W ich samochód uderzyło auto jadące z przeciwka. Mimo reanimacji nie udało się uratować małżeństwa. Wypadek przeżył ich dwuipółletni syn. Kierowca, który miał spowodować zderzenie, nie został jeszcze przesłuchany, bo wciąż jest w szpitalu. Prokuratura mówi wprost: był nietrzeźwy.
Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotę w Stalowej Woli na drodze wojewódzkiej numer 871 (woj. podkarpackie). - Kierujący audi s7, podczas wyprzedzania zderzył się z prawidłowo jadącym z naprzeciwka audi a4, którym podróżowały trzy osoby, w tym kilkuletnie dziecko. Mimo reanimacji nie udało się uratować życia 37-letniej kobiety i 39-letniego mężczyzny – powiedziała TVN24 podkom. Ewelina Wrona z biura prasowego podkarpackiej policji.
Dwuipółletni chłopiec nie odniósł poważniejszych obrażeń, ale został przewieziony do szpitala. Małżeństwo, które podróżowało z synkiem, osierociło w sumie trójkę dzieci.
Czekają na wyniki badania krwi
Do szpitala trafił też ranny kierowca audi s7. Mężczyzna ma rozległe obrażenia jamy brzusznej. Przeszedł operację. Na razie jego stan zdrowia nie pozwala na przeprowadzenie z nim czynności. - Mężczyzna był w stanie nietrzeźwości, co wykazało badanie alkomatem. Na stan nietrzeźwości wskazywało również zachowanie mężczyzny. Pobrano próbki krwi od kierowcy. Czekamy na wyniki - poinformował Adam Cierpiątka, szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli. Śledczy będą również weryfikować, czy kierowca audi s7 miał uprawnienia do kierowania pojazdem.
Obecnie prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Podejrzanemu może grozić nawet 12 lat więzienia.
Warchoł: wystąpiłem o nadzór i surowe potraktowanie sprawcy do Prokuratora Generalnego
W niedzielę wieczorem na Twitterze wiceminister sprawiedliwości i pełnomocnik rządu do spraw praw człowieka Marcin Warchoł złożył "ogromne wyrazy współczucia dla rodziny pogrążonej w bólu po stracie najbliższych".
"Wystąpiłem do Prokuratora Generalnego o nadzór i surowe potraktowanie sprawcy, a do Funduszu Sprawiedliwości o pomoc dla pokrzywdzonych" - przekazał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tarnobrzeg 112 - Ratownictwo Powiatu Tarnobrzeskiego