16-latek nie żyje, a dwie jego młodsze znajome odniosły obrażenia – to bilans nocnego wypadku w Korczowej (woj. podkarpackie). Kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę idących obok jezdni nastolatków i odjechał. Policja szuka sprawcy zdarzenia.
Funkcjonariuszom najprawdopodobniej udało się już znaleźć jego samochód. - Sprawdzamy czy auto, które znaleźliśmy, faktycznie uczestniczyło w tym wypadku – mówi Marta Gałuszka, rzecznik jarosławskiej policji.
16-latek zmarł w szpitalu
Do wypadku doszło w czwartek, kilka minut przed godziną 23. Według wstępnych ustaleń policji kierowca samochodu osobowego wyjechał w grupę nastolatków, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Trójka młodych ludzi trafiła do szpitala w Przemyślu.
- Najcięższy był stan 16-latka z gminy Radymno. Dwie lżej ranne osoby to 14-latka z tej samej gminy i 15-letnia mieszkanka województwa lubelskiego – relacjonuje Gałuszka. Mimo wysiłków lekarzy 16-latek zmarł w piątek przed południem.
Policja szuka sprawcy
Policjanci pracujący na miejscu zabezpieczyli ślady samochodu.
- Policjanci sprawdzali też okoliczne parkingi, leśne drogi i okoliczne miejscowości – relacjonuje rzeczniczka. O zdarzeniu została również powiadomiona Straż Graniczna i sąsiednie jednostki policji, które włączyły się w poszukiwania pirata drogowego.
Jak podaje Marta Gałuszka, policjanci prowadzą obecnie czynności na terenie powiatu przemyskiego. Funkcjonariusze proszą też o pomoc ewentualnych świadków zdarzenia.
Do wypadku doszło w Korczowej (woj. podkarpackie):
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka policja