Policjanci zauważyli podejrzanego 38-latka, kiedy ten doglądał plantacji marihuany. Próbował jeszcze uciec w zarośla, ale szybko został zatrzymany. Okazało się, że ma na Podkarpaciu jeszcze pięć innych plantacji.
38-latek został zatrzymany we wtorek. Policjanci ustalili, że w gminie Radomyśl (woj. podkarpackie) znajduje się plantacja marihuany. Mundurowi pojechali we wskazane miejsce.
– Policjanci zauważyli stojący w pobliżu wału przeciwpowodziowego motocykl kawasaki. Chwilę po tym zobaczyli mężczyznę, który zrywał liście i wkładał do plecaka – relacjonuje Andrzej Walczyna, oficer prasowy stalowowolskiej komendy.
Policjanci zdecydowali się zatrzymać 38-latka. Ten jednak, kiedy zobaczył mundurowych, odrzucił plecak i uciekł w zarośla. Po krótkim pościgu został zatrzymany.
Profesjonalny sprzęt
- Mężczyzna przyznał, że w tym miejscu uprawiał konopie. Na tej nielegalnej plantacji kryminalni ujawnili 15 roślin konopi – tłumaczy Walczyna.
W mieszkaniu 38-latka znaleźli dziewięć kilogramów suszu. W policyjnym laboratorium potwierdzono, że była to marihuana. Jak informuje policja, wartość zatrzymanych narkotyków to co najmniej 300 tys. zł.
- 38-latek przechowywał narkotyki w plastikowych beczkach, a suszył je w specjalnej suszarce w jednym z pokoi. Podczas przeszukania policjanci znaleźli też lampy oświetleniowe, odstraszacze zwierzyny oraz ukryte w sejfie pieniądze w kwocie ponad 8300 złotych – wylicza Walczyna.
Do 10 lat więzienia
Zatrzymany wskazał miejsca, gdzie znajdowały się pozostałe plantacje marihuany. - Opowiedział też policjantom jak uprawiał rośliny, jak się nimi opiekował i jak chronił przed zwierzyną – relacjonuje rzecznik.
W czwartek 38-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie przyznał się do posiadania znacznych ilości narkotyków. Decyzją sądu mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu.
- Obecnie policjanci sprawdzają, jakie było dalsze przeznaczenie zabezpieczonych narkotyków oraz czy zatrzymany handlował nimi – tłumaczy Walczyna.
38-latkowi grozi kara do 10 lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP Stalowa Wola