40-latka ze Starachowic (woj. świętokrzyskie) wsiadła za kółko, pomimo że jest objęta dożywotnim zakazem kierowania, a półtoraroczną córkę zostawiła pod opieką 13-letniego syna. Kobieta została zatrzymana, policja sprawdza, czy swoim zachowaniem nie naraziła córki na utratę życia lub zdrowia.
Kilkanaście minut przed północą do dyżurnego starachowickiej jednostki wpłynęło zgłoszenie, że w jednym z mieszkań ma płakać dziecko. Jak relacjonuje młodszy aspirant Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, mundurowi w mieszkaniu zastali 13-letniego chłopca oraz jego półtoraroczną siostrę.
- Nastolatek powiedział stróżom prawa, że mama gdzieś pojechała i nie wie konkretnie, gdzie i kiedy wróci. W trakcie interwencji do mieszkania przyjechała jej pełnoletnia siostra, która wraz dziewczynką i załogą pogotowia udała się do szpitala na badania. Po konsultacji lekarskiej potwierdzono, że dziewczynka jest cała i zdrowa - przekazuje aspirant Kusiak.
Wsiadła za kółko, choć nie powinna, w trakcie legitymowania podała dane siostry
Jak relacjonuje dalej policjant, w tym samym czasie do policji wpłynęło zgłoszenie dotyczące osobowego volkswagena, którego kierująca może znajdować się pod wpływem alkoholu. Kilka minut po zgłoszeniu patrol zatrzymał auto do kontroli na jednej z ulic Starachowic. Po badaniu okazało się, że kobieta kierująca autem jest trzeźwa.
- W takcie legitymowania kobieta podała dane siostry, ponieważ jak się później okazało, chciała ukryć przed policjantami, że ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto okazało się, że 40-letnia mieszkanka Starachowic to matka dziecka, które było samo ze swoim bratem w mieszkaniu - informuje oficer prasowy starachowickiej policji.
Trafi przed sąd
Sprawa trafi do sądu. Jak informuje Kusiak, policjanci będą prowadzić postępowanie w kierunku sprawdzenia, czy kobieta nie naraziła swojego dziecka na bezpośrednie utratę zdrowia lub życia. Dodatkowo odpowie za złamanie sądowego zakazu oraz wprowadzenia w błąd policjantów co do swojej tożsamości.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock