Jest podejrzany o zabójstwo w Spytkowicach, do Polski jeszcze nie wróci

Zabójstwo dwóch kobiet w Spytkowicach
Podwójne zabójstwo w Spytkowicach. Podejrzany 54-latek zatrzymany w Niemczech (8.04.2024)
Źródło: Renata Kijowska/Fakty TVN

Procedura wydania Polsce Mirosława M., podejrzanego o podwójne zabójstwo w Spytkowicach, może potrwać kilka tygodni. Mężczyzna został zatrzymany na początku kwietnia w Niemczech.

Jak przekazała krakowska prokuratura okręgowa, w Niemczech przeprowadzona będzie w tej sprawie procedura sądowa.

- Prokuratura we Frankfurcie nad Menem przewiduje procedurę sądową związaną z wydaniem naszego obywatela na kilka tygodni. To nie będzie się działo w trybie nagłym – powiedział w czwartek rzecznik krakowskiej prokuratury Janusz Kowalski.

Przekażą polskiej stronie rzeczy podejrzanego, ale nie samochód i ślady

Do zabójstwa dwóch kobiet doszło 3 kwietnia br. Podejrzany o tę zbrodnię 54-letni Mirosław M. został zatrzymany cztery dni później w Niemczech.

Czytaj też: Zabójstwo kobiety w mieszkaniu. "Miała obrażenia od noża"

Prokurator Kowalski poinformował, że śledczy z Wadowic, zajmujący się sprawą zabójstwa, za pośrednictwem prokuratury okręgowej wystąpili do strony niemieckiej o zabezpieczenie samochodu, którym jechał podejrzany, przedmiotów, które miał przy sobie oraz śladów biologicznych.

- Prokuratura niemiecka wyraziła zgodę na przekazanie rzeczy, które podejrzany miał przy sobie. (…) Natomiast nie wyrazili zgody na przeprowadzenie oględzin samochodu i zabezpieczenie śladów biologicznych. (…) Musimy uruchomić Europejski Nakaz Dochodzeniowy. Prokuratura wystąpi o wydanie pojazdu – powiedział prokurator Kowalski.

Zabójstwo w Spytkowicach

Zwłoki dwóch kobiet zostały znalezione przez policję 3 kwietnia po południu w jednym z domów prywatnych w Spytkowicach. Ofiary to 73-letnia matka i jej 48-letnia córka. Sekcje zwłok wskazywały, że zostały zamordowane. Obie miały urazy głowy, które powstały w wyniku uderzenia tępym narzędziem. Mogła to być siekiera, którą policjanci znaleźli na miejscu zbrodni.

O zabójstwo podejrzany jest krewny ofiar Mirosław M. Po zbrodni zbiegł. 4 kwietnia wadowicka prokuratura rejonowa wydała postanowienie o postawieniu mu dwóch zarzutów zabójstwa. W tym samym dniu śledczy wystąpili do sądu w Wadowicach o jego aresztowanie. Takie postanowienie zostało wydane. 5 kwietnia krakowski sąd okręgowy wydał Europejski Nakaz Aresztowania. Mężczyzna został zatrzymany 7 kwietnia w Niemczech.

Czytaj także: