To pijany policjant prowadził porsche? Właściciel oskarżony o użyczenie kluczyków

Właściciel porsche usłyszał zarzuty
Właściciel porsche usłyszał zarzuty
Źródło: bbus/Kontakt 24

To pijany policjant kierował prawdopodobnie samochodem, który rozbił się w niedzielę rano w Mszanie Dolnej. Właściciel auta usłyszał zarzut udostępnienia kluczyków nietrzeźwemu i utrudniania postępowania.

Oficjalnie zarzutów policjant jeszcze nie usłyszał. Nie został nawet przesłuchany. - Stan jego zdrowia nie zezwala na udział w czynnościach prokuratorskich - tłumaczy Janina Tomasik, prokurator rejonowy w Limanowej.

We wtorek przesłuchany został natomiast 33-letni właściciel porsche, któremu postawiono dwa zarzuty.

- Mężczyzna usłyszał m.in. zarzut udostępnienia kluczyków pojazdu funkcjonariuszowi policji będącemu w stanie nietrzeźwości – mówi Tomasik.

Drugi zarzut dotyczy utrudniania postępowania.

Porsche w ogniu

Informacja o wypadku trafiła do strażaków w niedzielę o godzinie 6.26.

- Samochód marki porsche boxster z niewiadomych przyczyn wypadł z drogi. Uderzył w ogrodzenie trzech posesji, uszkadzając przy tym wiatę. Uderzył też w słup elektryczny, po czym stanął w płomieniach - informował dyżurny miejskiego stanowiska kierowania przy Komendzie Powiatowej Straży Pożarnej w Limanowej.

Samochodem na brytyjskich tablicach rejestracyjnych, z kierownicą zamontowaną po prawej stronie, jechało dwóch mężczyzn.

Wszczęto postępowanie dyscyplinarne

Jak informuje komendant powiatowy policji w Limanowej, właściciel pojazdu to mieszkaniec powiatu myślenickiego. Twierdził, że to on kierował i spowodował wypadek

- Policjanci cały czas zbierali dowody, celem szczegółowego i wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, uznając wersję podaną przez właściciela za mało prawdopodobną. Zebrane dowody wskazują, że samochodem mógł kierować funkcjonariusz, który przebywa w szpitalu. A po zdarzeniu w jego krwi stwierdzono obecność alkoholu – napisał w oświadczeniu komendant.

W sprawie funkcjonariusza wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Policjant może zostać dyscyplinarnie wydalony ze służby.

Wypadek miał miejsce w niedzielę rano w Mszanie Dolnej:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: just/roody/kwoj / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: