Mąż Jagny Marczułajtis miał namawiać dziennikarzy do przychylnych publikacji na temat Zimowych Igrzysk Olimpijskich - informuje jeden z lokalnych portali. Marczułajtis odcina się od męża. - Wszystkie jego wypowiedzi są prywatnymi poglądami - pisze posłanka w specjalnym oświadczeniu i zapowiada kontrolę w Komitecie Konkursowym Kraków 2022, któremu przewodniczy.
Zaczęło się od prowokacji portalu lovekrakow.pl. Andrzej Walczak (mąż posłanki) miał dwa razy spotkać się z dziennikarzem serwisu i zachęcać go do pisania pozytywnie o Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2022 w Krakowie. W zamian dziennikarze mieli zażądać wynagrodzenia w wysokości 15 tys. zł. miesięcznie. Do sfinalizowania umowy jednak nie doszło.
Dziennikarska prowokacja
Jak informuje portal, mąż posłanki, który oficjalnie nie jest członkiem Komitetu Konkursowego Kraków 2022, rozmawiał na temat poprawy wizerunku igrzysk w mediach. Walczakowi miało zależeć, aby przebić się z informacją, że impreza będzie tańsza, niż to początkowo zapowiadano. W zamian za pozytywne publikacje redaktor naczelny portalu zażądał 15 tys. zł.
- Myślę, że muszę iść do biura, bo to nie moje pieniądze - miał odpowiedzieć Walczak i zaproponować podpisanie oficjalnej umowy z reporterem.
Spotkanie na stacji benzynowej
Potem mężczyźni mieli się jeszcze spotkać z dyrektorem Komitetu Rafałem Dylągiem, który podczas spotkania na stacji benzynowej, przekazał im na pendrivie informacje na temat organizacji igrzysk.
Finalizacja transakcji miała nastąpić w czwartek. Wcześniej jednak dziennikarze opublikowali artykuł na ten temat na portalu. Kolejne partie żądały od Komitetu wyjaśnień, a od Jagny Marczułajtis podania się do dymisji.
- Potrzebowaliśmy dowodu, całe społeczeństwo Krakowa, że Andrzej Walczak zarządza, koordynuje albo jest szara eminencją w Komitecie – tłumaczy "Faktom" TVN Patryk Salamon, redaktor naczelny portalu.
Marczułajtis o mężu: Działa jako osoba prywatna
Ale przewodnicząca Komitetu w specjalnym oświadczeniu odcina się od wypowiedzi i zachowania męża. - Działa tylko i wyłącznie jako osoba prywatna, wszystkie jego wypowiedzi są prywatnymi poglądami i w żaden sposób nie odzwierciedlają pracy Komitetu – czytamy.
Posłanka zaznacza, że Walczak nigdy nie zgodził się na przyjęcie propozycji reportera. Zapewnia również, że nikt z pracowników Komitetu nigdy nie próbował przekupić dziennikarzy.
Zapowiada kontrolę
Marczułajtis zapewnia, że jest gotowa przedstawić wyjaśnienia na temat funkcjonowania Komitetu. - Raz jeszcze podkreślam, że niezwłocznie przedstawię opinii publicznej wyniki zleconej przeze mnie kontroli dotychczasowych działań prowadzonych przez Komitet – napisała.
Oświadczenie w sprawie publikacji na lokalnym portalu przesłał także Rafał Dyląg, dyrektor Biura Komitetu Konkursowego. Przyznaje w nim, że spotkał się z dziennikarzem, aby przekazać mu materiały prasowe na temat kosztów organizacji igrzysk, o które został poproszony mailem. Dyrektor podkreślił także, że są one dostępne publicznie na oficjalnej stronie projektu.
Dyląg, podobnie jak posłanka podkreśla, że działania Andrzeja Walczaka są prywatną inicjatywą. - Nie można ich łączyć z pracą Komitetu Konkursowego Kraków 2022 – napisał.
Komitet pełen tajemnic
Ingerencja Andrzeja Walczaka w działalność Komitetu to nie jedyne kontrowersje w tej sprawie. W tej chwili zatrudnionych w nim jest 11 osób, których średnia pensja wynosi 5100 złotych.
Na co dzień pracą zawiaduje Rafał Dyląg, znajomy Jagny Marczułajtis i Patrycja Trocka, szefowa biura poselskiego byłej snowboardzistki. CZYTAJ WIĘCEJ.
Mimo, że Komitet utrzymuje się z publicznych pieniędzy, za każdym razem kiedy chcemy dowiedzieć się kto zasiada w jego składzie natrafiamy na opór. Jagna Marczułajtis zasłania się ochroną danych osobowych. Te tajemnice wzbudziły oburzenie opinii publicznej, podobnie jak wyznanie posłanki, już po zgłoszeniu wniosku aplikacyjnego do MKOL, że nie wie ile będzie kosztowało przygotowanie imprezy. Powołano nawet specjalną komisję, która ma przeprowadzić kontrolę finansową w komitecie i sprawdzić, kto działa w jego szeregach.
Stowarzyszenie pod nazwą Komitet Konkursowy Kraków 2022 powołały w ubiegłym roku samorządy Krakowa, Zakopanego, Oświęcimia, Kościeliska i województwa małopolskiego. Tegoroczne składki członkowskie na jego działalność wynoszą 3,9 mln zł. Najwięcej wpłacił samorząd województwa małopolskiego - 3 mln zł, Kraków- 500 tys. zł, Zakopane - 300 tys. zł, gmina Kościelisko - 115 tys. zł.
Autor: JUST,koko/B / Źródło: TVN24 Kraków/ Lovekrakow.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24