66-letni turysta prowadził w Zakopanem samochód mimo braku prawa jazdy. Gdy został zatrzymany przez policjantów, samochód miał odebrać jego kolega. Miał, bo gdy podał swoje dane, okazało się, że 42-latek jest poszukiwany.
Do nietypowej interwencji tatrzańskich policjantów doszło w poniedziałek (20 lutego) w Zakopanem. Funkcjonariusze drogówki na ulicy Chałubińskiego zatrzymali do kontroli volkswagena, którym kierował 66-latek. Jak się okazało, mężczyzna nie posiadał prawa jazdy.
Policja: turysta wezwał na pomoc poszukiwanego kolegę
Jak poinformowała w komunikacie policja, 66-latek zadzwonił do swojego kolegi, aby ten przyszedł i odebrał jego pojazd.
Czytaj też: By zatrzymać kierowcę, policjanci wjechali w tył jego auta. Mężczyzna miał około dwóch promili alkoholu
- Po pewnym czasie na miejsce interwencji przyszedł 42-latek, którego dane osobowe funkcjonariusze sprawdzili w policyjnych systemach. Okazało się, że mężczyzna nie odbierze samochodu, bo zostanie zatrzymany, ponieważ jest osobą poszukiwaną - przekazał aspirant sztabowy Roman Wieczorek, oficer prasowy zakopiańskiej policji.
Ostatecznie poszukiwany uwolnił się od kary pozbawienia wolności po wpłaceniu zaległej grzywny. Wówczas mógł odebrać volkswagena kolegi.
66-latek odpowie z kolei przed sądem za prowadzenie pojazdu pomimo braku uprawnień. Może grozić mu wysoka grzywna lub nawet kara pozbawienia wolności.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: TVN24