W Bochni dwóch mężczyzn, posługując się fałszywymi receptami, usiłowało wyłudzić leki warte kilka tysięcy złotych. Jeden z nich został zatrzymany w aptece. Okazało się, że działali na szerszą skalę. Obaj są farmaceutami. Grozi im do 8 lat więzienia.
32-letni mężczyzna próbował wykupić receptę wystawioną na inną osobą. Leki były warte ponad 2 tysiące złotych, ale dzięki refundacji miał zapłacić zaledwie kilkanaście złotych. W aptece akurat ich nie było, mężczyzna zdecydował się więc odebrać leki następnego dnia. Pracownik apteki w tym czasie sprawdził autentyczność recepty i skontaktował się z lekarzem. Ten stwierdził, że nigdy nie przepisywał swoim pacjentom takich leków. Recepta była fałszywa.
Natychmiast o sprawie poinformowano policję w Bochni, która przygotowała zasadzkę na oszusta. Gdy mężczyzna pojawił się w aptece, aby odebrać zamówienie leki został zatrzymany przez policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą oraz Wydziału Kryminalnego w Bochni.
Dodatkowy "biznes" farmaceutów
- 32-latek nie działał sam. Dzięki współpracy z krakowskimi policjantami udało się zatrzymać w Krakowie drugiego z oszustów, 33-latka. To on wcześniej przekazał swojemu koledze kilkadziesiąt recept, które ten miał zrealizować w różnych aptekach – mówi Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy policji w Bochni.
Policjanci ustalili, że zatrzymany mężczyzna posługując się fałszywymi receptami zamówił te same leki w 8 różnych aptekach na ternie powiatu bocheńskiego. Zabezpieczyli też kilkanaście opakowań lekarstw, które zatrzymani już kupili na terenie Kłaja i Niepołomic.
Oszustami okazali się wykwalifikowani farmaceuci. Pracują w aptekach. Usłyszeli już zarzuty usiłowania oszustwa na szkodę NFZ w celu uzyskania korzyści majątkowej oraz podrabiania dokumentów, jakimi w świetle prawa są recepty. Grozi im do 8 lat więzienia.
Autor: pb / Źródło: mojabochnia.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24