Policjanci ze Świecia (woj. kujawsko-pomorskie) ustalili, kto siedział za kierownicą bmw, które na autostradzie A1 zajechało drogę ciężarówce, zmuszając jej kierowcę do gwałtownego hamowania. 28-latek usłyszał zarzut. - Odpowie za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym - informuje policja. Mężczyźnie grozi nie tylko utrata prawa jazdy, ale też do 30 tysięcy złotych grzywny.
Do zdarzenia doszło 26 maja na autostradzie A1 na odcinku między Warlubiem a Nowymi Marzami. Jak przekazał nam wówczas kierowca ciężarówki, który wysłał nagranie na Kontakt 24, widoczna tam data i godzina były nieprawidłowe.
- Jechałem z Gdyni do Golubia-Dobrzynia, przewoziłem towar. Jechałem prawym pasem, przede mną nieco wolniej jechał widoczny na nagraniu bus. Zacząłem więc manewr wyprzedzania, zjechałem na lewy pas - opowiadał pan Grzegorz, kierowca ciężarówki.
W międzyczasie oba pojazdy - busa i ciężarówkę - wyprzedził pasem awaryjnym kierowca bmw, zjechał na lewy pas i zaczął się zatrzymywać, zmuszając pana Grzegorza i jadących za nim do gwałtownego hamowania. - To było bardzo niebezpieczne. Kierowcy bmw pewnie nic by się nie stało, ale niebezpiecznie byłoby dla tych z tyłu. Mogło dojść do karambolu - podkreślał w maju mężczyzna.
Nagranie przekazał policji, mundurowi namierzyli kierowcę bmw
Po całym zdarzeniu kierowca czarnego bmw odjechał. A kierujący ciężarówką przekazał nagranie policji.
Jak poinformowała nas kom. Joanna Tarkowska z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu, policja ustaliła kierowcę i postawiła mu zarzut.
- Piratem drogowym okazał się 28-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia wykroczenia polegającego na stworzeniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Odpowie przed sądem - powiedziała Tarkowska. I dodała: - Grozi mu do 30 tysięcy złotych grzywny i utrata prawa jazdy nawet na trzy lata.
Kierowca podczas przesłuchania nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24