Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.
Karmelitanki mieszkają przy ul. Kościelnej w Zakopanem od 80 lat. Najpierw jedna z nich odziedziczyła w tym miejscu willę, do której przeniosły się zakonnice. Później budynek rozbudowywano. Na swojej stronie internetowej siostry opisują swoje zmagania z władzami komunistycznymi – między innymi to, że wybudowano w ich sąsiedztwie szkołę i bloki mieszkalne, "aby utrudnić im życie" .
Teraz zabudowa tego terenu trwa, jednak grupa docelowa nowych lokali jest nieco inna. Inwestor wykupił budynek pobliskiej szkoły nazywanej "Oxfordem" i stara się o zgodę na postawienie tam nowoczesnych apartamentowców.
Pensjonat zamiast klasztoru
Dlatego karmelitanki, które są zakonem klauzurowym i obowiązuje je izolacja od świata zewnętrznego oraz skupienie na modlitwie, chcą przeprowadzić się w spokojniejsze miejsce. Wybrały Stróżę koło Dobrej.
Co teraz stanie się z niezwykle atrakcyjną posesją przy ul. Kościelnej? Jak ustaliliśmy w zakopiańskim urzędzie miasta, do Biura Planowania Przestrzennego trafił wniosek dotyczący tego terenu. Jego treść zaskakuje.
- Do Urzędu Miasta Zakopane wpłynął wniosek o ustalenie warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie trzech budynków mieszkalnych wielorodzinnych z garażami podziemnymi oraz przebudowie, rozbudowie, nadbudowie i zmianie sposobu użytkowania istniejącego domu zakonnego z przeznaczeniem na pensjonat – przekazała Agata Mitoraj z wydziału komunikacji społecznej.
Postępowanie zawieszone
Zrealizowanie wniosku nie jest jednak oczywiste, ponieważ dla tego terenu nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. - W przypadku braku obowiązującego planu miejscowego zmiana zagospodarowania terenu, a także zmiana sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części, wymaga ustalenia w drodze decyzji warunków zabudowy – wyjaśnia Mitoraj.
Obecnie postępowanie administracyjne zostało zawieszone "ze względu na kolizję wnioskowanej funkcji z przeznaczeniem ustalonym w sporządzanym aktualnie projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (...) oraz zaawansowany etap procedury planistycznej sporządzenia tego planu". Onet donosi, że teren ma zostać przeznaczony na cele sakralne – co skutecznie uniemożliwi wybudowanie tam apartamentowców.
Wnioskodawca odwołał się od decyzji o zawieszeniu postępowania, sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu.
"Bardzo krzywdzące"
Jak czytamy w Onecie, wniosek złożył pełnomocnik zakonnic. Według artykułu to karmelitanki chcą przekształcić budynek w pensjonat, a na terenie ogrodu postawić trzy budynki wielorodzinne.
Czytaj też: Miasto dało zgodę na wciśnięcie bloku na muranowskim podwórku. Wspólnoty nie chcą dogęszczania
Próbowaliśmy skontaktować się z karmelitankami, żeby zapytać o ich plany wobec klasztornego terenu. Jednak zakonnica, która miała udzielić nam telefonicznie tej informacji, po upewnieniu się, że rozmawia z redakcją tvn24.pl stwierdziła, że jednak nie ma nic do powiedzenia i nie zgadza się na rozmowę. Odmówiła też przedstawienia się.
- My sprostowanie opublikujemy, ale nie chcę udzielać takich informacji, bo już się ten temat za bardzo rozkręca. Jest to bardzo krzywdzące, co zostało napisane (w mediach – red.) – stwierdziła nasza rozmówczyni.
Dopytana o artykuł opublikowany przez Onet, zapewniła, że "tam nie ma prawdy". – Nie mamy planów, żeby tutaj budować i bawić się w deweloperkę. Przecież my nie mamy funduszy – podsumowała.
Karmelitanki dementują, ale o wniosku milczą
Zapowiedziane oświadczenie faktycznie zostało zamieszczone na stronie zakonu. "Pragniemy zdementować doniesienia, że sprawa ta ma charakter biznesowy. Nasze starania o korzystne sprzedanie nieruchomości w Zakopanem (WZ), na której znajduje się nasz klasztor, podyktowane są wyłącznie potrzebą uzyskania koniecznych środków finansowych na zrealizowanie projektu przeprowadzki" – czytamy.
Karmelitanki zapewniają, że rozumieją potrzebę mieszkańców, by w okolicy były tereny zielone. Nie chcą jednak ponosić konsekwencji nadmiernej zabudowy tej części Zakopanego.
"Jest nam przykro, że w doniesieniach medialnych jesteśmy przedstawiane w sposób krzywdzący i że przypisuje się nam intencje i działania, które nie są prawdziwe. Mamy nadzieję, że niniejsze oświadczenie przyczyni się do tego, że ludzie dobrej woli, w konflikcie interesów, jaki nieuchronnie jest związany z poruszaną sprawą, zechcą spojrzeć na sytuację w bardziej prawdziwy sposób i wziąć pod uwagę także nasz punkt widzenia" – piszą zakonnice. Nie odnoszą się w żaden sposób do dokumentów dotyczących przerobienia klasztoru na pensjonat i budowy apartamentowców, które wpłynęły do urzędu miasta.
Źródło: tvn24.pl / Onet