- Byli agresywni, od słowa do słowa doszło do szarpaniny. W pewnym momencie jeden z mężczyzn wyciągnął wiatrówkę i oddał strzał – tak wtorkowe zdarzenia w jednym z krakowskich autobusów relacjonuje policja. Teraz trzej zatrzymani przebywają w policyjnym areszcie. Jeden z mężczyzn usłyszał zarzuty.
Jak podaje policja, mężczyźni już od wejścia do autobusu zaczepiali innych pasażerów. Ostra wymiana zdań szybko przekształciła się w rękoczyny. Potem padł strzał z wiatrówki.
- Zgłoszenie dostaliśmy około godziny 15:20. Na miejsce wysłany został patrol, policjanci zastali starszego mężczyznę z powierzchownym zranieniem na twarzy – informuje Michał Kondzior z małopolskiej policji.
Napastnik postrzelił go w twarz, jednak obrażenia okazały się niegroźne. Rana na policzku mężczyzny została opatrzona na miejscu.
Jak informuje reporter TVN24 Marcin Kwaśny, napastnicy najprawdopodobniej postrzelili mężczyznę, ponieważ ten zwrócił im uwagę.
Byli nietrzeźwi
Patrol, który przyjechał na miejsce zatrzymał trzech mężczyzn. Każdy z nich miał blisko trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu jeden z nich usłyszał zarzuty.
23-latek odpowie za uszkodzenie ciała pasażera, narażenie życia i zdrowia pozostałych osób i za uszkodzenie autobusu. MPK Kraków wyceniło straty na ponad trzy tysiące złotych. Podejrzanemu grozi do ośmiu lat więzienia.
Autor: wini/sk / Źródło: TVN24 Kraków