Rzeczniczka komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Dagmara Bielec przekazała, że śledczy ustalili, iż członkowie grupy przestępczej wykorzystywali fałszywe dokumenty i na ich podstawie legalizowali pobyt cudzoziemców.
Zatrzymano 24 osoby
Z procederu mogło skorzystać nawet 1,5 tys. osób pochodzących m.in. z Uzbekistanu, Tadżykistanu, Białorusi, Turkmenistanu, Kirgistanu, Gruzji i Turcji, a także z państw afrykańskich. Za usługi grupa pobierała opłaty sięgające od trzech do pięciu tysięcy złotych od osoby.
"Dzięki współpracy międzynarodowej prowadzonej za pośrednictwem Europolu ustalono, że co najmniej 20 cudzoziemców, którym zalegalizowano pobyt w Polsce, dopuściło się następnie przestępstw w innych państwach UE, często działając w strukturach tamtejszych grup przestępczych" – poinformował rzecznik CBŚP kom. Krzysztof Wrześniowski.
Akcja przeprowadzona została w województwach mazowieckim, łódzkim i dolnośląskim. W działaniach uczestniczyło 106 funkcjonariuszy Straży Granicznej i 60 policjantów CBŚP, w tym z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości i z Krajowej Administracji Skarbowej.
Ogółem zatrzymano 24 osoby – obywateli Ukrainy, Polski, Białorusi, Uzbekistanu, Pakistanu i Filipin, w tym dwóch mężczyzn podejrzanych o kierowanie grupą – 52-letniego obywatela RP i 39-letniego obywatela Ukrainy.
Zabezpieczono także m.in.: telefony, laptopy, pieczątki i obszerną dokumentację, ponad 40 tys. zł i samochód osobowy o wartości około 120 tys. zł.
1,5 tysiąca zarzutów
Prokurator przedstawił 20 zatrzymanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Kolejne cztery osoby usłyszały zarzuty m.in. ułatwiania pobytu cudzoziemcom wbrew przepisom, fałszowania dokumentów oraz składania fałszywych oświadczeń. Łącznie w sprawie ogłoszono około 1,5 tys. zarzutów.
Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o aresztowaniu dwóch podejrzanych. Wobec pozostałych prokurator zastosował dozór policji, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.
Autorka/Autor: ag
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP