ludowych najciekawszym wydarzeniom folklorystycznym w kraju. Nazwa nagrody nawiązuje do postaci Oskara Kolberga, a statuetka, którą otrzymują laureaci, przedstawia siedzącego Jezusa Frasobliwego. W poprzednich latach "Ludowymi Oskarami" nagrodzono m.in. Centrum Wystawienniczo-Regionalne Dolnej Wisły w Tczewie za wystawę "Rola chleba w kulturze ludowej" i Zespół Śpiewaczy z Rudy Solskiej "Jasio konie poił" za film DVD zrealizowany przez Gminny Ośrodek Kultury w Biłgoraju, a także olsztynecki skansen za lekcje o architekturze regionalnej.
Patron nagrody przyznawanej przez Stowarzyszenie Twórców Ludowych, Oskar Kolberg (1814-1890) - to wybitny badacz polskiej kultury ludowej. Etnograf jako pierwszy zgromadził i uporządkował według regionów wiedzę na temat polskiej twórczości ludowej - muzyki, tańców, zwyczajów i mowy. Jednym z jego osiągnięć było zebranie ok. 10 tys. rodzimych melodii ludowych.
Nagrody w Los Angeles
Oscary, doroczne nagrody amerykańskiej Akademii Filmowej (Academy of Motion Picture Arts and Sciences), są przyznawane od 1929 r., m.in. w kategoriach: najlepszy pełnometrażowy film fabularny, najlepszy reżyser, pierwszoplanowy aktor i pierwszoplanowa aktorka.
Tegoroczna ceremonia rozdania Oscarów, 84. w historii, odbędzie się 26 lutego w Teatrze Kodaka w Los Angeles.
Relację z gali wręczenia tegorocznych Oscarów śledź w tvn24.pl w nocy z 26/26 lutego.
Źródło: PAP