U stóp Tatr stanęła wysoka na 45 metrów karuzela. Zajmą się nią służby

Wysokie na 45 metrów koło młyńskie zostało ustawione przy ulicy prowadzącej do Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Nadzór budowlany przyznaje, że karuzelę postawiono bez stosownego pozwolenia. Urzędnicy wszczęli postępowanie po zgłoszeniu od mieszkańców, jednak przyznają, że sprawa może ciągnąć się miesiącami.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zakopiańska straż miejska oraz mieszkańcy zawiadomili Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego (PINB) o pojawieniu się na ulicy prowadzącej do Wielkiej Krokwi wysokiej na 45 metrów konstrukcji - tak zwanego koła młyńskiego. PINB informuje, że po zgłoszeniu wszczęte zostało postępowanie, a po "zebraniu dowodów" zostanie wydane odpowiednie rozstrzygnięcie. Procedura może jednak ciągnąć się miesiącami.

Czytaj też: Były senator PiS kontra nadzór budowlany. Samowola wciąż stoi, mur nierozebrany, za to drzewa ścięte

Diabelski młyn pod Wielką Krokwią. Ustawiono go bez zgody

- Jest to urządzenie rozrywkowe, które jest wymienione w przepisach prawa budowlanego jako obiekt, który wymaga zgody na budowę albo zgłoszenia budowy. Do wydziału architektury Starostwa Powiatowego w Zakopanem nie wpłynęło stosowne zgłoszenie ustawienia takiej konstrukcji - zaznaczył powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Jan Kęsek.

Szef zakopiańskiego PINB przyznał, że inspektorat będzie musiał najpierw zaproponować inwestorowi legalizację tej konstrukcji, a jeżeli taka legalizacja nie zostanie doprowadzona do końca, to dopiero wówczas będzie można wydać nakaz rozbiórki.

Według lokalnych przepisów taka konstrukcja nie może tam stać, więc legalizacja nie będzie możliwa. W miejscu ustawienia koła młyńskiego obowiązują miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Obowiązuje tam zakaz stawiania nowych obiektów budowlanych, w tym obiektów tymczasowych. Ponadto obowiązują tam przepisy o tzw. Parku Kulturowym Kotliny Zakopiańskiej, gdzie jest chroniony krajobraz.

ZOBACZ: "Covidowe" osiedle w Mechelinkach ma zostać rozebrane. Jest ostateczna decyzja nadzoru budowlanego

PINB zbada legalność karuzeli w Zakopanem

Jak wyjaśnił Kęsek, PINB ma miesiąc na rozpatrzenie sprawy, a od momentu zakończenia postępowania inwestor będzie miał kolejny miesiąc na wypowiedzenie się w sprawie, jeżeli odbierze list polecony z Inspektoratu i zapozna się z wnioskami. W związku z tym procedura może się przedłużać.

- Samowolnik też ma prawo do uczestniczenia w postępowaniach administracyjnych jako strona. Niezależnie czy działał on w sposób legalny czy nie, musimy wszystko przeprowadzić zgodnie z procedurą – dodał Kęsek.

Czytaj także: