Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać mężczyznę wychylającego się przez tylne okno jadącego drogą ekspresową samochodu. Według autora nagrania, pana Kamila, mężczyzna miał zacząć załatwiać swoją potrzebę fizjologiczną.
Pan Kamil przekazał, że nagranie zostało zarejestrowane w czwartek około godziny 10 rano na trasie S5 w okolicach Bydgoszczy. Wysłał je na Kontakt 24. - Jechałem z żoną i znajomym w kierunku Gdańska. Przed nami jechało czarne auto. Nagle z okna pasażera po prawej stronie chłopak zaczął wystawiać ręce, którymi wymachiwał. Rzucał się i zachowywał ogólnie nieodpowiedzialnie, zwłaszcza że samochód jechał ponad 100 kilometrów na godzinę, więc tym bardziej było to niebezpieczne - relacjonował.
"Prawie stanął, po czym rozpiął spodnie"
- Postanowiłem ich wyprzedzić i przejeżdżając obok nich, zatrąbiłem, żeby zwrócić ich uwagę na nieodpowiednie zachowanie. Po chwili to oni znowu wyprzedzili nas, próbowali się ze mną bawić, ale ja jestem za stary na takie numery. Widziałem zresztą, że zarówno kierowca, jak i pasażerowie, to byli bardzo młodzi ludzie, tak że jechałem po prostu dalej, ale w pewnej chwili ich samochód delikatnie zwolnił, a z okna za kierowcą zaczął wychylać się chłopak. Prawie stanął, po czym rozpiął spodnie, wystawił cały interes przez szybę i zaczął sikać, próbując trafić w moje auto - opisywał.
Mężczyzna wyjaśnił, że dopiero w tamtym momencie postanowił nagrać zachowanie młodych ludzi. - Sprawę oczywiście zgłosiłem również na policję, ale nie wiem, czy udało się ich zatrzymać, choć mam nadzieję, że tak. Postanowiłem wysłać ten film do państwa, żeby uczulić młodych, a może nawet ich rodziców na takie zachowania, które są nie tylko obrzydliwe, ale również skrajnie niebezpieczne. Jadąc trasą z dużą prędkością, wystarczy, że kierowca lekko zahamuje lub trafi się jakiś kamień na drodze i ten chłopak zginie - podkreślił.
Policja otrzymała zgłoszenie
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Komendą Miejską Policji w Bydgoszczy. Komisarz Lidia Kowalska z zespołu prasowego komendy potwierdziła, że wpłynęło do nich zgłoszenie o zdarzeniu. - Dziś o godzinie 10.23 otrzymaliśmy zgłoszenie o takim zdarzeniu na trasie S5. Zgłaszający podał trzy kierunki: na Gdańsk, Szczecin i Koszalin. Patrol sprawdził trasę w tych kierunkach, jednak policjantom nie udało się znaleźć opisanego pojazdu - przekazała.
Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/Kamil Borys Kisiński