Dwaj mężczyźni schodzili z Giewontu, gdy jednemu z nich spadł plecak. Wbrew zasadom bezpieczeństwa zdecydowali się po niego zejść. Utknęli w słabo dostępnym miejscu i musiało pomóc im TOPR.
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem.
- Turyści znajdowali się na północnej ścianie Giewontu – tłumaczy Grzegorz Bargiel, dyżurny ratownik TOPR.
Mężczyźni zaczęli schodzić, żeby odzyskać leżący niżej plecak, ale utknęli. – Nie byli w stanie ani zejść, ani wrócić na górę.
Dopiero wtedy wezwali na pomoc taterników. Na miejsce wyruszył śmigłowiec TOPR i ośmiu ratowników, którzy pomogli nierozsądnym wspinaczom. - Wyglądało to bardzo groźnie – zauważa Bargiel.
Jak dodaje, turystom "cudem udało się przeżyć" tę eskapadę.
Powinni powiadomić służby
Ratownik dodaje, że mężczyźni, kiedy spadł im plecak, absolutnie nie powinni próbować go samodzielnie odzyskać, szczególnie w tak trudnym terenie. Powinni się po prostu skupić na dotarciu w bezpieczne miejsce. – Życie ludzkie zawsze jest cenniejsze od zgubionego plecaka.
Turyści utknęli na Giewoncie:
Autor: wini/r / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia