Pijany wjechał quadem w matkę z dzieckiem. Usłyszał zarzuty

Quadem potrącił kobietę z dzieckiem (wideo archiwalne)
Kobieta i dziecko najprawdopodobniej są w dobrym stanie
Źródło: tvn24

Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji - takie zarzuty usłyszał 23-letni kierowca quada, który wjechał w rowerzystkę, wiozącą w foteliku na kierownicy roczne dziecko. Mężczyźnie grozi kara do dwóch lat więzienia.

Do wypadku doszło w miniony czwartek w Tarnobrzegu, jednak policja wstrzymywała się od postawienia 23-latkowi zarzutów, ponieważ nie było wiadomo, jak poważne obrażenia odniosły poszkodowane osoby. Gdyby obrażenia zostały zakwalifikowane przez biegłych jako ciężkie, kierowca quada odpowiadałby za spowodowanie wypadku i groziłoby mu nawet do ośmiu lat za kratkami.

- Kobieta i dziecko szybko zostali wypisani ze szpitala, ich stan jest bardzo dobry - zapewnia Beata Jędrzejewska-Wrona, rzeczniczka prasowa tarnobrzeskiej policji.

Ostatecznie zarzuty zostały przedstawione 23-latkowi w poniedziałek. Mężczyzna przyznał się do winy.

Był pijany

Jak podaje policja, mężczyzna w chwili wypadku miał ponad promil alkoholu w organizmie. W pewnym momencie stracił panowanie nad quadem i uderzył w rowerzystkę.

- Badanie alkomatem wykazało 1,15 promila alkoholu w jego organizmie. Nie miał także aktualnych badań technicznych pojazdu – podawała krótko po wypadku rzeczniczka.

Kobieta i wiezione przez nią czternastomiesięczne dziecko trafili do szpitala. Ich sąsiedzi twierdzą jednak, że oboje wyszli ze szpitala w piątek lub w sobotę.

- Było widać, że jedzie pogotowie, a wiadomo, że jak jedzie na sygnale to coś nieprzyjemnego się dzieje. A potem się okazało, że quad wjechał w rower sąsiadki jak jechała z dzieckiem. Tyle dobrze, że jechał wolno - zauważa jedna z mieszkanek osiedla, na którym doszło do zdarzenia. Jak dodaje, sama 23-letniego kierowcy nie zna, ale widziała, jak jeździł quadem po osiedlu.

Jak ustaliła policja, 23-latek miał quada od niedawna, sprowadził go zza granicy. - Nie mamy informacji o tym, by ten pojazd uczestniczył w innych zdarzeniach drogowych - tłumaczy Jędrzejewska-Wrona.

Autor: wini/ ks / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: