Program badań i ochrony gryzoni z rodzin pilchowatych, obejmującej m.in. popielice i orzesznice, rozpoczęto w lasach okolic Daleszyc (woj. świętokrzyskie). To pierwsze podjęte w regionie obserwacje populacji tych zagrożonych w Polsce wyginięciem gatunków zwierząt.
Pilotażowy program jest realizowany na terenie Cisowsko-Orłowińskiego Parku Krajobrazowego, przez Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych, we współpracy ze Stowarzyszeniem M.O.S.T. z Kielc i Nadleśnictwem Daleszyce.
Pilchy (inaczej popielicowate) to małe gryzonie, przypominające wiewiórki, prowadzące skryty tryb życia – głównie nocny. W Polsce występują cztery gatunki tych zwierząt: orzesznica, która jest najmniejsza, koszatka, żołędnica i - największa z nich - popielica. Wszystkie są zagrożone w Polsce wyginięciem – objęto je całkowitą ochroną.
Nie wiemy, jak chronić pilchowate
Jak tłumaczył w rozmowie z przyrodnik ze Stowarzyszenia M.O.S.T. Łukasz Misiuna, populacja pilchowatych kurczy się ze względu na prowadzoną gospodarkę leśną - zwierzęta żyjące na drzewach, mają coraz mniej naturalnych schronień.
- Stare drzewa są wycinane, następuje też fragmentacja siedlisk. Te zwierzęta przemieszczają się skacząc z gałęzi na gałąź, po nawet najdrobniejszych gałązkach i jeżeli są luki w drzewostanach albo lasy przecinają szerokie drogi, to one nie mają jak się przemieszczać i nie mogą zasiedlać nowych terenów. Dlatego jest ich coraz mniej - wyjaśniał Misiuna.
Jak dodał, nadal wiedza o występowaniu pilchowatych i ich potrzebach jest niewielka. W województwie świętokrzyskim w żadnym z kompleksów leśnych ani obszarów chronionych nie wykonywano dotąd dokładnej oceny liczebności, składu gatunkowego, stanu populacji popielicowatych. Nie określono też zagrożeń i metod im zapobiegania, w stosunku do tej rodziny zwierząt – dlatego podjęto się realizacji projektu.
Bardzo hałaśliwe gryzonie
Niedawno zakończył się pierwszy etap przedsięwzięcia. W starodrzewiach bukowych na terenie leśnictwa Sieraków, na pniach drzew zawieszono dwieście specjalnych budek – po 10 w grupie - imitujących dziuple dla pilchowatych.
W kolejnym etapie prowadzony będzie monitoring budek – obserwacja, czy zostały zajęte przez zwierzęta. Możliwe, że będzie je można bezpośrednio zobaczyć lub analizować ślady ich żerowania.
Z kolei podczas obserwacji prowadzonych letnimi nocami, będzie można usłyszeć popielice. - Ten gatunek jest bardzo głośny i hałaśliwy. Zwierzęta wydają różne piski, huknięcia, komunikując się między sobą werbalnie - opisywał Misiuna.
Późną jesienią będzie sprawdzane, czy zwierzęta budują w budkach gniazda. Jak tłumaczył przyrodnik, budowle skonstruowane są w taki sposób, że można je otwierać.
Projekt potrwa kilka lat
Zebrany materiał posłuży do oceny wielkości populacji pilchów, poszczególnych gatunków tych zwierząt oraz ich preferencji siedliskowych – np. oceny preferowanych przez nie drzewostanów.
Projekt będzie rozwijany przez najbliższe kilka lat. Kolejne obserwacje mają dotyczyć ekologii popielicowatych m.in. liczby młodych, które się pojawią i sprawdzanie okresów, w jakich budki są zasiedlane.
Częścią projektu będą realizowane od września w ośrodku w Niwach Daleszyckich zajęcia edukacyjne dla dzieci z kieleckich szkół podstawowych. - W tamtejszym ośrodku edukacyjnym uczniowie będą poznawali biologię popielicowatych, będą uczyli się je rozpoznawać. Poznają także sposoby ich ochrony i czynniki, które im zagrażają - powiedziała kierowniczka zespołu ds. ochrony przyrody w Zespole Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych Elżbieta Kościak.
Projekt dofinansował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach.
Autor: wini / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: commons.wikimedia.org / wikipedia.org | Ambica / Bascon / Svíčková / Verpacker