Tegoroczni laureaci nagrody Nobla odebrali z rąk króla Szwecji Karola XVI Gustawa medale oraz dyplomy. Uroczystość odbyła się w sztokholmskiej filharmonii. Największe brawa otrzymał Mario Vargas Llosa, uhonorowany w dziedzinie literatury.
Nie wszyscy tegoroczni laureaci odebrali nagrody osobiście. Nagrodzony medycznym Noblem 85-letni Brytyjczyk Robert G. Edwards nie mógł przyjechać na uroczystość ze względu na zły stan zdrowia. W jego imieniu nagrodę odebrała żona Ruth Edwards.
Pozostałych dziewięciu noblistów: Niemiec Andre Geim i obywatel Rosji i Wielkiej Brytanii Konstantin Novoselov (nagroda z dziedziny fizyki), Richard F. Heck ze Stanów Zjednoczonych oraz Ei-ichi Negishi i Akira Suzuki z Japonii (chemia), obywatel Peru i Hiszpanii Mario Vargas Llosa (literatura), a także Amerykanie Peter A. Diamond i Dale T. Mortensen oraz Brytyjczyk Christopher A. Pissarides (ekonomia), odebrało nagrody osobiście.
Medale i dyplomy
Każdy z laureatów wychodził na środek sceny i po fanfarach oraz laudacjach odczytywanych przez członków komitetów przyznających Nobla z poszczególnych dziedzin odbierali z rąk króla Szwecji Karola XVI Gustawa złote medale z wizerunkiem fundatora nagrody, a także dyplomy wypisywane ręcznie gęsim piórem.
Największe brawa publiczność zgotowała laureatowi Nobla z dziedziny literatury Mario Vargas Llosa.
Róże, orchidee, tulipany
Tradycyjnie scena filharmonii została przyozdobiona kwiatami przywiezionymi do Sztokholmu z włoskiego San Remo, gdzie zmarł i przez pewien czas mieszkał Alfred Nobel. W tym roku było to 23 tysiące róż, orchidei i tulipanów w kolorze czerwonym, wiśniowym i purpurowym.
Oprawą muzyczną stanowiły utwory Glucka, Rossiniego i Prokofiewa. Uroczystość zakończyła się hymnem Szwecji.
Na tym jednak nie koniec wrażeń. Wieczorem nobliści wezmą udział w bankiecie w ratuszu. Zaproszono na niego ok. 1300 gości, w tym w nagrodę 170 studentów.
Źródło: PAP